poniedziałek, 9 listopada 2020

szukając kolorów, czyli znów w Masywie Trójgarbu



Masyw Trójgarbu to niewysokie, ale malownicze pasmo gór w sąsiedztwie Wałbrzycha, godzinkę jazdy z Wrocławia, świetne na spacer, zwłaszcza jesienny, kiedy człowiek szuka kolorów, bo dużo tu buków i innych liściastych;
 gdyby ten wstęp zabrzmiał komuś (przypadkiem) znajomo, to przyznaję się, skopiowałam go słowo w słowo z własnego posta sprzed dwóch lat 😊 Tak jak teraz szukałam wtedy kolorów (nieco wcześniej, w październiku) i, jak teraz, nie znalazłam zbyt wiele, choć i tak wtedy więcej.

piątek, 6 listopada 2020

listopad albo rowerem po Wielkiej Wyspie

Rower sobie nowy kupiłam:) Tym samym przesiadłam się z trekkingowego na zwykły miejski, z 'łabędziem', czyli mocno wygiętą ramą, która kobiecie w słusznym (sic!) wieku ułatwia zsiadanie i mogę teraz spokojnie i z godnością jeździć na zakupy na osiedlowe targowisko albo do parku i robić zdjęcia. 
No, i robię, robię; pogoda w ostatnich dniach dopisała i trzeba to było wykorzystać, bo za chwilę po kolorach zostanie wspomnienie, a dookoła zrobi się szaro i buro, chyba że spadnie śnieg, w co już chyba nikt nie wierzy...