środa, 14 kwietnia 2021

jak wiosna, to wiosna, idziemy do skansenu:)


                Zapraszam do Wygiełzowa  
do Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego; znajdziemy tu przykłady budownictwa drewnianego charakterystycznego dla okolic Krakowa, a dokładniej od Bochni aż po Oświęcim. 

 

Nie rozpisuję się na temat, wszystkie informacje można znaleźć w necie,
 dzisiaj tylko spacerujemy 😊

                            


Skansen leży u stóp wzgórza z ruinami zamku Lipowiec, 
jednego z Orlich Gniazd.


Zdjęcia zrobiłam trzy lata temu, o tej porze,
jak widać, kwietnie różne bywają;)


48 komentarzy:

  1. Z przyjemnością pospacerowałam z Tobą po skansenie w wiosennej aurze.
    Kwietnie faktycznie bardzo przeplatają -w sobotę była omal letnia pogoda, wczoraj i dziś -zima.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wtedy bylo tak ładnie, i tak bym chciala moc znów tam być...

      Usuń
  2. Za oknem plucha i wieje okrutnie, a ja sobie spaceruję w ruinach zamku i po skansenie. W moich stronach największy skansen jest we Wdzydzach Kiszewskich.
    Miłego dnia! 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Wdzydzach chyba nie byłam, w Szymbarku, Olsztynku tak, to tez twoje rejony?

      Usuń
    2. Szymbark i Olsztynek to raczej Mazury!

      Usuń
    3. Ale blizej ciebie niz mnie:,

      Usuń
  3. Ja chyba z dawnych kmieciów, bo takie klimaty są mi bliskie i zawsze czuję się trochę tak, jak bym do siebie wróciła...

    OdpowiedzUsuń
  4. I tak mi pisz, tak pokazuj, balsam na oczy i duszę!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię klimat i zapach skansenów. O tym nigdy nie słyszałam, więc tym bardziej ciekawa wyprawa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest duzy, ale przyjemnie sie po nim chodzi:)

      Usuń
  6. Jeden z ulubionych skansenów wśród zaprzyjaźnionych blogowiczów. Każdy był w innej porze roku, to też koloryt skansenu się zmienia na tych naszych blogach. Tak wczesną wiosną jeszcze nie miałem okazji go zobaczyć. Sam byłem latem i jesienią. Chętnie tam wracam nawet wirtualnie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jesienią piękniej, przyznasz, widzialam u ciebie:)

      Usuń
  7. Przecudny spacerek!!!
    Dzięki serdeczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię zwiedzać skanseny, wszak pokazują życie codzienne naszych przodków. A jeżeli są w nim pokazane stroje, pościel, obrusy... wiesz, te hafty, koronki, mereżki...
    Mogę wtedy tam utknąć na wiele godzin.
    Pozdrawiam:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znów lubię.... szkoły:) Pewnie dlatego, że moi dziadkowie jako młodzi ludzie poszli na wieś uczyć, w ramach wielkiej akcji po odzyskaniu niepodległości. Mam jeszcze na dyskach kilka skansenów, w sam raz na wirtualne spacery, kiedy za oknem jest, jak jest;)

      Usuń
  9. czysto, schludnie, troche nierealnie ... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki za fajny spacer :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zamieszkałabym w takim domu:-) lubię skansenowskie klimaty, zapach impregnatu do drewna, najbliższy nam w Sanoku i Kolbuszowej; lubimy także ten w Svidniku na Słowacji; jak zobaczyłam wpis i opis zwiedzania, to pomyślałam, że może już jesteś "na chodzie"; co u Ciebie, jak noga? napisz; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze dwa tygodnie w 'bucie', a potem zobaczymy, dzięki:) Skansenu w Kolbuszowej nie znam, w Sanoku byłam, ale dawno, trzeba by powtórzyć; tyle jest planów, a wiesz, jak to z nimi bywa, lepiej głosno nie mówic, żeby nie kusić...;) Pozdrawiam i ja.

      Usuń
  12. Dziękujemy za wirtualny spacer po tym skansenie.
    Atmosfera jest przyjemna, a kolekcja dobrze utrzymana.

    Pozdrowienia z Indonezji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam skanseny za możliwość podróży w czasie, kiedy wszystko było inne zupełnie a w wielu aspektach w ogóle nie zmienione. Chciałabym chociaż przez moment pożyć skansenowym życiem w drewnianej chacie z sufitem tuż nad głową, zalewać ziółka wodą przyniesioną ze studni a wieczory spędzać haftując ( co w sumie robię bo niedawno polubiłam krzyżykowanie ). Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w gruncie rzeczy namiastkę masz 😁 Jest szansa, że gdzieś przy wschodniej granicy znalazłabys taka chatkę, ale nie wiem, czy w tak dobrym stanie, jak te w skansenie:) Powodzenia:)

      Usuń
  14. Kwietnie są różne i dobrze :) Uwielbiam Twoje zdjęcie ula z czupryną - nie mogę się napatrzeć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje sie miec profil, prawda, tylko brody brakuje:)

      Usuń
  15. Uwielbiam skanseny! W zeszłym roku byłam w Sanoku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, w Sanoku to lata świetlne temu, most wiszący mi sie kojarzy, dobrze?

      Usuń
  16. To jeden z moich ulubionych skansenów. Bardzo piękne zdjęcia. Nigdy nie byłam wczesną wiosną. Mam ochotę pojechać bo jest otwarty w czasie pandemii. Chciałam tez odwiedzić Żywiecki Park Etnograficzny w Ślemieniu ale jest tymczasowo zamknięty.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to tego w Ślemieniu nie znam, dzięki, zainteresuję się.

      Usuń
  17. Pospacerowałam. Zerknęłam przez okienka do środka.:)
    Lubię skanseny. Ten nie jest tak daleko od Rybnika, tylko to zimno. No i forma jeszcze nie ta... Brrr
    Moc serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze chwilę i się ociepli, a i forma wróci:)

      Usuń
  18. Uwielbiamy zwiedzać skanseny, więc do tego kiedyś też dotrzemy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak już trochę mam przesyt skansenów, które ciągle gdzieś się tworzą, to ten akurat bardzo lubię, tylko na zamek w Lipowcu nigdy do środka mi się nie udało dostać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam ci się, że ja tam byłam ten jeden raz, a w końcu daleko nie miałam:)

      Usuń
  20. Uwielbiam takie miejsca, bo dają poczucie wręcz namacalnego kontaktu z przeszłością. A tak poza tym, to jest całkiem estetycznie urządzone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, nie ma przesytu, a pospacerować można:)

      Usuń
  21. Pięknie tam! Za wielu skansenów nie odwiedziłam, ale podobały mi się w Sanoku i w Klukach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Sanoku bylam tak ze 40 lat temu, a w Klukach 3 lata, ale tylko przejazdem, nad jezioro, skansen juz byl zamkniety, mam caly czas w planach.

      Usuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)