wtorek, 22 kwietnia 2014

w Krakowie, w Łagiewnikach - Centrum JPII


W niedzielę wyskoczyłam do Łagiewnik*;
gdyby ktoś pytał, to południowa dzielnica Krakowa, znana z sanktuarium związanego ze św.Faustyną, za chwilę znana jeszcze bardziej z Centrum Jana Pawła II - 'Nie lękajcie się". Jedno i drugie widywałam do tej pory z okien mieszkania mojej przyjaciółki, teraz, korzystając z ładnej pogody, postanowiłam zobaczyć z bliska.


Samochód zostawiłyśmy na parkingu pod kościołem, w którym odbywała się właśnie msza i spacerkiem udałyśmy się w kierunku Centrum, które w budowie od jesieni 2008, częściowo jest już czynne - m.in. kościół bł. JPII, zaraz świętego, muzeum patrona, wieża widokowa.



Jak można przeczytać na stronie:
 "Centrum jest odpowiedzią Kościoła Krakowskiego na słowa bł. Jana Pawła II wypowiedziane w dniu inauguracji pontyfikatu - 22 października 1978 r.: Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Otwórzcie drzwi jego zbawczej władzy, otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokich dziedzin kultury, cywilizacji rozwoju. Nie lękajcie się!."




  Innymi słowy, cytuję za wikipedia:

 "Centrum ma za zadanie upowszechnianie
 i twórcze rozwijanie dziedzictwa Jana Pawła II, 
 promowanie duchowości, kultury i tradycji 
związanej z Jego osobą, a także działalność naukowa i edukacyjna oraz pomoc potrzebującym." 


 23 czerwca 2013 poświęcony został kościół błJPII.
"Kościół zbudowany jest na planie ośmiokąta i stylem nawiązuje do bizantyńskich kościołów Rawenny np. kościoła św. Witalisa. Projektował go Andrzej Mikulski. Ma dwa poziomy: kościół Relikwii (kościół dolny) oraz kościół górny."


kościół dolny;

  
Na poziomie dolnym też kaplice;
 mnie zachwyciła kaplica Św. Kingi, można się poczuć, jak w jaskini solnej:)


Kościół górny;


Wychodzimy;
 jeszcze rzut okiem na Centrum


i plac budowy;


przed nami, w oddali
nowoczesna bazylika Bożego Miłosierdzia, wybudowana na przełomie tysiąclecia, wg projektu znanego krakowskiego architekta, W.Cęckiewicza.


... ale o tym już jutro, zapraszam:)
...
*
Łagiewnik jest w Polsce ponad dwadzieścia, w tym 19 wsi i kilka dzielnic.

37 komentarzy:

  1. Całkiem ciekawe... trochę żal, ze po naszym pokoleniu zostaną tylko ciekawe kościoły!

    OdpowiedzUsuń
  2. I banki/zusy/itympodobne - rezydencje;(

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę się przyznać, że... całkiem nieźle to wygląda! cierpi - jak zazwyczaj architektura sakralna - na nadmierny nadmiar, ale są momenty takie, że bardzo mi się podoba.

    na przykład to, co widać na trzecim zdjęciu od końca - te budynki Veritas i Caritas, no i sam główny obiekt. słychać (widać) w tym echo dobrej tradycji wczesnomodernistyczno-industrialnej (połączenie ścian ceglanych z nieceglanymi) zmieszane z ewidentną inspiracją italo-romańską (kształt oktogonalny - "baptysterium", wieża - "campanila"). na tle ogólnego barachła kościelnego - coś do rzeczy.

    wystrój wnętrza - jednak nie :-) szkoda, że nie postawiono na skromność. (bo da się czasem:
    http://drugaminoga.blogspot.com/2013/10/koscioy-wspoczesne-z-sensem-2-koscio.html)
    ale tu - za dużo, za duże, za błyszczące...

    no i ten "stary" kościół łagiewnicki, z drzewkiem w środku - więcej paskudny.
    zaznaczam, że znam tylko ze zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to mamy podobne przemyslenia;)
      Ciekawa jestem tym bardziej, jakie wrażenie zrobi na Tobie wnetrze bazyliki, nieco mniej kolorowe.

      W linkowanym przez Ciebie wpisie widze nazwisko Hyły, autora obrazu, który w tejże bazylice jest przedmiotem kultu!

      A drzewko jest w nowym!

      Usuń
    2. no wiem, tym z poprzedniego wpisu. wyjątkowo mi się to drzewko nie podoba, jakieś złowrogie...
      Chyłę znam tylko Tadeusza, co niedawno zmarł był.

      Usuń
    3. A Chyły szkoda, szkoda..

      Usuń
  4. Planuję w tym roku wybrać się do Łagiewnik, bo jeszcze nie byłam w Centrum JPII, ale na razie dam sobie spokój, bo po kanonizacji będą tam tłumy. Bardzo mi się podoba to nowe centrum, cieszę się, że mogłam u Ciebie zobaczyć jak tam wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Centrum warto zobaczyc na pewno, tez jego otoczenie, ja załuje, że nie weszłam na wieżę widokowa - ta tutaj była zamknieta, ta przy bazylice otwarta.

      Usuń
  5. Hmm... Sądząc po zdjęciach, to mnie nie zachwyca, za to podoba mi się zdjęcie nr 20 - jako zdjęcie, nie to, co na nim.
    Szczerze mówiąc, mam też alergię na wielkie budowle ze słowem "centrum" i imieniem Jana Pawła II w nazwie – w Warszawie wymyślono taki myk, żeby sfinansować jakoś olbrzymią Świątynię Opatrzności Bożej: jakaś jej część ma być Centrum JP2, którego częścią będzie Muzeum JP2, czy też ma być Muzeum JP2, którego częścią będzie Centrum JP2...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, jestem podobnych przekonań, że sie tak górnolotnie wyrażę:)

      Do tego od zawsze mnie wkurzał rodzaj bałwochwalstwa uprawiany u nas, czyli stawianie pomników i nazywanie ulic, szkół i tym podobnych imieniem żyjących, podobnie jak i nieżyjących, a zasłuzonych np. tym, że zginęli w katastrofie;(

      Ale tu sam budynek centrum mi sie podoba, jako bryła, no i lubie takie połacznie kamienia z cegłą.

      Usuń
    2. W stawianiu pomników nieżyjącym (ale i niektórym żyjącym) przoduje jednak Kraków.

      Usuń
    3. Nie mam pojęcia, w każdym razie miast, w których nie ma pomnika JPII jest coraz mniej...

      Usuń
  6. wystarczą mi Twoje zdjęcia, które jak zwykle piękne. O tym co na nich - przemilczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje;)
      Niezależne od treści piekno może byc uniwersalne, podobnie jak brzydota, warto zobaczyć;)

      Usuń
    2. Pewnie masz rację, ale ja nie widziałam jeszcze tylu pięknych rzeczy, że to sobie daruję:) Zresztą powtórzę, że wiernie odtwarzasz rzeczywistość i taką się bardzo chętnie posiłkuję;))) Emocji też mi dostarczasz:)

      Usuń
  7. ...jak dla mnie ...zbyt nowoczesne :) Jednak z pewnością warto zobaczyć..tylko jakoś mi nie po drodze...może kiedyś...
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bizancjum w Krakowie.... a dlaczego nie Światowid? no nie mogę zdzierżyć takich zapożyczeń architektonicznych :/ wolę dzieło Cęckiewicza. pozdrawiam poswiatecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cęckiewicz nie jest zły, ale Mikulski też, lubię połączenie cegły z nieceglanym,
      że zacytuję Era;) nie trafia do mnie tzw. wystrój wnetrza, 'nadmiar nadmiarów' w treści i w kolorze, ale sama bryła owszem.A że zapozyczona?
      ale w temacie;)

      Usuń
  9. Nie wiedziałem, że Miłosierdzie Boże wymaga takiej oprawy. Teraz wiele rzeczy się rozjaśniło ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za rogiem Ci Świątynię Opatrzności Bożej stawiają, a Ty w nieświadomości żyjesz?
      Obudź się:)

      Usuń
    2. Szczęście w nieszczęściu, że Warszawa jest na tyle duża, że to nie za moim rogiem. Ja tam nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem ;-()

      Usuń
    3. Dla mnie na szczęście, Łagiewniki w Krakowie też są daleko od mojego domu:)

      Usuń
    4. Na terenie gdzie stawiają ŚOB byłem dwa razy w życiu - jeszcze przed budową i jesienią zeszłego roku, aby zobaczyć osiedle Miasteczko Wilanów i zrobić parę zdjęć do Warszawskich Zagadek.

      Usuń
    5. A dokładniejszy link?do wpisu?

      Usuń
    6. E włala: http://warszawskiezagadki.blogspot.com/2013/12/x-2731-ogoszony-rokiem-hanki.html :-)
      To jest to słynne Centrum Jana Pawła II, na które Ministerstwo Kultury dało ostatnio 6 mln zł.

      Usuń
  10. Na szczęście, ja datków nie daję, a zapewniam Cie, że sa tacy, co uważają taki cel za właściwy.
    No, i w końcu ktoś do tych przybytków wiary chodzi..

    Mam problem z oglądaniem filmików na YT, byc może mój laptop strajkuje, bo mi urywa i ...buczy!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój dziesięcioletni"dziadek"z demobilu(Belgia)grzał się,terkotał i mulił.
    "andrzejakowacz"doradził aby sprawdzić wentylatorek,zrobiłem jak pisał,trochę brutalnie,ale teraz śmiga jak nowy.Przy okazji troszkę smaru.
    W Belgii po dwuletniej eksploatacji w urzędach,komputer idzie do utylizacji(Afryka).
    Udało mi się odzyskać dwa"biurowe"i laptop,a było z czego wybierać.
    W G.Sowich są już grzyby-nawet prawdziwki.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Za grzyby dziękuję, nie, ale podam dalej do znajomego, zapalonego grzybiarza;)
    Za poradę wielkie dzięki, nie pomyślałam, a pewnie trzeba, bo co prawda bardzo stary nie jest, ale ze cztery lata ma, a nawet i pół;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam wrażenie, że rozwijanie dziedzictwa JPII ma polegać na tym, iż zostaną coraz wieksze jego pomniki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, ze trafiłam ostatnio na artykuł, którego autor polemizował z tezą o istnieniu 'pokolenia JPII', jak znajdę, dam link.

      Usuń
  14. Z sanatorium też była wycieczka do Krakowa i do Lagiewnik, nie skorzystałam bo to była wycieczka całodniowa, czyli nie na moje siły.
    Ale okazuje się, ze Twoje zdjecia z bloga + z albumu mi wystarczą, więcej nie muszę widzieć (chyba, ze będzie jakaś okazja).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Veanko, jesli o mnie chodzi, bardzo się cieszę;)))

      Usuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)