A wiecie, że nazwa Opole pochodzenie ma słowiańskie i oznaczała ni mniej ni więcej, jak "wspólnotę rodowo-terytorialną"?Na upartego, aktualne do dziś:)
Ale ja nie o tym chciałam, dziś zabieram Was na ciąg dalszy spaceru po starej części miasta;
Ale ja nie o tym chciałam, dziś zabieram Was na ciąg dalszy spaceru po starej części miasta;
opuszczamy opolską Wenecję, czyli bulwar nad Młynówką i zmierzamy w kierunku Rynku, zaglądając po drodze do
księgarni
i katedry.
W Rynku naszą uwagę przyciąga Aleja Gwiazd
(ktoś pamięta tę z Nowej Rudy, starszą od opolskiej, jeśli się nie mylę, o rok?)
i marmurowe rzeźby, efekt pleneru rzeźbiarskiego 2008;
zatrzymujemy się tu chwilę dłużej, podziwiamy ratusz, a jakże,
i znów zaglądamy do kościoła..
Mój wzrok przyciąga jakaś nowoczesna bryła, na bank - bank:)
Skok w bok - a może to było godzinę wcześniej, bo to tuż przy Młynówce? -
i jesteśmy przy nowym gmachu Biblioteki Miejskiej, ozdobionym wierszami Stachury.
Wersja angielska wzbudziła kontrowersje, na jakimś forum padło pytanie - dlaczego
nie po niemiecku?
nie po niemiecku?
Idziemy dalej;
zauważyliście, ile tu wszędzie rowerów?
we Wrocławiu niby ścieżek rowerowych sporo, a rowerzystów w centrum traktuje się jak intruzów;(
Robi się późno, dochodzi 21.00, więc szybko jeszcze parę zdjęć;
to jeden z najbardziej znanych pomników, Bojownikom o Wolność Śląska Opolskiego,
obok Filharmonia Opolska
i znów rzeźby, których tu, czyli przy ul.Krakowskiej więcej..
i pomnik poległych w czasie I wojny światowej pocztowców
i - do widzenia Opole.
Przed nami nocleg w Brynicy (mogę polecić) i ...Kup:)
...........
wszystkie zdjęcia, jak zawsze, w albumie, zapraszam.
Jeśli Opole zawsze takie wyludnione, to podoba mi się bardzo :) i w centrum i nad Młynówką tez :)
OdpowiedzUsuńZ tym brakiem ludzi na zdjęciach bywa różnie, raz jest to stan naturalny, kiedy indziej moja "inwencja twórcza":)
UsuńTwój fotoreportaż potwierdził moją poprzednią opinię że jest to miasto z charakterem. Biblioteka bardzo mi się podoba, świetny pomysł z wierszem choć rozumiem zastrzeżenia co do języka. Natomiast bank mi zgrzyta...
OdpowiedzUsuńTe banki 'wślizgują się' w przestrzeń miasta niepostrzeżenie i zajmują coraz więcej miejsca;
Usuńmam taką wizję wymarłych miast, w których są tylko banki, urzędy, ZUS i PZU, brr...
:)
pospacerowałam sobie z przyjemnością...:))))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCała przyjemność...;)
UsuńDziękuję za spacer po Opolu. Nigdy nie byłem, ale mam niedaleko, więc myślę, że kiedyś się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, masz bliżej niż ja;)
Usuńno ja w tym roku w opolu bylam az 3 dni) z czego tylko 2 godz.spedzilam na miescie a tak sobie obiecalam ze porobie fotki i nic ,najpiekniejsza ponoc jest opolska wenecja kanal mlynowka podswietlony noca od strony urzedu wojew. to moje rodzinne miasto a jednak mi calkiem nowe jak sie patrze na Twoje zdjecia to zupelnie nie znam tych miejsc:) tak dawno w nim nie bylam
OdpowiedzUsuńMłynówka mnie zachwyciła, w ogóle całe Opole mnie pozytywnie zaskoczyło, jesli za całe przyjąć Stare Miasto:)
UsuńTeraz jechałam z Krakowa i to było po drodze, ale przecież mieszkam we Wrocławiu, to tylko 80 km od, muszę się wybrać jeszcze kiedyś.
...mam koleżankę w Opolu, która twierdzi, że miasto jest średnio ciekawe, moim zdaniem nie, moim zdaniem za surowo je ocenia, ale wiadomo jak to jest; punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, mi się tam poodba...:) Miło było powrócić tam...
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Swego nie znacie..?
UsuńAle to tak jest, ja też z urodą Wrocławia jestem oswojona, niby ją zauważam, ale bardziej zwracam uwagę na (nie)dogodności życia codziennego niż na piękno i zabytki, nawet nie chce mi sie chodzić tu z aparatem, bo i po co?
:)
...pewnie tak to właśnie działa...
UsuńPiękne jest Twoje (i moje) Opole. Tam studiowałem.
OdpowiedzUsuńJa tak mam sentyment do Rzeszowa, w którym spędziłam trzy lata, piękne i szalone, oj;)
UsuńOkolice Opola odwiedzałem częściej,Opole zawsze nie było mi po drodze.Wybieram się do Kamieńca Ząbkowickiego.Pałac Marianny Orańskiej udostępniono do zwiedzania.Teren wokół pałacu uporządkowano i prowadzony jest remont.
OdpowiedzUsuń"zabkowice.expres-miejski.pl/wiadomosci/13883,palac-w-kamincu-zabkowickim-otwarty-dla-zwiedzajacych.html"(25 zł-za drogo!)
29.04.2003-Krzysztof Zanussi jako pierwszy odcisnął swoją dłoń,i dał początek Alei Gwiazd w Nowej Rudzie.
:)
Henryku, Henryku, załóż blog, koniecznie!
Usuńtyle masz do powiedzenia i pokazania, nie czekaj, chętnie zaglądnę:)
A tak amatorzy próbowali odtworzyć tragiczne wydarzenia w Miłkowie w ostatni weekend,okolice"Muchołapki"."www.youtube.com/watch?v=MSoiYRGry8"
UsuńA tutaj tragiczne wydarzenia z katastrofy górniczej,opowiadają członkowie rodzin ofiar w Hausdorf:"www.volpersdorf.de/Grubenunglueck%20Hausdorf.htm"
Miasto moich studiów, pięknie się tam mieszkało przez 5 lat. Wspaniale oddałaś jego klimat. Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się bardzo, że udało mi się odświeżyć Twoje wspomnienia;)
UsuńTe banki to wszędzie się wpychają. U nas, na ulicy największego wieszcza jest ich już całe mnóstwo i powinna zmienić nazwę na bankową! :-(
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńJeszcze ZUS i PZU i - :(((
delikatnie mówiąc:)
Jakie ładne miasto, nie spodziewałam się że Opole jest tak urokliwe. Mam tak blisko a nie byłam, oprócz przesiadek na dworcu pks.
OdpowiedzUsuńA bo to tak najczęściej bywa, jak mamy pod nosem, to się nie spieszymy...;)
OdpowiedzUsuńTen nowoszklany bank i fischarmonia przypomniały mi, że mam jeszcze w kolejce do wrzucenia Bydgoszcz :)
OdpowiedzUsuńWrzucaj:)
UsuńPospacerowałem, to rzeczywiście piękne miasto. Byłem w nim kilkanaście lat temu, a dziś to już inna rzeczywistość. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dziś a dziesięć czy dwadzieścia lat temu,to różnica kolosalna, wszędzie.
UsuńPozdrowienia:)
Dziękuję Ikroopko za ciepłe słowa! Jestem Opolaninem od trzech pokoleń i bardzo podziwiam to Miasto, choć moja sympatia jest wybitnie subiektywna.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Opole zrobiło na Tobie i Twoich blogowych sympatykach przyjemne wrażenie.
Opole ma także ciekawą historię, a jej spuściczna: wielokulturowość - czyni je niebanalnym miejscem.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam!
Ten Anonimowy to byłem ja - gustav_k ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj, ach witaj:)
OdpowiedzUsuńOpole mam o krok, ale tylko przez nie przejeżdżałam, a od kiedy jest A4, to mijam z daleka.
Raz jeden, jedyny byłam, wiele lat temu, ale nawet sie nie przyznaje, bo to w czasach młodości durnej i chmurnej i nie w głowie mi wtedy było podziwianie miasta;)
Teraz mnie bardzo zainteresowało.
Uczciwośc każe mi jednak przyznac, że o istnieniu opolskiej Wenecji dowiedziałam się od towarzyszki podróży, która z racji zawodu - architektka i urbanistka, pracująca na krakowskiej politechnice - takie rzeczy po prostu wie;)
może i ładne miasto,ale na spacer wybrać się z reklamówką?gdzie są ubikacje?to takie ludzkie ale baardzo potrzebne,powinny byc ładne ubikacje na żeton.
OdpowiedzUsuńJak chcesz sikac, to zapraszam do Żar:)
OdpowiedzUsuńNo to Opole na pewno mam juz na mojej liście "must see"... :-)
OdpowiedzUsuńW sumie mam niedaleko... a nigdy nie byłem... może kiedyś przejazdem...
Bardzo ładna prezentacja...
Pzdr.
Jedź, jedź, koniecznie:)
OdpowiedzUsuń