Pamiętam ten chodnik! :) Świetnie pokazujesz te góry, cieszę się, że trafiłam tu z polecenia Ivy :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspaniałe wrażenia!
Ooo, ja nawet gdybym mogła to nie wybrałabym się na częściej uczęszczane szlaki. Ludziów będzie zatrzęsienie, a ja tłumów- wszędzie- czy to las czy sklep- nie cierpię.Majówka będzie w - i przy domu. Brzucha nie wytargam nigdzie dalej, także przeżyć jakoś trzeba będzie to tu, na miejscu.
I wzajemnie! Odpoczywaj... hmmmm. Zresztą obie wiemy, jak rozumiesz sens słowa "odpoczywać" :) Słońca, pogody, przejrzystego powietrza i pięknych widoków, takich jak te!
Nadrabiam zaległości po "długim weekendzie". Dziękuję za życzenia udanej majówki i nawzajem... Wiem,wiem trochę spóźnione... Ale są... :-) Ja tym razem jednak nie w Karkonosze. W takie tam pagórki... :-) A zdjęcia super! Szczególnie drugie i trzecie...
Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową. Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)
Oj, tak, by się szło, nawzajem :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, zapierają dech. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI nawzajem! ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam ten chodnik! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie pokazujesz te góry, cieszę się, że trafiłam tu z polecenia Ivy :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspaniałe wrażenia!
"Chodniczek" zajefajny, widoczki też. W góry niestety nie jedziemy, przynajmniej nie na majówkę. Dobrego!
OdpowiedzUsuńbez dwóch zdań - Karkonosze to rewelacyjne miejsce do trekkingu - no nie może się równać z Jamną .. ale poza tym jest super ;-)
OdpowiedzUsuńSuper widoki, może trochę zimniej będzie niż na nizinach :)
OdpowiedzUsuńAż zapragnęłam iśc tą droga na zdjęciu! Cudnie. Udanego;-)
OdpowiedzUsuńLubię góry na Twoich zdjęciach:) Mam nadzieję, że pójdziesz w góry z aparatem:) Udanego weekendu:)
OdpowiedzUsuńDroga Przyjaźni Polsko-Czechosłowackiej? ;-)
OdpowiedzUsuńpojechałoby się...
Ooo, ja nawet gdybym mogła to nie wybrałabym się na częściej uczęszczane szlaki. Ludziów będzie zatrzęsienie, a ja tłumów- wszędzie- czy to las czy sklep- nie cierpię.Majówka będzie w - i przy domu. Brzucha nie wytargam nigdzie dalej, także przeżyć jakoś trzeba będzie to tu, na miejscu.
OdpowiedzUsuńjak dobrze się poukłada to 1 maja będziemy w Chochołowskiej :) się naoddychamy i napatrzymy :)))miłego wędrowania :)
OdpowiedzUsuńI wzajemnie! Odpoczywaj... hmmmm. Zresztą obie wiemy, jak rozumiesz sens słowa "odpoczywać" :) Słońca, pogody, przejrzystego powietrza i pięknych widoków, takich jak te!
OdpowiedzUsuńOj szło by się :-) Mam nadzieję niebawem. A tymczasem udanego wypoczynku życzę.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj, zwiedzaj, wędruj, no i ... cykaj oczywiście! BBM
OdpowiedzUsuńAch te góry :) Również życzę udanej majówki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe góry, a zdjecia bezkonkurencyjne! Życzę Ci udanego majowego weekendu!
OdpowiedzUsuńWzajemnie - udanego tuptania i fotografowania życzę.
OdpowiedzUsuńLubię wędrować po górskich szlakach, ale coraz bardziej przeszkadzają mi hałaśliwe gromady pseudoturystów. Widoki na zdjęciach śliczne :)
OdpowiedzUsuńDziekuje, i Tobie wspanialej majowki zycze!
OdpowiedzUsuńTak pieknie pokazalas gory, ze poszloby sie chetnie :)
Udanej majówki również dla Ciebie. Ja jutro jadę w Gorce i już dziś się z tego cieszę :)
OdpowiedzUsuńMogę tylko jęknąć za poprzednikami: "Oj, poszłoby się tą drogą w góry"!!
OdpowiedzUsuńW górach /w Tatrach/ jest wszystko co kocham!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za głos, witam 'nowe twarze', zapraszam nieustająco;)
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości po "długim weekendzie".
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia udanej majówki i nawzajem... Wiem,wiem trochę spóźnione... Ale są... :-)
Ja tym razem jednak nie w Karkonosze. W takie tam pagórki... :-)
A zdjęcia super! Szczególnie drugie i trzecie...
To ja czekam niecierpliwie na twoje zdjęcia!
OdpowiedzUsuń