Wybudowany prawdopodobnie w XIV wieku, w środku jest ponoć bardzo nietypowy, bo wyposażony w drewniane meble w stylu renesansowym, rzadkość na Dolnym Śląsku.
Bardzo cenne dla historyków sztuki są nagrobki, z których najważniejszy jest nagrobek Urszuli von Zedlitz – jedno z wybitnych dzieł sztuki sepulkralnej XVI w. na Śląsku.
Niestety, nie widziałam, bo kościółek otwarty jest jedynie w czasie mszy, w niedziele i święta o 12.00.
Zainteresował mnie jednak na tyle opis, który znalazłam na stronie bolkowskiej parafii, że postanowiłam tu zaglądnąć w jakąś niedzielę, po mszy, może uda mi się zrobić zdjęcia.
Od drogi i zamku kościółek odgrodzony jest niewysokim murem, wybudowanym z kamienia i - płyt nagrobkowych!
Musiał tu być kiedyś cmentarz, po którym nie pozostało śladu, prawie... Przed bramą - pomnik poległych lub zaginionych niemieckich żołnierzy ze Świn i okolic, z czasów I wojny światowej, wzniesiony w 1936 r.
A tak na marginesie;
podróże wzbogacają nas nie tylko o wrażenia estetyczne, wiedzę historyczną czy geograficzną, kto znał pojęcie 'sztuka sepulkralna'?
;)
ja znałam;) ale to z racji zboczenia zawodowego -po prostu wiem, co to znaczy sepulcrum;)a ten mur z nagrobków... w moich okolicach budowano w czasie wojny i po drogi z nagrobków żydowskich, których Niemcy nie wrzucili do Wisły...
OdpowiedzUsuńKasiu, historia niełaskawie obchodzi się z nami, ale ten murek można by odnowić, przerobić, ja wiem...
OdpowiedzUsuńMoże się mylę?
Bardzo ciekawy ten cmentarz. W takich małych miejscowościach można często znaleźć fascynujące miejsca.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujace miejsca, a sztuka sepul... hmmm trudne do wymowienia, dopiero poznalam teraz kiedy napisalas o tym. W zyciu podobnego wyrazenia nie slyszalam!
OdpowiedzUsuńnie da sie zaprzeczyc - podroze z pewnoscia wzbogacaja nas w ten czy inny sposob :)
OdpowiedzUsuńale Twoje, Ikroopko, podroze ksztalca i dostarczaja wrazen estetycznych wszystkim, ktorzy mieli szczescie trafic na Twoj blog ... ;)
Wkraj - to prawda, w małych miejscowościach mozna zobaczyć więcej;
OdpowiedzUsuńmoże dlatego, ze są małe?
:)
Wild - ja też;)
Obroni - i kto to mówi?
:)
Smutna sprawa z tym murkiem z płyt nagrobnych. Też bym była za tym, żeby coś z tym zrobili i płyty znalazły jakieś godniejsze miejsce.
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie czuję się wzbogacona o znajomość pojęcia 'sztuka sepulkralna' ;-)
bardzo ciekawy opis, nie znam Świn choć mieszkam przecież niedaleko, myslę jednak że kiedys i ja sie tam wybiorę...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
tak, małe miejscowości są niezaprzeczalnie urokliwe :)pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w 2012 :)))
OdpowiedzUsuńManitou - ja tez nie znałam, całe zycie człowiek sie dokształca;)
OdpowiedzUsuńLeptir - to bardzo ciekawa okolica, koniecznie zaplanuj wypad.
No i witam, witam:)))
Lidka - prawda to i tylko prawda;)
i dziekuję za zyczenia:)
Prawdziwą sztukę sepulkralną (moim zdaniem) mozna spotkać na starych, niezbyt zniszczonych cmentarzach, Tam mozna spotkać prawdziwe cacka.
OdpowiedzUsuńNa pewno, nie znałam tylko tego okreslenia.
OdpowiedzUsuń