Takie widoki, to tylko po czeskiej stronie Karkonoszy można zobaczyć;
a potem już nasze, swojskie, znane każdemu, kto choć raz był w okolicy Śnieżki...
Tak było w niedzielę.
Powtórzyliśmy, tym razem ze znajomymi, trasę, którą zrobiliśmy w lipcu 2010;
wtedy był też upał, ale na niebie jednej chmurki, a i zdjęć zrobiłam, zachwycona tym co widzę po raz pierwszy, więcej, są w albumie, zapraszam.
Ale niebo było przedwczoraj ciekawsze...
w Karkonoszach byłam tylko zimą, bez śniegu też piękne widoki:)
OdpowiedzUsuńKarkonosze sa piekne o każdej porze:)
UsuńCień chmur w dole, daleko pod stopami to dla mnie jeden z najpiękniejszych górskich widoków. Dzięki temu co na niebie powroty na znane trasy nigdy nie są do siebie podobne. I dzięki temu mogę znosić monotonię ciągle tego samego mojego miejsca na ziemi.
OdpowiedzUsuńA to zdjęcie, chyba 5 od dołu, z chmurami o granatowych brzuchach i szlakiem zawieszonym pod niebem, oznaczonym tyczkami - przepiękne.
Czyli z kolanem już lepiej? Cieszę się!
Miałam do wyboru dwa 'piąte' zdjęcia, może źle wybrałam?
Usuńporównaj:
https://lh6.googleusercontent.com/-LcB6iCRJy14/T99yaTdRhcI/AAAAAAAATuk/AjOwUrt-tJU/s1000/sc73.jpg
No i teraz mam problem :) Kto wie, czy nie wybrałabym tej wersji 'bis - piękny kontrast między jeszcze ciemniejszymi chmurami a drogą, tyczki troszkę lepiej w kadrze, a sama droga bardziej oświetlona, bardziej wyeksponowana. W pierwszej wersji znów chmury - bogatsze, wielowarstwowe. Ale to tylko detale. Obydwa zdjęcia "mówią". Poszło by się takim szlakiem, ech...
UsuńNa szczęście masz niedaleko Tatry;)
Usuńz kadrem nie ma kłopotu, zdjęcie zrobiłam na tyle szeroko, że mozna go sobie dowolnie zmienić.A zdjecia sa do siebie podobne, jednak z maleńka różnica, nie chciałam dawac obu, więc drogą wyliczanki wybrałam jedno.
Dla mnie nostalgicznie...... bylam tam latem ubieglego roku:)
OdpowiedzUsuńTo Ci zrobiłam dobrze?
Usuń:))))))))))
Jak zwykle zreszta:)))
UsuńDziekuje.
piękne zdjęcia nie byłam tam nigdy.
OdpowiedzUsuńTrzeba nadrobić;)
Usuńdla mnie jeszcze bardziej nostalgicznie... by(wa)łem tam w latach 90. :-0
OdpowiedzUsuńpięknie... i chmurzasto.
Najwyższy czas powtórzyć:0
Usuńzatęskniłam ...
OdpowiedzUsuńJedź!
UsuńDziękuję za tak liczną kolekcję zdjęć. Są świetne. Pokazują wspaniale urok Karkonoszy. Miałaś piękną wycieczkę. Az zatęskniłem za tymi przestrzeniami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki:)
UsuńJa zaczynam tęsknić jak tylko wracam, zdjęcia mi tę tęsknotę osładzają...
Góry piękne jak zawsze! Pełną piersią się oddycha... BBMN
OdpowiedzUsuńO tak, zwłaszcza jak w dole duszno i parno.
UsuńA ja wstyd się przyznać, ale prawie w ogóle nie znam tych widoków :/
OdpowiedzUsuńTo trzeba nadrobić, bez wstydu:)
UsuńO, to z ludziami i patykami, i jeszcze z kamienistą ścieżką - to ja poproszę na miejscu i na wynos :)
OdpowiedzUsuńSłużę uprzejmie, zapakować czy luzem?
Usuń:)
Piękne widoki:)
OdpowiedzUsuńTeż ich niestety nie znam z własnych doświadczeń..
Wszystko przed Tobą?
Usuń:)
ikroopko, dziękuję Ci za te piękne karkonoskie widoki! Tak bardzo tęsknię za moimi górami, a dopiero w lipcu będę mogła się w nie wybrać.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, pamiętam czasy, gdy przekraczanie granic nie było takie łatwe jak dziś i z takim żalem i zazdrością patrzyło się na tę czeską stronę Karkonoszy, wydawały mi się zawsze ładniejsze :-)
Całkiem niedawno były te czasy, dobrze, że minęły!
UsuńPięknie, cudnie... wybieram się w góry za kilka dni i już przebieram nogami ;-)
OdpowiedzUsuńTo ja czekam na Twoje widoki:)
UsuńPięknie... aż zazdroszczę takiej wyprawy :-).
OdpowiedzUsuńNiektóre Twoje kadry rozpoznaję (byłem tam zimą), ale niektórych nie... co oznacza, że jeszcze dużo pięknych szlaków przede mną.
A Karkonosze są rzeczywiście piękne o każdej porze roku, co widać...
P.S. Ja na razie to tylko(?) Wrocław, ale może już niedługo - góry!
P.S2. Chyba czeskie trochę jednak ładniejsze od naszych. :-)
Moim zdaniem ładniejsze.
UsuńA trasa bardzo prosta - spod Śląskiego Domu schodzisz w dół, na czeską strone niebieskim, potem żółtym łącznikiem w bok i w górę, aż do Lucniej boudy i na naszą stronę.
i jeszcze dodam, ze zdjęcie 10. od dołu z wędrującymi ku chmurom jest wg mnie fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię;)
UsuńUwielbiam Karkonosze, ostatni raz byłam tam dość dawno, ale oczarowanie zostało.Szkoda że mieszkam tak daleko...Ale na pociechę mogę poogladać Twoje zdjęcia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja dzieki Twoim zdjęciom i opowieściom moge poznawać Włochy:)
UsuńPozdrawiam:)
czeskie gory na Twoich fotkach prezentuja sie zdecydowanie lepiej niz te po naszej stronie. czy goralskie dziewczyny - ktore, jesli wierzyc ludowej piesni 'som najpiekniejsze w swiecie' - po obu stronach sa takie same?
OdpowiedzUsuńGóralskie dziewczyny pewnie tak, ale akurat w ubiegłą niedzielę nie było ich zbyt wiele - w końcu trwa Euro - więc materiału do porównań nie było;)
UsuńW Karkonoszach było pusto, jak nigdy!
I masz rację, po czeskiej stronie góry sa zdecydowanie ciekawsze niz po naszej, dobrze, że możemy po nich chodzic bez ograniczeń.
No właśnie, po czeskiej stronie nawet trawa jest bardziej zielona, dlaczego?
OdpowiedzUsuńAle po naszej stronie niebo (chmury;) znacznie ciekawsze;)))
Dobrze, ze przed wielu laty pochodziłam tamtędy i "przeczołgałam" tam moje latorośla, bo teraz ani ja (bo stara) ani oni (nie wiem dlaczego) się już tam raczej nie wybierzemy.
To wcale nie jest takie pewne, że 'nie przeczołgasz' ich i się jeszcze raz:)
UsuńMożna wjechać pod Śnieżkę wyciągiem i przejść się górą, a widoki na wyciagnięcie reki:)
No cóż, bardzo pięknie okazane dzieło stwórcze, które napawa nadzieją i siłą. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie. :)
Piękne zdjęcia z wyprawy. Gratuluję. Gdzie leży ta droga na zdj. nr 2?
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia z wyprawy. Gratuluję. Gdzie leży ta droga na zdj. nr 2?
OdpowiedzUsuńPo drugiej stronie Śnieżki
OdpowiedzUsuń