Krakowsko-Częstochowska?
Pięknie tam,
malowniczo,
cicho i spokojnie;
jest gdzie połazić,
gdzie się powspinać,
jest na co popatrzeć,
jest kogo spotkać...
więcej zdjęć, gdyby ktoś odczuwał niedosyt,
;)
czyli subiektywny przewodnik - po całej Polsce latem, po Dolnym Śląsku i Sudetach przez cały rok, a czasem po czeskiej stronie.. zawsze Hondą;)
Podobają mi się kozy na skałkach :)
OdpowiedzUsuńMnie też;) łaziłam za nimi i robiłam zdjęcia, a one w ogóle się mna nie przejmowały, ba, jak widać, nawet pozowały:)
UsuńMoże będę (pierwszy raz w życiu) tego lata.
OdpowiedzUsuńNa razie byłem pierwszy raz w Górach Świętokrzyskich. Pięknie tam było, ale zgodnie, z całym koleżeństwem, stwierdziliśmy, że powinni je przemianować na Wzgórza Świętokrzyskie ;-)
Powinni:)
UsuńTo Góra Zborów, jak mniemam. Pięknie.
OdpowiedzUsuńPoszukałam w swoich zdjęciach i okazuje się że byłam tam... 5 lat temu. Chyba czas wrócić ;-)
Góra Zborów, 2012 rok :)
UsuńWylądowaliśmy tam przypadkowo, jadąc z Częstochowy do Jędrzejowa - zatrzymalismy się zachwyceni okolicą, znaleźlismy nocleg i pół dnia spędziliśmy w skałkach.
Fajne kozy, może jak w końcu pojadę na Jurę też jakieś spotkam :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia;)
UsuńPół wieku temu biwakowaliśmy koło...Jaskini Koziarnia.PAN umieściła w niej niedawno sejsmografy
OdpowiedzUsuńi podobno jest niedostępna.
www.youtube.com/watch?v=Dp0Bt2cbcc8
Gdy mieszkałem jeszcze w chacie śląskiej,mieliśmy kozy.Wiele razy oberwałem od capa w 4 litery gdy tylko
zauważył,że nie zwracam na niego uwagi.Kozie mleko piłem i piję bo sąsiedzi mają kózki.
Lubiłem wspinać się po skałkach-teraz już wiek na to nie pozwala.A skałek w G.Sowich sporo.
I mamy od miesiąca w Słupcu dwie ścianki wspinaczkowe(60 m)zainstalowane na zewnątrz i wewnątrz szybu
kopalnianego"Nowy I".Jest instruktor,sprzęt,szkolenia.
www.youtube.com/watch?v=1tPWlskpLPk
Z lekka się ochłodziło,oby nie padało bo będzie...
"Katastrofa"
"Pogoda się psuje jak radio:tyle fal,tyle stacji nadawczych,że coraz trudniej dobrą pogodę złapać.
Atmosfera jest tak przesycona elektronami,wszelkimi promieniami, gazami,zwierciadłami,pompami,podgrzewaniem,oziębianiem,rozrzedzaniem-idzie w ślady
człowieka i dostaje obłędu,wariuje.Może dojść do krachu.Bo w błyskawicznym tempie klimaty:
Wierchojański,Addis Abeby,Tybetu i Kilimandżaro,Himalajów i lasów Amazonki następują po sobie,kołują,
wirują,szaleją.
Wkrótce gruszki zaczną zmieniać się w pomarańcze,białe kozy w niedźwiedzie polarne,szpalery szparagów
w banany,żaby w krokodyle,a koty w foki.
Człowiek raz będzie Murzynem,po chwili Eskimosem,wreszcie zebrą.
W końcu nastąpi potop,potem era lodowa,i znowu powoli jakiś neandertalczyk mocując się z mamutami,
zacznie się powoli wspinać po stromej ścieżce"cywilizacji".
Tylko tym razem zamiast legendy o wieży Babel,zapamięta on mętnie jakąś klechdę o tym,jak to ludzie
chcieli stworzyć wieczne lato na Ziemi."/W.A.Zbyszewski-1920 rok/
www.youtube.com/watch?v=6v2L2UGZJAM
Pozdrawiam:)
Gawędziarz z Ciebie;)
UsuńMleka koziego nie piłam, ale serki jadam chętnie, nawet bardzo, szkoda, ze takie drogie.
Pogody zycze, jakiej sobie zamarzysz.
Pewnie że Jura :)
OdpowiedzUsuńTy masz dobrze, bo najbliżej:)
UsuńCzy na jednym ze zdjec (nr 12 chyba) ktos wlasnie popelnia samobojstwo??????
OdpowiedzUsuńNic z tego, skałkowcy w ferworze:)))
UsuńO Jurze i po Jurze można całymi dniami .
OdpowiedzUsuńMożna, tylko ja (za)daleko mam;(
UsuńTej części Jury nie znam wcale i patrząc na Twoje zdjęcia - coraz bardziej żałuję tego turystycznego/ włóczęgowskiego zaniedbania. One są piękniejsze od tych podkrakowskich! Nigdy tam nie byłam! A w dodatku świetnie je sfotografowałaś, są jak z jakiejś fantastycznej baśni, całkiem odrealniony krajobraz.
OdpowiedzUsuńMogłabym się tam włóczyć cały dzień albo dłużej.
To jest Góra Zborów - jest link do albumu - gdzieś między Częstochową a jędrzejowem; trafilismy tam przypadkiem, bo jadąc na nocleg, do którego nie dojechalismy, bo widząc urodę miejsca zatrzymalismy sie w Podlesicach itam znaleźlismy spanie.
UsuńJeszcze mielismy smieszne spotkanie, o którym juz nie napisałam, mianowicie zatrzymalismy sie pod grotą i przypomniała sie nam przygoda Becky i Tomka Sawyera, kiedy zabłądzili w grocie - żartowalismy, co by było, gdyby teraz ktoś się znalazł w takiej sytuacji i dosłownie w TYM momencie usłyszelismy walenie w drzwi... od środka!
Wyobrażasz sobie?
na szczęście to był przewodnik , który miał klucze - jaskinia była zamknieta, jak widać na zdjęciu:)
Ufff.... .
OdpowiedzUsuńNo to kamien (przyslowiowy, nie ten z Jury) spadl mi z serca.
Jura jest piękna zawsze. A na Górze Zborów byłem w zeszłym roku. Będąc w okolicy warto zajrzeć do Rzędkowic. Sama wieś nieciekawa, ale skałki rzędkowickie przepiękne! Wszystkie ciasno oblepione wspinaczami :-)
OdpowiedzUsuńJura jest piękna, dawniej miałam ja na wyciągnięcie ręki, teraz daleko i zapominam.
UsuńŁadna okolica z ciekawymi widokami, dla każdego, można pospacerować, można się powspinać, można podziwiać cuda natury.
OdpowiedzUsuńCo roku latem sobie obiecuję, ze wyjedziemy ze Ślubnym w Polskę, ale zawsze coś wyskakuje, dobrze, ze mogę "pozwiedzać i pooglądać" sobie u Ciebie w blogu;).
Veanko, za chwilę zaczniesz pokazywać Polskę wnuczce!
OdpowiedzUsuńmoże sie gdzieś wtedy spotkamy na trasie...;)