niedziela, 6 maja 2012

biało-żółto-zielony


Wiadomo - zielony jak trawa i drzewa,
 żółty jak rzepak albo mlecze,
 biały jak śnieg, wciąż jeszcze leżący w górach,




 albo jak kwitnące drzewa owocowe.

A kto?co?
kiedy?

A Dolny Śląsk, w maju,
przejazdem...


Choć są tacy, co tak mieszkają, że mają widok i na jedno, i na drugie, i na trzecie...




Im bliżej Wrocławia, tym bieli mniej, a więcej - grafitu?
tak było wczoraj na dolnośląskich drogach...





 ..........................................


Właśnie przed chwilą odkryłam, że skasowałam zdjęcia zrobione w czeskich G.Izerskich.
No cóż, nauczyłam się już panować nad sobą, więc nie klnę, nie płaczę, talerzami nie rzucam - choć tego ostatniego nie robiłam nigdy - trudno, najwyraźniej trzeba będzie wycieczkę powtórzyć, a warto, bo Izera płynie wzdłuż granicy bardzo malowniczo...

I to by było na tyle, jak mawiał wzór profesorów, a przynajmniej na dzisiaj;)

(Przypominam, że zdjęcia są w dużym formacie, wystarczy kliknąć.)

62 komentarze:

  1. Trzecie od dołu, bardzo ładna kompozycja barw i urok terenu, choć kadr mógłby zawierać trochę mniej nieba ale ogólnie mi się bardzo podoba.
    Drugie od dołu, bardzo ładne, poprawny kadr, fajne światło, tylko pozazdrościć umiejętności obserwacji i refleksu, gdyż takie warunki pogodowe rzadko można utrwalić na zdjęciach. Mnie się to udało ostatnio w ubiegłym roku w Miechucinie, choć nie tak ładnie jak na Twoim zdjęciu. Po prostu nie zdążyłem złapać plamy światła słonecznego na polach - szkoda.
    Dla takiego choćby ujęcia (jakie pokazałaś Ewo), warto fotografować.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki uprzejmy:)
      Ja bym ponarzekała trochę na ostrość, część zdjęć była robiona przez szybę.

      Wiesz, ile okazji przeleciało mi wczoraj koło nosa?
      zanim mąż się zatrzymał, było po zdjęciu, trudno, to jest droga.

      To zdjęcie z nadmiarem nieba -

      zerknij, czy o to chodziło?

      nawiasem mówiąc, czasem nie lubię formatu 3:2, ten, który oferują cyfrówki bywa korzystniejszy.
      Oczywiście, można przyciąć, ale w szeregu zdjęć takie jedno inne nie wygląda dobrze, jak sądzisz?

      Usuń
  2. mnie te same kadry wpadły w oko :), choć wszystkie kwitnąco-rzepakowe są urokliwe

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia jak z bajki, a prawdziwe. Cu-do-wno-ści!!!!

    Jakie mam szczęście, że mogę mieć i jedno i drugie i trzecie.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiedziałam, że już jest aż tak pięknie na świecie. A zdjęcia urzekające:)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudne swiatlo Ci sie trafilo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podobają 3 ostatnie-bardzo-baaaardzo -baaardzo:) aa juz mówiłam,ze bardzo?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ten rzepak-wygląda jakby spływał po zielonych trawach-cudo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i pomyslec, ze ładniej wygląda niż pachnie;)

      Usuń
  8. Dla mnie, tak jak dla przedpiszcy (przedpiszczyni?) - trzy ostatnie rządzą, i to bez poprawek :)

    PS. A propos skasowanych zdjęć - jest sporo programów do odzyskiwania takich zdjęć - sam używałem programu SanDiska, który dołączają do swoich kart pamięci - skutecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyraźniej przedpiszczyni;)

      No wiem, wiem, ale żeby aż tak tego były warte?
      e, nie;(
      ;)

      Usuń
  9. Czeskie Izery są boskie - cóż, szkoda zdjęć, ale masz pretekst, by tam wrócić, czego Ci serdecznie życzę. Sobie też, bo bardzo polubiłem to miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrócę, wrócę, na pewno, ciagle tam wracam:)

      Usuń
  10. Posłuchaj kolegi, są bardzo proste i darmowe programy do odzyskiwania fotek. Naprawdę nic nie stracisz, a możesz jeszcze większość uratować. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuję, tylko nie wiem, czy się da, bo po skasowaniu zdjęć, zrobiłam nowe!

      Usuń
  11. Tak, właśnie. Wrócić. Też mi się przydarzyło. Uszkodziła się karta ze zdjęciami ze Stołowych. I musiałem wrócić. Wracam często w te okolice. Lubie zdjęcia z dynamicznym niebem. Pierzaste na błękicie lub burzowe są najatrakcyjniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja w Stołowe jeżdżę rzadko, jakoś tak nam za daleko, choć przecież wszędzie jest porównywalna odległość.

      A byłeś ostatnio w Pasterce?
      ciekawie o niej pisze Z.Piotrowicz:
      http://zbigniewpiotrowicz.eu/blog/index.php/2012/05/01/wielka-pasterka/

      Usuń
    2. Tam nigdy nie byłem. Ja z większą chęcią jadę na czeską stronę. U nas zwykle pod Szczelińcem nocuję. W Karłowie.

      Usuń
  12. Ale pięknie! Ten czas lubię najbardziej, kiedy w dole wiosna szaleje kolorami, a w górach jeszcze śnieg, najpiękniejsze połączenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście piękny czas;
      kiedyś, kiedy jeszcze były cztery pory roku, mój ulubiony, dziś wolę jesień, ale - nie narzekam, jest dobrze;)

      Usuń
  13. najbardziej lubię pola rzepakowe:) Mniszkowe łąki także pod warunkiem, że nie moje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jedno i drugie, byle nie towarzyszył temu widokowi zbyt intensywny zapach...;)

      Usuń
  14. ech, też właśnie powróćiłem z wypasu zielono-żółto-biało-niebieskiego. chociaż widoki nie otwierały się aż tak w dal, jak u Ciebie, znaczy, na Śląsku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mam nadzieję, że uwieczniłeś je na matrycy?

      Usuń
  15. Cudne krajobrazy, zapatrzyłem się :)

    OdpowiedzUsuń
  16. pięknie, u mnie dopiero zielono zaczęło się robić z nieśmiałą żółcią mleczy i bielą śliw i wiśni. wczoraj byliśmy dosłownie 25 km na północny zachód od NT i tam już bez i jabłonie w kwiatach stoją! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ciebie wiosna pewnie ździebko później, ale to kwestia kilku dni.
      Jak ja tęsknię za tymi Twoimi okolicami...

      Usuń
  17. Fajnie było obserwować jak znika śnieg w Karkonoszach. W sobotę (28.04) jeszcze Śnieżka była całkiem biała, zaś w kolejną (05.05) tylko białe płatki zostały, niczym opadłe wiosenne kwiecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pierwsze zdjęcie zrobiłam w niedzielę 29.04, resztę wczoraj;
      jest różnica, śniegu ubyło przez ten tydzień znacząco, ale jeszcze jest - powyżej 1000 m.n.p.m., a w Izerach nawet niżej.

      Usuń
  18. Przepiękna wiosna, takich kolorów się już później nie zobaczy.
    Jesień nas zachwyci innymi kolorami, ale takich soczystych a zarazem delikatnych kolorów już nie zobaczymy (chyba, że za rok;).
    "nauczyłam się już panować nad sobą, więc nie klnę, nie płaczę, talerzami nie rzucam" - ale w zołądku jeszcze jakiś czas z żalu i bezsilnosci będzie ściskać (przynajmniej ja tak mam;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo ta wiosna szła, ale doszła;)

      Z tym żalem masz absolutnie rację - dobrze, że nie miałam tam żadnych ekstra zdjęć, zwykłe krajobrazy, bo pewnie nie reagowałabym tak spokojnie;)

      Usuń
  19. przepiękne zdjęcia, ostatnie z chmurą deszczu skradło moje serce, będę zaglądała częściej, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądaj, zaglądaj, cała przyjemnośc po mojej stronie;)

      Usuń
  20. Piękne zdjęcia, widoki bajkowe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. ło matko, tu zawsze tłok jak w mięsnym za komuny przed świętami :)
    Zdjęcia cudne, uwielbiam porę kwitnącego rzepaku

    OdpowiedzUsuń
  22. Pola i bezdroża to najpiękniejszy motyw, szczególnie z domieszką bieli i żółci. Super widoki, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. To jest dla mnie kwintesencja wiosny :-)
    Piękne zdjęcia, a ta burza na ostatnim ... miodzio :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Burzę zaliczylismy przez chwilę we Wleniu, ale zdjęć nie zdążyłam zrobić;(

      Usuń
  24. Rewelacja! a trzecie od dołu - niech się Toskania schowa!zresztą wszystkie są niesamowite.A co do skasowanych zdjęć to Freud by powiedział że chciałaś tam wrócić i podświadomość kierowała Twoją ręką...

    OdpowiedzUsuń
  25. Teraz jest najpiękniejsza pora na zdjęcia. Zachwycająca aż do utraty tchu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że to jest najpiękniejszy etap wiosny, ale i tak up[ieram się, że wolę jesień...;)

      Usuń
  26. Potwierdzam, ze jest pieknie. Niedawno przez Dolny Slask przejezdzalam to sie znam;)

    A jakbys jednak rzucila jakims talerzem to koniecznie zrob zdjecie:)))))

    OdpowiedzUsuń
  27. Dopiero dziś mam chwilę, by uzupełnić majowe zaległości na zaprzyjaźnionych blogach... a tu okazuje się, że czasem brakuje słów. Nawet mnie ;)
    Ikroopko - te zdjęcia trafiają prosto w serce, w jakiś mój idealny wzorzec wiosennego pejzażu. Będę do nich wracać i wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wielką ulewę złapałaś na ostatnim zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)