Wiadomo - zielony jak trawa i drzewa,
żółty jak rzepak albo mlecze,
biały jak śnieg, wciąż jeszcze leżący w górach,
albo jak kwitnące drzewa owocowe.
A kto?co?
kiedy?
A Dolny Śląsk, w maju,
przejazdem...
Choć są tacy, co tak mieszkają, że mają widok i na jedno, i na drugie, i na trzecie...
Im bliżej Wrocławia, tym bieli mniej, a więcej - grafitu?
tak było wczoraj na dolnośląskich drogach...
tak było wczoraj na dolnośląskich drogach...
..........................................
Właśnie przed chwilą odkryłam, że skasowałam zdjęcia zrobione w czeskich G.Izerskich.
No cóż, nauczyłam się już panować nad sobą, więc nie klnę, nie płaczę, talerzami nie rzucam - choć tego ostatniego nie robiłam nigdy - trudno, najwyraźniej trzeba będzie wycieczkę powtórzyć, a warto, bo Izera płynie wzdłuż granicy bardzo malowniczo...
I to by było na tyle, jak mawiał wzór profesorów, a przynajmniej na dzisiaj;)
(Przypominam, że zdjęcia są w dużym formacie, wystarczy kliknąć.)
Trzecie od dołu, bardzo ładna kompozycja barw i urok terenu, choć kadr mógłby zawierać trochę mniej nieba ale ogólnie mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńDrugie od dołu, bardzo ładne, poprawny kadr, fajne światło, tylko pozazdrościć umiejętności obserwacji i refleksu, gdyż takie warunki pogodowe rzadko można utrwalić na zdjęciach. Mnie się to udało ostatnio w ubiegłym roku w Miechucinie, choć nie tak ładnie jak na Twoim zdjęciu. Po prostu nie zdążyłem złapać plamy światła słonecznego na polach - szkoda.
Dla takiego choćby ujęcia (jakie pokazałaś Ewo), warto fotografować.
Pozdrawiam!
Jaki uprzejmy:)
UsuńJa bym ponarzekała trochę na ostrość, część zdjęć była robiona przez szybę.
Wiesz, ile okazji przeleciało mi wczoraj koło nosa?
zanim mąż się zatrzymał, było po zdjęciu, trudno, to jest droga.
To zdjęcie z nadmiarem nieba -
zerknij, czy o to chodziło?
nawiasem mówiąc, czasem nie lubię formatu 3:2, ten, który oferują cyfrówki bywa korzystniejszy.
Oczywiście, można przyciąć, ale w szeregu zdjęć takie jedno inne nie wygląda dobrze, jak sądzisz?
mnie te same kadry wpadły w oko :), choć wszystkie kwitnąco-rzepakowe są urokliwe
OdpowiedzUsuńTo jest nas już więcej:)
UsuńZdjęcia jak z bajki, a prawdziwe. Cu-do-wno-ści!!!!
OdpowiedzUsuńJakie mam szczęście, że mogę mieć i jedno i drugie i trzecie.
Pozdrawiam ;)
A Ty wiesz, jak ja Ci tego zazdroszczę?
Usuńwiesz;)
już wiem :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że już jest aż tak pięknie na świecie. A zdjęcia urzekające:)
OdpowiedzUsuńJest już pięknie, sama widziałam:)
Usuńcudne swiatlo Ci sie trafilo :)
OdpowiedzUsuńMówią, że głupi ma szczęście;)
UsuńBardzo mi się podobają 3 ostatnie-bardzo-baaaardzo -baaardzo:) aa juz mówiłam,ze bardzo?:)
OdpowiedzUsuńMówiłaś, ale nie szkodzi;)
Usuńa ten rzepak-wygląda jakby spływał po zielonych trawach-cudo:)
OdpowiedzUsuńi pomyslec, ze ładniej wygląda niż pachnie;)
UsuńDla mnie, tak jak dla przedpiszcy (przedpiszczyni?) - trzy ostatnie rządzą, i to bez poprawek :)
OdpowiedzUsuńPS. A propos skasowanych zdjęć - jest sporo programów do odzyskiwania takich zdjęć - sam używałem programu SanDiska, który dołączają do swoich kart pamięci - skutecznie.
Najwyraźniej przedpiszczyni;)
UsuńNo wiem, wiem, ale żeby aż tak tego były warte?
e, nie;(
;)
a juści haj ze piknie
OdpowiedzUsuńNo!
Usuń;)
Czeskie Izery są boskie - cóż, szkoda zdjęć, ale masz pretekst, by tam wrócić, czego Ci serdecznie życzę. Sobie też, bo bardzo polubiłem to miejsce.
OdpowiedzUsuńWrócę, wrócę, na pewno, ciagle tam wracam:)
UsuńPosłuchaj kolegi, są bardzo proste i darmowe programy do odzyskiwania fotek. Naprawdę nic nie stracisz, a możesz jeszcze większość uratować. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSpróbuję, tylko nie wiem, czy się da, bo po skasowaniu zdjęć, zrobiłam nowe!
UsuńTak, właśnie. Wrócić. Też mi się przydarzyło. Uszkodziła się karta ze zdjęciami ze Stołowych. I musiałem wrócić. Wracam często w te okolice. Lubie zdjęcia z dynamicznym niebem. Pierzaste na błękicie lub burzowe są najatrakcyjniejsze.
OdpowiedzUsuńA ja w Stołowe jeżdżę rzadko, jakoś tak nam za daleko, choć przecież wszędzie jest porównywalna odległość.
UsuńA byłeś ostatnio w Pasterce?
ciekawie o niej pisze Z.Piotrowicz:
http://zbigniewpiotrowicz.eu/blog/index.php/2012/05/01/wielka-pasterka/
Tam nigdy nie byłem. Ja z większą chęcią jadę na czeską stronę. U nas zwykle pod Szczelińcem nocuję. W Karłowie.
UsuńAle pięknie! Ten czas lubię najbardziej, kiedy w dole wiosna szaleje kolorami, a w górach jeszcze śnieg, najpiękniejsze połączenie.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście piękny czas;
Usuńkiedyś, kiedy jeszcze były cztery pory roku, mój ulubiony, dziś wolę jesień, ale - nie narzekam, jest dobrze;)
najbardziej lubię pola rzepakowe:) Mniszkowe łąki także pod warunkiem, że nie moje;)
OdpowiedzUsuńA ja jedno i drugie, byle nie towarzyszył temu widokowi zbyt intensywny zapach...;)
Usuńech, też właśnie powróćiłem z wypasu zielono-żółto-biało-niebieskiego. chociaż widoki nie otwierały się aż tak w dal, jak u Ciebie, znaczy, na Śląsku.
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że uwieczniłeś je na matrycy?
UsuńCudne krajobrazy, zapatrzyłem się :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja w Twoje bociany;)
Usuńpięknie, u mnie dopiero zielono zaczęło się robić z nieśmiałą żółcią mleczy i bielą śliw i wiśni. wczoraj byliśmy dosłownie 25 km na północny zachód od NT i tam już bez i jabłonie w kwiatach stoją! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie wiosna pewnie ździebko później, ale to kwestia kilku dni.
UsuńJak ja tęsknię za tymi Twoimi okolicami...
Fajnie było obserwować jak znika śnieg w Karkonoszach. W sobotę (28.04) jeszcze Śnieżka była całkiem biała, zaś w kolejną (05.05) tylko białe płatki zostały, niczym opadłe wiosenne kwiecie.
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zdjęcie zrobiłam w niedzielę 29.04, resztę wczoraj;
Usuńjest różnica, śniegu ubyło przez ten tydzień znacząco, ale jeszcze jest - powyżej 1000 m.n.p.m., a w Izerach nawet niżej.
Przepiękna wiosna, takich kolorów się już później nie zobaczy.
OdpowiedzUsuńJesień nas zachwyci innymi kolorami, ale takich soczystych a zarazem delikatnych kolorów już nie zobaczymy (chyba, że za rok;).
"nauczyłam się już panować nad sobą, więc nie klnę, nie płaczę, talerzami nie rzucam" - ale w zołądku jeszcze jakiś czas z żalu i bezsilnosci będzie ściskać (przynajmniej ja tak mam;).
Długo ta wiosna szła, ale doszła;)
UsuńZ tym żalem masz absolutnie rację - dobrze, że nie miałam tam żadnych ekstra zdjęć, zwykłe krajobrazy, bo pewnie nie reagowałabym tak spokojnie;)
przepiękne zdjęcia, ostatnie z chmurą deszczu skradło moje serce, będę zaglądała częściej, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZaglądaj, zaglądaj, cała przyjemnośc po mojej stronie;)
UsuńPiękne zdjęcia, widoki bajkowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszy, że Ci sie podobaja.
Usuńło matko, tu zawsze tłok jak w mięsnym za komuny przed świętami :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne, uwielbiam porę kwitnącego rzepaku
Jak widzisz, więcej nas rzepakolubnych;)
UsuńPola i bezdroża to najpiękniejszy motyw, szczególnie z domieszką bieli i żółci. Super widoki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawda? ciągnie człowieka przed siebie...
Usuń;)
To jest dla mnie kwintesencja wiosny :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a ta burza na ostatnim ... miodzio :-)
Burzę zaliczylismy przez chwilę we Wleniu, ale zdjęć nie zdążyłam zrobić;(
UsuńRewelacja! a trzecie od dołu - niech się Toskania schowa!zresztą wszystkie są niesamowite.A co do skasowanych zdjęć to Freud by powiedział że chciałaś tam wrócić i podświadomość kierowała Twoją ręką...
OdpowiedzUsuńMoże coś w tym jest...
Usuń;)
Teraz jest najpiękniejsza pora na zdjęcia. Zachwycająca aż do utraty tchu :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że to jest najpiękniejszy etap wiosny, ale i tak up[ieram się, że wolę jesień...;)
UsuńPotwierdzam, ze jest pieknie. Niedawno przez Dolny Slask przejezdzalam to sie znam;)
OdpowiedzUsuńA jakbys jednak rzucila jakims talerzem to koniecznie zrob zdjecie:)))))
Dobra, jak rzucę, zrobię;)
Usuńa może rzucę, żeby zrobić?
:)
Czekam wiec z niecierpliwoscia.
Usuń:)
UsuńDopiero dziś mam chwilę, by uzupełnić majowe zaległości na zaprzyjaźnionych blogach... a tu okazuje się, że czasem brakuje słów. Nawet mnie ;)
OdpowiedzUsuńIkroopko - te zdjęcia trafiają prosto w serce, w jakiś mój idealny wzorzec wiosennego pejzażu. Będę do nich wracać i wracać :)
Wracaj, wracaj:)
UsuńWielką ulewę złapałaś na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście z daleka;)
Usuń