O tym, że Piątek leży w środku Polski wie chyba każdy.
Ale że w środku Piątku (Piątka?) znajduje się stacja benzynowa, chyba nie?
Ale, jak się dobrze zastanowić, to nie ma w tym nic dziwnego, w końcu wszystkie drogi prowadzą przez (jakiś) środek, a jak drogi, to samochody, jak samochody, to benzyna, jak benzyna to Orlen.
A przynajmniej coś koło tego, a jak koło, to w Macieju, i w ten sposób mamy Piątek.
We środę..
Jest też stosowny pomnik i to by było w temacie wszystko.
W Piątku znalazłyśmy się niejako przypadkiem, dokładniej - bo był niedaleko Tumu, który był w planie, w drodze do Torunia. Tak, tak, zbliżamy się w r e s z c i e do Torunia!
... jak od krajowej 92, na wysokości Łęczycy, odbić w prawo, to po drodze ma się Kwiatkówek, gdzie świeży, świeżutki skansen można zobaczyć (właśnie zamykany, bo już osiemnasta, więc tylko rzut okiem), potem Tum z kolegiatą (zamkniętą, oczywiście, więc tylko via kraty), potem z perspektywy drogi widzi się kościół w (a może na?) Górze Świętej Małgorzaty, no i za chwilę jest się w Piątku, niezależnie od dnia tygodnia..
Jakby ktoś nie wierzył, proszę - dokumentacja;)
O skansenie przeczytać więcej można TU, proszę, a zdjęcia ze środka (środki są różne, wiadomo) tu, czyli u MAD:)
Kolegiata ma też urocze vis a vis - drewniany kościółek z XVIII wieku, pod wezwaniem św. Mikołaja.
Grodzisko, które nieopodal - darowałyśmy sobie, wybaczycie.
Wspomniana Góra Świętej Małgorzaty widziana z daleka.
i na koniec - godzinka w Łęczycy.
(Nie wiem jak, skąd, od kogo słyszałam, że najlepsze lody na świecie, to tu - nie przeczę.)
Serdeczne pozdrowienia dla pani z okienka;)
i na, i w. to tajemnicze miejsce...
OdpowiedzUsuńskansen wielce milusi.
O, zdjęcia skansenu sa u Mad, zaraz zaktualizuję wpis.
UsuńO, widzę, że moje okolice :-). Raz w roku robię taką wyprawę - pociągiem do Łęczycy, a potem powrót do Łodzi rowerem. Jedną opisałem na blogu. Łęczyca, jak na woj.łódzkie jest bardzo zadbana, więc warto pobyć, można też zwiedzić dawne więzienie. Grodzisko, nawet nie ma co się wybierać - tabliczka "wstęp wzbroniony" Skansen - ciut nowy, ale kolegiata w Tumie warta zobaczenia, w środku dostępna tylko tuż po mszy. Kościół na Wzgórzu Św.Małgorzaty też jest piękny i klimatyczny, poza tym widokowo rewelacyjnie położony. A Piątek, cóż, masz rację nic tam nie ma oprócz środka...
OdpowiedzUsuńW Łęczycy pospacerowałyśmy chwilę, niestety, o istnieniu udostępnianego zwiedzającym więzienia dowiedziałam się dopiero niedawno, o tu:
Usuńhttp://madaboutjourney.blogspot.com/2014/12/19102014-zakad-karny-w-eczycy.html
szkoda, zobaczyłabym.
Kolegiaty też mi szkoda, ale już się przyzwyczaiłam, że zamkniete kościoły, to norma;(
Zamknięta! To ja jestem w szoku, bo jak byłam, to była i otwarta i miała przewodnika automatycznego w trzech językach nadawał, jak się wchodziło do środka. Ale to było jakieś... chm z siedem lat temu!
UsuńCzasy sie zmieniaja...
UsuńTe lody zapamiętam :)
OdpowiedzUsuńPodzielisz się wrażeniami...?
UsuńBędę pamiętała, wszak namiar od Ciebie!
UsuńJak będziesz następnym razem w Krk to zapuść się na Karmelicką do źródełka najlepszych lodów w tym mieście - Lody u Marysi. Te same są również w Krościenku n/Dunajem. Eh, nie mogę się doczekać lata :)
nad Dunajcem oczywiście, co za literówka!
UsuńLody u Marysi?! Zupelnie nie kojarze, a czesto jestem na Karmelickiej.
UsuńKarmelicka 43
UsuńDzięki. Sprawdzę;)
UsuńKolegiata to jeden z punktów na moim planowanym szlaku romańskim, kiedyś tam... Tylko obym trafiła na otwarte drzwi (już nauczona doświadczeniem sprawdzam zawsze wcześniej tzw. porządek nabożeństw). Wielka szkoda, że te zamknięte drzwi to u nas norma - pominąwszy wszystkie inne kwestie, kościoły to najczęściej przecież także zabytki, a już takiej rangi...
OdpowiedzUsuńSkansen bardzo ciekawy i ten drewniany kościółek.
Zapewne te zamknięte drzwi mają coś wspólnego z kradzieżami, ale czy na pewno? i czy wszędzie? Czasem mam wątpliwości..
UsuńJest jeszcze bezczeszczenie świątyń.
UsuńW krajach bogatszych stać gminy aby fundowały strażników, u nas... no wszystkie pieniądze pochłania rozpasana biurokracja więc na inne potrzeby brakuje.
Z drugiej strony pamiętam z Grecji, Włoch czy Francji świątynie pozamykane na głucho. zaś na w Norwegii i tak nie ma po co do wnętrza wchodzić, gdyż protestanckie szaleństwo skutecznie "wyczyściło" je ze wszelkich elementów zdobniczych - więc spokojnie można oglądać tylko fasady.
Widać Piątek to takie geograficzne ciastko z dziurką....a skansen po prostu jak pod igły, ale mimo to wygląda interesująco, zresztą ja lubię skanseny, a nasz olsztynecki wprost uwielbiam. Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za słowa zachęty (poskutkowało)
OdpowiedzUsuńLubię skanseny, bawi mnie też, że w niektórych pokazują eksponaty, które dla mojego syna czy wnuczka mają wartośc muzealna, a dla mnie wspomnieniową;)
UsuńCóż, trudno, taka kolej rzeczy...
Sukienko, cieszy, że wróciłas!!!
Dzięki za podlinkowanie :)
OdpowiedzUsuńSkansen bardzo przyjemny, a i Łęczyca okazała się ładnym miastem.
Pozdrawiam!
Linkuję z przyjemnością;)
UsuńO też byłam latem w Piątku:) a to było chyba w niedzielę:) Moja droga! moim skromnym zdaniem najlepsze lody to w Toruniu u Lenkiewicza:)
OdpowiedzUsuńAj, z tymi lodami, to sama wiesz - wszędzie mają te naj, naj...
UsuńSłyszałam, że w Nowym Sączu sa najprawdziwsze i w Krakowie na Starowiślnej, trzeba będzie sprawdzić przy najbliższej okazji;)
A ja pozdrawiam w czwartek:)
OdpowiedzUsuńO, u mnie dziś też czwartek, tłusty na dodatek:)))
UsuńFajne miasteczko. Ciekawa nazwa.
OdpowiedzUsuńMasz na mysli Łęczycę czy Piątek?
UsuńGóra Świętej Małgorzaty jakaś niewysoka mi się wydała. Ale drewniany kościółek zawsze robi wrażenie. BBM
OdpowiedzUsuńTak, drewniane kościółki robią na nas większe wrażenie niż najwspanialsze nawet kolegiaty, trudno.
Usuń;)
Ha, wreszcie miejsca które znam! Więcej - miałem dużo więcej szczęścia, bo kolegiatę zastałem otwartą. Faktem jest, że za wiele w środku do zobaczenia nie ma, ale zawsze to jednak coś.
OdpowiedzUsuńPS. Tak przeczytałem opis, że do Torunia przez Tum, i zacząłem się zastanawiać "jak to". Potem dopiero skojarzyłem, że po pierwsze primo jedziesz od siebie, a po drugie primo - gdybym jechał autostradą, to też niemiałbym daleko ;-)
A żeby było ciekawiej, jechałam, jechałysmy, z Krakowa przez Łódź;)
UsuńNie znam tej miejscowości Piątek, ciekawe miejsce, a letnie zdjęcia - to o tej porze roku, balsam dla duszy :) Bardzo ciekawie wygląda ten skansen, takie klimaty lubię :)
OdpowiedzUsuńMiejsce ciekawostka, ten Piątek, nic ciekawego, ale środek jest srodkiem:)
UsuńGdzieś-"pośrodku",między Piątkiem a Sobotą,z 2 na 3 września 1655 roku doszło do potyczki wojsk S.Czarnieckiego z wojskami Karola Gustawa zmierzającymi na Warszawę.
OdpowiedzUsuń3obieg.pl/boze-narodzenie-1655
W takim skansenie chętnie bym zamieszkał,to nic,że słoma z butów by wystawała:)
www.youtube.com/watch?v=6acPX_00M9Q
:)
Chodząca z Ciebie encyklopedia, wróć, netopedia;)
UsuńInteresujące miejsce. Fajny ten skansen, tak sobie w polach stoi bez ogrodzenia?
OdpowiedzUsuńBez, ale na pewno się z czasem dorobią;)
UsuńŁęczyca zacna nie powiem.
OdpowiedzUsuńale ciekawi mnie jak oni ten środek wyznaczyli geometrycznie ? ;-)
Ja wiem, narysowali kółko?
Usuń:)))
Tu znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie:
Usuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Geometryczny_%C5%9Brodek_Polski
Bardzo lubię zwiedzać skanseny. Niestety, w żadnej z tych miejscowości nie byłam. W czasach szkolnych ten Piątek bardzo mnie intrygował:)
OdpowiedzUsuńEwo,
Usuńna szczęście jest internet - kiedyś jeździło się "palcem po mapie", dziś można wirtualnie, bo wirtualnie, ale znaleźć się gdzie tylko google przed nami dotarło.
Przejdź się po Piątku i opowiedz, jak Ci się podobało;)
Ojej, ile ciekawych miejsc. I Piątek i Tum i Łęczyca i skansen - cudności.
OdpowiedzUsuńTylko w Tumie byłam ale całe wieki temu. To muszę jeszcze pojechać w tamte strony.
Fajnie i pieknie u Ciebie jak zwykle:-))
Stokrotko, masz całkiem niedaleko;)
UsuńCiekawe miejsce. Też lubię skanseny.
OdpowiedzUsuńKto nie lubi...;)
Usuńa czy wiesz, że mieszkańcy okolicy muszą stać za rumem?
OdpowiedzUsuń???
UsuńJaśniej proszę;)
Zanim wybudowano autostradę to właśnie przez Łęczycę prowadziła nas droga nad nasze morze. Zawsze myślałem, że w drodze powrotnej staniemy tam, by pozwiedzać co nieco, ale potem najczęściej była już późna pora. Ale wszystko przede mną, bo opłaty autostradowe są tak wysokie, że chyba dalej będę podróżował bocznymi drogami. Najbardziej mnie Tum korci ale i zamek Boruty chętnie zobaczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też wolę lokalne drogi, jak zwiedzam, bo kiedy podróżuję z punktu W do punktu K, to zdecydowanie preferuję A4:)
UsuńOstatnio przejazd znowu podrożał, niestety:(
Ależ urocza wycieczka. I tak powiało latem. Juz niedługo, niedługo. A tak na marginesie w Piątku byliście w piatek czy popełniliście nietakt i zajrzeliście tam w środę?
OdpowiedzUsuńJuż sprawdzam - wychodzi mi nietakt, bo byłyśmy w poniedziałek:)
UsuńPiątek to też byłe miasto z ciekawym rynkiem i zabytkami :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś tak biednie zaznaczyli ten środek. Spodziewałam się parku, pierdół, ławeczek i kaduk wie co jeszcze.
OdpowiedzUsuńSą cztery ławeczki na krzyż, trochę trawnika.
UsuńWłaśnie marzy mi się piątek w środę ;-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńI aktualizacja
OdpowiedzUsuńhttp://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,24272910,od-1966-roku-centrum-polski-bylo-w-miejscowosci-piatek-tajemniczy.html