wtorek, 31 lipca 2012

przypadkiem




 
















57 komentarzy:

  1. Konkurs na odgadnięcie co zacz za miejsce bym walkowerem przegrał ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Czego tam nie ma, i Cieszyn, i Zamość, i Szczebrzeszyn, i Tarnów, i...;)

      Usuń
  3. Pieknie złapane chwile, które się już nie powtórzą:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o! jak mi się podoba spotkanie parkowe tatusiów i malec z wiadrem! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie zdjęcia są najfajniejsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No, no, no..., takiej Cię Ewo nie znałem :)
    Jestem zaskoczony umiejętnością obserwacji :)
    Kilka klatek jest na prawdę fajnych, świadczących o tym, że fotografowanie masz we krwi. Jeśli będziesz to robić częściej, między turystyką, to będę się cieszył szczególnie. Nie będę odosobniony w swoich ulicznych pstrykach ;)
    Podobają mi się - brawo!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie rozczuliła dziewczynka nad fontanną:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczynka była cudna, zrobiłam jej z kilkanaście zdjęć.

      Usuń
  8. Extra zdjęcia..
    Najlepiej podobały mi się 2, 3, 4 i 6...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja najbardziej lubię dziewczynkę z fontanną.

      Usuń
  9. niezłe podglądactwo :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale tam ładnie! Najfajniejszy ten dzieciaczek, który pije z fontanny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że masz szanse utrwalić takie chwile.
    A tatusiowie z dziećmi to zdjęcie na pierwszym miejscu:-))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Zabawna składanka. Nawet czeska herna się załapała (choć do tych lokali raczej nie wchodzę).

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna seria. Nie umiem fotografować ludzi więc tym bardziej podziwiam.
    Mnie się najbardziej podoba to z zegarami, dzieciak z wiadrem i zmiana strażackiej warty. I leżak super :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubie, tylko nie mam odwagi robic tego tak wprost, więc, niestety, 'troche' podgladam;)

      Usuń
    2. No własnie, na tym między innymi polega moja nieumiejętność, tak ukradkiem czasem trudno zrobić fajne zdjęcie.

      Usuń
  14. A mnie zastanawia, że nikt nie zastanawia się, co to za zamaskowani rowerzyści - wszyscy wiedzą???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To członkowie jednaj z band "rowerzystów ekstremalnych" pewnie mają jakąś swoją nazwę, uprawiają np skoki przez murki, fontanny, schody itp - ostatnio zaczęli rozkopywać teren na "Marcince" i tam skaczą - a to mnie już drażni. choć generalnie to całkiem fajni ludzie są.

      Usuń
    2. A ja skojarzyłam z - jak to nazwać - weselnymi bramkarzami? naciągaczami?

      ci tutaj sa z Tarnowa, ale po drodze widziałysmy po wsiach smigajacych zamaskowanych rowerzystów, obstawiajacych weselne orszaki.
      Fakt, tamci byli kolorowi, ale nie udało mi sie zrobić żadnego zdjęcia, niestety.

      Usuń
    3. Rowerowe bramki? nie spotkałem się, co innego wozy OSP, czy kombajny, lub wozy drabiniaste - o to to nasza specjalność.
      choć sam kiedyś robiłem z kumplami bramę z... szablami w dłoniach. No ale to szermiercza ekipa była.

      Usuń
    4. Może źle się wyraziłam, nie bramki, ale - zatrzymanki?
      w kazdym razie - trzeba sie było wykupić.

      Usuń
  15. Kapitalne zdjęcia. Cudo i pełnia życia. Więcej takich poproszę! :)) BBM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BBM, niektóre widziałaś już w 'galerii', głupio byłoby powtarzać.

      Usuń
  16. Wpadłam, żeby ci to powiedzieć, że na I cóż, że ze Szwecji jest wpis z dedykacją dla Ciebie :)
    A tu takie cuda.Ty masz jednak oko...I odwagę, bo ja jakoś nie umiem się przełamac i fotografować przypadkowych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już lecę;)

      Kasiu, właśnie nie mam odwagi, dlatego te zdjęcia sa tak nie z bliska.
      Ale ostatnio w Zamościu robiłysmy zdjęcia jakiejś rodzince i moja współtowarzyszka podróży, podeszła i zapytała, czy chcą i podali e-adres.
      Bo to sa takie chwile, ulotne, których sie nie rejestruje, a które zapisane na fotce budza po latach wspomnienia.
      W końcu dlatego utrwalamy na zdjęciach to wszystko, czyż nie?

      Usuń
  17. ...i nie potrzeba słów!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajne są takie przypadki.
    Bardzo spodobały mi się zegary.

    OdpowiedzUsuń
  19. Super! A ta podświetlana na zielona fontanna - taka... hmmm... radioaktywnie wyglądająca ;) Fajnie uchwycone momenty :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetnie uwieczniłaś codzienne życie ludzi. Są dzieci, zakochani... i siwiejący pan, spoglądający na plakat z ponętną dziewczynę. Samo życie.

    OdpowiedzUsuń
  21. ŻYCIE CUDEM JEST. Przepiękna codzienność.

    Trzy dziewczynki, hawajskie dodatki i wiejska chata. Niesamowite "zderzenie czasów"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie najbardziej uderza, że każdy widzi, nie, zauważa - co innego:)
      Samo życie, przeciętność, masz rację.

      Usuń
  22. Ja poproszę o więcej takich przypadków!:-)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Podobają mi się te murki z mozaiką :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niby każdy takie przypadki spotyka, ale nie każdy zauważa, a już tak ładnie uwiecznić na kliszy potrafią nieliczni:).

    OdpowiedzUsuń
  25. Czuję sie dowartościowana, ho, ho:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię oglądać Twoje zdjęcia;)

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)