Wiem, że droga na wschód prowadząca przez Bielsko Białą i Cieszyn - tak, tak, ta głowa ze zdjęcia z poprzedniego wpisu znajduje się przed teatrem w Cieszynie - może wydać się cokolwiek dziwna, ale co ja na to poradzę?
Ba, z przystankiem w Pszczynie i Katowicach, dłuższą chwilą w Zalipiu - okazuje się, że można i tak marszrutę zaplanować;)
Pogoda dopisała o tyle, że i burze, i deszcze nas ominęły, ale nie dopisało światło.
Nie narzekam, tylko trochę, może od jutra będzie lepiej?
W Sandomierzu chcemy posiedzieć dwa dni, potem kierunek Zamość, Chełm, a ostatni nocleg zaplanowałyśmy w okolicy Leżajska, w Przychojcu, w którym już byłyśmy, przed bodaj dziewięciu laty.
Trzymajcie kciuki;)
Na zdjęciach kolejno - Bielsko Biała zamek, Cieszyn rynek i most dzielący miasto na część polską i czeską, domy w Katowicach - w Giszowcu i Nikiszowcu, chałupka w Zalipiu, wsi malowanej.
I po cóż zwiedzać inne kraje, gdy nasz jest taki piękny i bogaty w zabytki? Zdjęcia tylko potwierdzają starą prawdę, że cudze chwalicie swego nie znacie.
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć:)
UsuńTrzymam kciuki za pomyślną realizację planów, a jednocześnie pękam z zazdrości. Też bym chciał tak sobie pojechać na wschód, zawracając najpierw na zachód. Marszruta zadziwiająca, ale rozumiem, to dlatego by unikać deszczów. Mówią, że lepiej się teraz jeździ po Polsce, ale na drogach ruch jak przystało na organizatora Euro 2012. Ta chałupka w Zalipiu mnie rozczuliła. Takie grafiti jest do przyjęcia nawet na przystankach tramwajowych. Czekam na dalsze relacje, Zamość, Chełm, to coś, nie mówiąc o przytulisku księdza Mateusza. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńTrasa była zaplanowana z tzw. względów prywatnych, niezaleznie od pogody, bywa tak czasem.
UsuńChałupki w Zalipiu znane sa w Małopolsce, byc może poza nią mniej, więc tym chętniej je pokaże, ale uprzedzam, ze pozostałe sa juz bardziej nowoczesne, tyle, ze przepieknie malowane.
Pozdrawiam z Sandomierza, nieco rozkopanego;(
Byłem w Sandomierzu - piękne miasto. Wąwozy zapewne zwiedzicie, ale polecam też Góry Pieprzowe: https://picasaweb.google.com/104896263042754159806/Sandomierz#5060271527757936018
OdpowiedzUsuńOglądnęłam rano Twoje zdjęcia, a teraz mam już swoje;)
UsuńWąwozy przepiekne!
....cudnie, i te malowane chaty...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Nigdy nie odwiedziłem tych miejsc, o których napisałaś w swoim poście. Piękne zdjęcia, a w takiej chacie, jak na ostatniej fotografii, chciałbym pomieszkać choć tydzień. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTym bardziej sie ciesze, że będe je mogła pokazać.Pozdrawiam.
UsuńCieszyn to dla mnie miejscowość prawie rodzinna. Bielsko Biała takoż znajoma wielce. Pszczyna przepiękna (zwłaszcza rynek i zamek), Zalipie to "rzut beretem" od Tarnowa. Katowice to mój okres studencki (nie cały).
OdpowiedzUsuńAle czwartego zdjęcia nie kojarzę...
No popatrz, to pewnie dlatego, że odnowione w miarę niedawno - to Giszowiec.
UsuńA tam nie byłem - i wszystko jasne, moja fotograficzna pamięć nie zawiodła.
UsuńTa chałupka jest tak urocza, jak cukiereczek:)
OdpowiedzUsuńKochamy chałupki, prawda?
Usuń:)
Wszystko świetne po drodze - nie znam tylko (jeszcze) Chełma, więc ciekawym Twojej relacji :) Zdjęcia z drogi - świetne! Najbardziej chyba widzi mi się Giszowiec i Zalipie.
OdpowiedzUsuńA marszruty nie-wprost to tez moja specjalność ;)
Cieszyn śliczny, Pszczyna także niczego sobie (akurat jej nie dałaś, ale wspominasz). A, i pozdrowiłem Chałupy od Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńSuper. Malowane chaty jak w Łowiczu. Na to wygląda, że piękna Polska cała.
OdpowiedzUsuńMobilność godna podziwu a trasa bardzo interesująca. Szerokiej drogi! :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i również podziwiam mobilność.
OdpowiedzUsuńŁadne miejscowości, ciekawe zdjęcia, a ta malowana chałupka jak z bajki o chatce z piernika;).
OdpowiedzUsuńTa stara chałupka to okaz, cud malina.Będzie więcej fotek mam nadzieję jak wrócisz?
OdpowiedzUsuńDobrej pogody życzę!