To znane w tej części kraju miejsce kultu, zespół klasztorny Franciszkanów, z " słynącą cudami drewnianą figurkę św. Anny Samotrzeciej (z ok. 1480), zawierającą relikwie świętej".
Wokół klasztoru wieś, we wsi pomnik i amfiteatr.
Amfiteatr jest pozostałością budowli służącej w latach trzydziestych i czterdziestych XX w. niemieckim nazistom, współcześnie odbywają się tu głównie uroczystości ku czci poległych w powstaniach śląskich, których też upamiętniać ma pomnik wg projektu Xawerego Dunikowskiego.
To tyle w największym skrócie, temat jest rozległy, zainteresowanych odsyłam od lektury zalinkowanych artykułów, ja służę kilkoma zdjęciami.
Pierwotnie góra zwana była Górą Chełmską lub Chełmcem, mieli tu też swoją świątynię poganie,
klasztor wybudowano w XV wieku, od XVIII jest centrum pielgrzymek.
Wieś, to oczywiste, związana jest z klasztorem, tworząc, nazwijmy to, 'infrastrukturę towarzyszącą':)
Amfiteatr stanął w miejscu kamieniołomu,
było tu też mauzoleum, upamiętniające śmierć kilkudziesięciu Niemców, po wojnie zburzone;
pomnik ma swoją historię, powstawał w niełatwych czasach...
Góra Św.Anny to także rozległy park krajobrazowy (5050 ha), z rezerwatem przyrody.
Na granicy rezerwatu znajdują się m.in, Zdzieszowice, z koksownią,
największym producentem koksu w Polsce (40% całego udziału);
tak to wygląda z Góry Św.Anny..
No, proszę, a ja zawsze jakoś mijam w pośpiechu, żeby dostać się ze Śląska na Śląsk.
OdpowiedzUsuńjak dobrze mieć Twoje podróże Ikroopko! pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię to miejsce..szczególnie po lecie jak już nie ma tam tyle wycieczek..bo w takim miejscu czas na posiedzenie, kontemplację, pomyślenie a właściwie bardziej zamyślenia
OdpowiedzUsuńMiło było znowu sobie poprzez zdjęcia tam pobyć:):
Dobrze,że te kominy nie trują już tak jak za czasów PRL-u.Dawno temu zwiedzałem mauzoleum Sankt Annaberg,są tam też ciekawe podziemia.
OdpowiedzUsuń"www.youtube.com/watch?v=sMa830WdQmo"
Zwiedziłem również ruiny mauzoleum Tanneberg,z którego murów powstało kolejne,Pałac KiN w Warszawie."www.youtube.com/watch?v=aaK_fitvh3Q"
A do mauzoleum Totenburg,które ocalało,chodziłem na wagary.
"www.youtube.com/watch?v=YMUdk43jNFI"
A miało ich powstać około 400-tu !!
:)
O Górze św.Anny słyszałam jako o miejscu pielgrzymkowym, ale chętnie je u Ciebie obejrzałam:)e.777
OdpowiedzUsuńpiękne tereny, nawet industralny klimat w zetknieciu z parkiem krajobrazowym ładnie prezentuje. Może dlatego, że dym biały, a nie czarny?
OdpowiedzUsuńO, muszę kiedyś tam pojechać. Żeby zobaczyć te kominy ;)
OdpowiedzUsuńByłem cały jeden raz, nie powiem, całkiem fajnie, ale jakoś na drugi raz to już może niekoniecznie. Kto nie był, warto zajrzeć.
OdpowiedzUsuńA ja pozdrawiam wszystkich z Krakowa, gdzie (nie wiem, czy pamiętacie) zasięg mam, jak przystało na metropolię, znikomy:(
OdpowiedzUsuńmam jednakowoż nadzieję, że kontakt uda mi się utrzymać:)
Najbardziej zadziwił mnie ten leśny amfiteatr :-)
OdpowiedzUsuńTo musowo będę musiała tam się znaleźć! :-)))
OdpowiedzUsuńDwa razy tam byłem. Raz na spotkaniu z papieżem Janem Pawłem II, drugim razem na koncercie Budki Suflera. Widok z góry, niestety, nieciekawy.
OdpowiedzUsuńByłem, byłem... Nawet u mnie jest wpis o tej mojej wizycie...
OdpowiedzUsuńFajnie tak popatrzeć na to samo miejsce innymi oczami.
Na mnie wtedy największe wrażenie zrobił olbrzymi amfiteatr.
Pzdr.
Nie byłem jeszcze nigdy w sanktuarium na Górze św. Anny. Jest to rzeczywiście znane miejsce.
OdpowiedzUsuńMiejsce wygląda już ze zdjęć na spokojne, z dala od zgiełku
OdpowiedzUsuńMiejsce jest z dala od zgiełku, mozna tak powiedziec, rodzaj zgiełku ? wprowadzaja zapewne liczni pielgrzymi i turyści, ale o to trzeba by zapytać mieszkańców;)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest kultowe, bez cudzysłowu:)