celem było Szczawno Zdrój, o które zahaczyliśmy tak dawno, że bardziej wiedziałam, niż pamiętałam, że tam byłam, a po drodze wstąpiliśmy, jak najbardziej planowo do Galowic i, nieplanowo, do Krobielowic.
Krobielowice są najlepszym dowodem na to, że - można.
Można przywrócić blask dawnemu pałacowi, udostępnić go szerszemu ogółowi,
czyli - ku powszechnej korzyści.
Tak było tu wczoraj, a tak w listopadzie 2008;
wspomnę tylko, że jednym z właścicieli był feldmarszałek von Blücher,
który tu, w Krobielowicach dokonał żywota i został pochowany, mauzoleum się uchowało, niestety zdjęć nie mam.
Może następnym razem, np. w zimie?
:)
kilka zdjęć więcej w albumie, zapraszam.
No jest na co popatrzeć i co pozwiedzać:-)
OdpowiedzUsuńi z przyjemnością tam jeździmy, zwłaszcza że obok tereny spacerowe;)
Usuńzachęcająco wygląda, także z powodu pięknych zdjęć.
OdpowiedzUsuńJasne:)
Usuńwidzę że też uwielbiasz zamki, piękne zdjęcie to z odbiciem :)
OdpowiedzUsuńLubię i zamki, i chałupki:)
UsuńFajne 'wczoraj i dziś' się zrobiło, i do tego pozytywne! A co do za chałupka nadbramna na pierwszym?
OdpowiedzUsuńJak rzekłes, cos bramnego, nieuzywanego najwyraźniej, bo wjeżdża sie przez mostek obok.
UsuńLubię ten pałac w Krobielowicach, to jeden z celów naszych wycieczek rowerowych.
OdpowiedzUsuńAle nie widziałam go jeszcze jesienią, więc chętnie zaglądnęłam do tych jesiennych zdjęć.
A ja zimą, więc jeszcze mamy zadanie;)
UsuńPamiętam, jak wielkie wrażenie ten pałac swego czasu (dwa czy trzy lata temu) na mnie wywarł - i jak bardzo żałowałam, że nie miałam czasu, żeby go dokładnie obejrzeć. Dzięki, że mi o nim przypomniałaś - mam plan na najbliższy czas:)
OdpowiedzUsuńTo ja czekam na Twoja relację;)
Usuńprzydałyby się zdjęcia mauzoleum.
Będę pamiętać, żeby je obfotografować:)
UsuńNo i od razu serce rosnie, ze nie wszędzie perełki architektury niszczeją, ze mozna, i ze jest pięknie.
OdpowiedzUsuńPałac od tej strony z krużgankami wyglada jest podobny do Wawelu;))).
Piękny jest, zwłaszcza w jesiennej otoczce.
Usuń...budująco się zrobiło, można? MOŻNA!
OdpowiedzUsuńŚwietne fotografie!
Serdeczności zasyłam:)
Powiało optymizmem, prawda?
Usuń:)
aż można poczuć zapach jesieni... ale jeszcze nie tęsknię!
OdpowiedzUsuńbrama super.
mnie te arkady przypomniały boczek zamku w Baranowie, ale... tam nie ma górnego krużganka :-)
poza tym - podobne.
A ja juz trochę tęsknię, zwłaszcza za jesiennymi mgiełkami...
UsuńBaranów ździebko większy;)
sam zamek może i większy, ale boczna elewacja, którą miałem na myśli - niekoniecznie:
Usuńhttp://zamki.res.pl/foto2/baranow40.jpg
;-)
Nie, nie, większy, byłam, widziałam, no dobra - tak mi się wydaje;)
Usuńjak na zabytek wyglada to troche nieprzyzwoicie ... ;)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie słyszałam o Krobielowicach, a tam taki piękny pałac. Cudo!!! A to drzewo jakie ładne!
OdpowiedzUsuńEwo, jest tyle miejsc, o których nie wiemy, i gdyby nie my, blogerzy...
Usuń:)
Bylam, zwiedzilam, smaczne jedzenie jadlam, dobre wino pilam:)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam.
No, to wiesz, że nie przesadziłam:)
UsuńWcale sie tym nie zdziwilam;)
UsuńZdjęcia z wodą przed i z odbiciem pałacu przepiękne:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo jeszcze mam w Polsce do zwiedzenia. O istnieniu tego miejsca nie miałam nawet pojęcia. Dziękuję za piękne plenery :)!
pozdrowienia!
Mnie zdjęcia w takim jesiennym, ciepłym klimacie zawsze nieco się wydają kiczowate, ale poza tym - uwielbiam ten klimat:)
UsuńBrawo, pałac sie prezentuje znakomicie. Zdjęcia bardzo efektowne, zwłaszcza te z odbiciami w wodzie. Nie słyszałem o tym miejscu, warto zobaczyć taki pałac.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Warto, warto, zwłaszcza że jest w okolicy kilka innych, równie ciekawych, ale były już w starym blogu.
UsuńBędziesz na Dolnym Śląsku, nie zapomnij;)
Piękne miejsce i fantastyczne zdjęcia. Dzięki takim wpisom odkrywam nowe, nieznane dla mnie miejsca, które warto odwiedzić i. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńOkazały pałac, wart odwiedzenia. Muszę przyznać, że czytając Twój blog, nabieram coraz większej ochoty na podróżowanie :)
OdpowiedzUsuńNo masz, staram się:)
UsuńKrobielowice... tak znana mi nazwa... myślałem, że ja tam byłem - a tu niespodzianka! Pomyliłem sobie ten pałac z czymś innym. Okazuje się, że o ile mnie pamięć nie myli to nigdy tam nie byłem. :-(
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę niedługo odwiedzić to piękne miejsce. Świetne zdjęcia.
P.S. A jednak można... i u nas... :-)
Może miałes na mysli Krasków, jest niedaleko?
OdpowiedzUsuńzerknij tu:
http://klimaty.blox.pl/2009/05/w-Kraskowie.html
Znakomite to co robisz, to połączenie uroków architektury pałacu z urokami parkowej przyrody. A w ogóle jesteś fenomenalna w odsłanianiu piękna i niezwykłości. Oglądam kolejne posty z prawdziwym zachwytem i wzruszeniem.
OdpowiedzUsuńA mauzoleum ja oglądałem chyba w kwietniu 2009 r.: http://zamczysko.blox.pl/2009/11/Palac-i-mauzoleum-w-Krobielowicach.html
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce i ciekawa historia. Warto też zobaczyć w pobliżu mauzoleum, o którym tu wspominasz. Byłem kilka razy i nie zrobiłem żadnego zdjęcia.
OdpowiedzUsuń