I, zapewne, każdy kto był w Karkonoszach, zaliczył doń spacer?
Wodospad nie jest może bardzo wysoki - 13,3m - ale na pewno malowniczy:
"Woda podchodzi do jego krawędzi dość szeroko, a opada zwężającym się skalistym lejem.Dolina Szklarki powyżej i poniżej Wodospadu tworzy piękne obrazy rwącego górskiego potoku." - jak pisze w bardzo ciekawym i szczegółowym przewodniku po Karkonoszach, Romuald Witczak.
"Wodospad znany i podziwiany był od niepamiętnych czasów." - pisze dalej R.Witczak.
"Spopularyzowany został jednak najbardziej w XVIII wieku, gdy stanowił dodatkową atrakcję dla cieplickich kuracjuszy, którzy licznie przybywali do Szklarskiej Poręby Dolnej zwiedzać niezwykle wtedy popularną witriolejnię, czyli wytwórnię stężonego kwasu siarkowego, używanego do produkcji szkła.
Właściciel witriolejni Preiler własnym sumptem zbudował dla gości drogę Doliną Kamiennej do wodospadu, którą do dzisiaj chodzimy.
W r. 1868 postawiono przy wodospadzie gospodę, dzis schronisko "Kochanówka".
Dla uciechy licznych turystów w początku bieżącego wieku* ponad wodospadem zbudowano tamę, którą za opłatą podnoszono, powodując znaczne zwiększoną kaskadę."
Tamy dziś już nie podnoszą, ale turyści nadal tłumnie tu przybywają.
Idziemy lasem, droga pnie się dość łagodnie, tylko ten upał!
Nawet kiedy powyżej 1000 m. zaczyna się śnieg, nie jest chłodniej.
Śnieg topnieje, zewsząd spływa woda strumykami i strumieniami, nie mieszcząc się w starych korytach tworzy nowe, szemrze, wręcz huczy chwilami...
Im wyżej, tym śniegu więcej, ale to już i tak resztki, topniejące gwałtownie w słońcu.
Przed nami schronisko, za nami Borówczane Skały, w dole Szklarska Poręba.
Ktoś tu zamiast kontemplować widoki oddaje się lekturze?
W schronisku kawa, kanapka i wracamy, tą samą drogą, którą weszliśmy tu w marcu, kiedy mgła dookoła nie pozwalała nic zobaczyć.
Mijamy Kukułcze Skały z Wahadłem, zostawiamy Szrenicę,
a jutro - może Góry Izerskie?
przewodnik "Karkonosze" wyd. Plan ukazał się w 1999 r.
;)
piekny spacer ... :)
OdpowiedzUsuńpiekny spacer ... :)
OdpowiedzUsuńpiekny spacer ... :)
OdpowiedzUsuńPowtarzasz się, że aż miło;)
Usuńniestety, nie cala w tym moja zasluga. pierwszy wpis to ja - kolejne to zapewne echo z bloxa ...;)
UsuńOooo, a ja myślałam...
Usuń;)
miło powspominać
OdpowiedzUsuńZawsze miło:)
UsuńZa dzieciaka byłam na koloniach w Szklarskiej Porębie, oczywiście zdjęcie na tle wodospadu gdzieś się wala ;)
OdpowiedzUsuńPodobne fotografie najlepiej się ogląda w dużym formacie...
A ta lektura to pewnie tylko przewodnik? ;)
Ta lektura to były chyba sms-y, cóż, takie czasy...
UsuńTe zdjęcia są w formacie 1000x667, wystarczająco duże?
A ten wodospadzik to cyknięty ze statywu?
OdpowiedzUsuńPosądzasz mnie o chodzenie ze statywem?
UsuńBrońcieboże!
wszystkie z reki, z wyjątkiem W.Szklarki z daleka, to z podpórką na barierce;)
No w sumie, czemu nie - brońmnieboże :)
UsuńA pytam, bo woda wygląda typowo dla długich czasów naświetleń, a tego bez statywu nie idzie zrobić. Znaczy tylko Marcin umie, o ile w pobliżu jest podręczna puszka ;)
Dobrze pytasz, oczywiście , że czasy były długie, a do tego światło ostre, cieżko było.
UsuńW poradnikach sugerują noszenie jakiś woreczków z piaskiem lub ryżem, lub czymś w tym rodzaju,ale już i bez nich aparat jest ciężki, ostatnio nawet nie zabieram drugiego obiektywu, rzadko się przydaje, a waży dodatkowo.
Ale, oczywiście, czasem żałuję i to bardzo.
Nie slyszalam o tym wodospadzie :)
OdpowiedzUsuńTym milej poczytac i zobaczyc co to za kolejne urocze miejsce w Polsce, ktorego nie znam :)
Wcale sie nie dziwię, jesli nie byłaś w Karkonoszach,a trochę daleko masz.
UsuńPomysl o nadrobieniu zaległości;)
O tej porze roku wodospady wyglądają najbardziej efektownie :) są bardziej zasobne w wodę z topniejących śniegów :) Polecam wodospady po czeskiej stronie Karkonoszy, Panczawski, Mumlavski i Łabski :)
OdpowiedzUsuńWody dużo, ale też i światła za dużo!
UsuńNa Twoje wodospady ostrzę sobie zeby, niech mnie tylko noga przestanie boleć, a temperatura zbliży się do optymalnych...
;)
Lubię tę trasę od Wodospadu Szklarki pod Łabski Szczyt. Nie sądziłam, że tam jeszcze tyle śniegu.
OdpowiedzUsuńŚnieg jest też w G.Izerskich, jeszcze dwa dni temu droga do Orlego była nieprzejezdna z powodu jednej łachy!
Usuńdziś już mozna było, ale my i tak per pedes;)
Wodospad znam z dawnych lat:) Podobał mi się te tereny zimą, w lecie nie byłam.
OdpowiedzUsuńW lecie jest pieknie, tylko bywa gorąco;)
Usuńno chyba sie muszę wybrać w Karkonosze...
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńPokaż czytelnikom jeszcze wodospad Kamieńczyk i pokaż skałę Chybotek :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kamieńczyk pokazywałam kiedyś na bloxie, a do Chybotka miałam zamiar dojść wczoraj, ale burza mi przeszkodziła.
UsuńLiczę na Ciebie, co Ty na to?
;)
:)
UsuńTrzymam za słowo;)
UsuńFantastyczna wycieczka, rewelacyjne widoki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczna, rewelacyjne, zgadzam sie;)
UsuńI od-pozdrawiam;)
Ależ fantastyczne fotografie potoku i wodospadu...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Dzięki, pozdrawiam;)
UsuńNie da się ukryć, że wycieczki w góry wiosną należą do szczególnie przyjemnych. Szczególnie w wyższych partiach widać połączenie niechętnie odchodzącej zimy z budzącą się z zimowego snu przyrodą. Wodospad pięknie pokazany :)
OdpowiedzUsuńO tej porze jest już rzeczywiście pięknie, a jak do tego dodać widok kwitnących drzew, zwłaszcza owocowych - bajka;)
UsuńPięknie tam :-) I pluszczy pewnie nie brakuje ;-)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że jakiś ptaszek podobny, gdzieś nad strumieniem siedział, ale czy to pluszcz był?
Usuńnie wiem, niestety;(
Szklarka przy roztopach robi zawsze lepsze wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Sporo było ludzi w Karkonoszach?
Do wodospadu szło dużo ludzi, wiadomo, ale na szlaku pod Łabski spotkaliśmy kilka osób;w schronisku ludzie byli, ale miejsca też;)
UsuńPodobnie w Izerach - w tamtym roku było więcej.
Wodospad Szklarkę widziałam kilka razy, ale jakoś inaczej wygladał.
OdpowiedzUsuńNa Twoich zdjęciach jest dużo bardziej interesujący i atrakcyjny:).
Hm, fotografia nie jest obiektywna?
Usuń:)
Ładnie... Połączenie kolorów wiosny i koloru zimy to dla mnie jest zawsze piękny widok...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły Borówczane Skały... i oczywiście wodospad także... :-)
Powrotu do zdrowia życzę...
Ładnie, tylko ten upał;(
Usuńwiem, też nie lubisz.
Ekstra rajdzik.
OdpowiedzUsuńa ostatni raz wodę płynąca taka kaskada po schodach widziałem kilka lat temu w pracy gdy pękł zbiornik zawierający 72 tysiące litrów
Dobre, gdzie?
Usuń