Skłamałabym mówiąc, że się nudzę, czy jakoś specjalnie cierpię;
owszem, dni spędzam głównie w pozycji horyzontalnej, ale przecież jeść co mam (pan mąż dba), nie narobię się (owszem, gotuję co nieco, ale przecież nie sprzątam, nie dźwigam, a leżeć cały czas się po prostu nie da), a naczytam się, naoglądam, nasłucham, że hej i ho, czyli za wszystkie czasy. Nadrabiam zaległości, wracam do starych i ulubionych, a nieco zapomnianych tytułów, sięgam po nowe, te literackie i te muzyczne.
Kasi Nosowskiej słucham w ramach czytania, jakkolwiek idiotycznie by to nie brzmiało;)
Lubię ją, od kiedy pamiętam, czyli od lat dziewięćdziesiątych, a teraz z ogromną przyjemnością słucham jej audiobooka "A ja żem jej powiedziała", bo Kasia pióro ma lekkie, obserwacje trafne, a puenty dowcipne, że nie wspomnę o zgodności poglądów, jej i moich;)
...
Filmy zaliczam jeden po drugim, te pojedyncze i serialowe, w tv i aplikacjach przeróżnych;
ostatnio AleKino nadaje mini seriale, które sobie nagrywam i oglądam ciurkiem.
ostatnio AleKino nadaje mini seriale, które sobie nagrywam i oglądam ciurkiem.
...
Korteza odkryłam, i Nocnych Kochanków, ale z naciskiem, jednak, na tego pierwszego.
Zazwyczaj słucham muzyki w samochodzie (nie licząc sesji z panem mężem, który miłośnikiem winyli jest), a wtedy na ogół czegoś mocniejszego, choć ostatnio chyba złagodniałam i jeżdżę przy Kaleo i dobrze mi z tym:)
A Korteza słuchając, przenoszę się w czasie i, nie bójmy się tego słowa, wzruszam,
trudno;)
...
A rok temu o tej porze włóczyłam się po Krakowie,
no cóż, mam zdjęcia...;)
I Kasia Nosowska i Kortez są SUPER i opiekę masz dobrą i książki wspaniałe i filmy dobre - więc dajesz radę przetrzymać tę swoją niedyspozycję.
OdpowiedzUsuńCzas szybko leci, więc niedługo znowu gdzieś pojedziesz...
Czego Ci oczywiście serdecznie życzę...
Oj, Stokrotko, mam nadzieję, dziękuję bardzo za dobre słowo:)
UsuńMilego lezakowania zycze:)))))
OdpowiedzUsuńTutaj STRASZNE upaly wiec pozostanie w domku jest calkiem dobrym pomyslem.
U nas 30 stopni, na termometrze w sloncu bylo juz 50!
UsuńStraszne!
UsuńAle dzisiaj od wczesnego ranka pada sobie deszczyk. Uffff.... .
U nas burze dookola, podobno Gorzow zalalo, ale Wroclawia nie:)
UsuńWyraźnie mnie zachęciłaś i do Nosowskiej i do Korteza.:)) Zdrówka!:)
OdpowiedzUsuńNapisz, jakie wrażenia:)
UsuńDobrze się słucha! I niespodzianka, bo Nosowską zawsze łączyłam wyłącznie z muzyką... ;)
UsuńJak to mówią - dobrze rozmawiać:)
UsuńNosowską lubię, Korteza nie znam, wiec poslucham tego, co polecasz...
OdpowiedzUsuńno i zdrowiej, bo szkoda lata...
Szczezliwie, omijaja mnie teraz te upaly, w domu chlodniej:)
Usuńrychlego powrotu do pelni zdrowia zycze ( I mam nadzieje, ze jestes prawonozna ?) :)
OdpowiedzUsuńPrawonozna, praworeczna, nie niem, czy praworzadna, bo teraz naleze do tego gorszego sortu... ;)
UsuńNiestety, nawet jakbym złamał wszystko, to wolę słuchać wielu innych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, ja tez slucham inne rzeczy, ale czasem zapuszczam sie w rejony nieznane (Kortez) albo znane, ale z innej strony (Kasia), zgodnie z zasada 'szukajcie a znajdziecie', albo jakąś inna, mądrą, np. kto szuka, nie błądzi, itp:)
Usuńojej, niech się szybko zrasta w tym bucie! pamiętam jak mnie nudziło wszystko co lubię tylko dlatego, że nie mogłam się sprawnie poruszać rok temu... To jeszcze załaduj sobie na poprawę humoru Adelajdę Łydki Grubasa i Klocki Kabanosa tylko nie skacz po tapczanie!!! ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBut juz zdjety, ale noga jeszcze nie calkiem sprawna, wiec skakac nie moge, ale poslucham chetnie, dzieki:)
UsuńZnam ten ból. Powrotu do pełnej sprawności zanim dni będą coraz krótsze...
OdpowiedzUsuńDzieki:) to rzeczywiscie trwa dluzej niz sie spodziewalam.
OdpowiedzUsuń