... wyglądały tydzień temu tak;
jak jest dziś, nie wiem, bo cały weekend przesiedziałam w domu:(
Podobno idzie mróz, ma nawet sypnąć śniegiem, a za chwilę zaczną się ferie, ale część tych, co jeszcze we wrześniu zarezerwowali noclegi w Sudetach już rezerwacje odwołuje i wybiera się w Alpy, bo tam śnieg pewny, a nartostrady przygotowane, tak przynajmniej mówią w telewizorze, no chyba, że kłamią..?
Mnie tam rybka, nie jeżdżę, ale jak ta zima dalej taka jesienno-wiosenna będzie, z tą huśtawką temperatur i ciśnienia i wiatrami, to ja się wykończę;(
Póki co, uciekam w lekturę,
czego i Państwu życzę, bo jak się nie ma co się lubi, to najlepiej poczytać - nic tak nie poprawi nastroju, jak dobra książka;)
u nas coś przykurzyło i nareszcie wzdychają wszyscy, bo zima ma być w zimie, a książki czyać można bez względu na pogodę. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcudny widokowiec...może w tym roku, my chalupczoki w końcu zagóralujemy...pozdrawiam. Marcin.
OdpowiedzUsuńtak...
OdpowiedzUsuńŚwietnie"ustrzeliłaś" Śnieżkę.Wielka Sowa też lekko przybielona.
OdpowiedzUsuńDzień Świstaka-2 lutego-symbol końca zimy w USA.Co roku 2 lutego,Amerykanie wyciągają tego gryzonia z nory.Jeśli ujrzy swój cień,oznacza to,jeszcze 6 tygodni zimy,jeśli nie-wkrótce nadejdzie oczekiwana wiosna.
Amerykanie mówią,że jak nie ujrzy w tym roku swój cień to zrobią z niego gulasz-mają dość zimy:)
"tutus2cents.blogspot.com/2013/12/its-snowing-great-glee-and-perfect.html"
"www.youtube.com/watch?v=R9rVaNKwZPQ"
Pozdrawiam:)
To bardzo pożyteczne zajęcie - coś poczytać jak się ma wolną chwilę. Proponuję też zajrzeć do swego blogu, pooglądać i poczytać posty z minionych zim, n.p. w kamieniołomach lub na Szpiczaku w Głuszycy. Gorąco pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń...eh, góry...tak dawno tam nie byłam, że przyjęłabym je i bez śniegu:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Byle do wiosny, bo taka jesień, jaka jest tej zimy, to straszna kicha.
OdpowiedzUsuńFotka ładna! Góry sa piękne!
OdpowiedzUsuńRobie to samo co Ty, ciepły kocyk i lektura... pogoda w Tokio podobnie jak w kraju, nie nastraja :)
Że zacytuję prastare powiedzenie - pewna to jest śmierć. I podatki. A śnieg - to już najstarsi górale wiedzą. Bedzie. Abo i nie bedzie.
OdpowiedzUsuńPopieram w stu procentach - książka jest niezawodna :)
OdpowiedzUsuńO.
Cudne zdjęcie - wspaniały widok :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest dobra na wszystko. :)
OdpowiedzUsuńCudny widok :-)
OdpowiedzUsuńStan nartostrad jest mi obojętny ale jak posypie śniegiem to pojadę w góry bo zima w górach jest wielce malownicza. A książka to zawsze dobry pomysł :-)
A co czytasz teraz?
OdpowiedzUsuńKsiążka to rzeczywiście najlepsze lekarstwo:)
OdpowiedzUsuńTeraz siedzę po uszy w pasjonującej lekturze, jaką jest "Król Lear nie żyje" Marii Bojarskiej, wspomnienie, niesłychanie emocjonalne, o Tadeuszu Łomnickim i ich wspólnym życiu.
W przerwach czytam kapitalne kryminały, których autorem jest Mika Waltari, a w kolejce czekają m.in. 'Włoskie buty" Henninga Mankella i "Taniec szczęśliwych cieni" A.Munro i cała masa pościąganych ebooków, tytułów nowych i też starych, a dawno nieczytanych.
Nie ma czasu na zdjęcia;(
Ależ ja tęsknię za górami, ależ ja tęsknię. Duzo mnie u siebie trzyma, ale chyba na emeryturę przeniosę się gdzieś w góry. W górach wszystko ma jakiś sens, a człowiek czuje, że jest na właściwym miejscu. I zna swoje miejsce w szeregu:)))
OdpowiedzUsuńU mnie dziś pierwszy snieg, ale od razu się rozpuszcza, bo jest dodatnia temperatura.
OdpowiedzUsuńMaleńko go na trawnikach zostaje.
Pozdrawiam.
hanula1950
Święte słowa, proszę Koleżanki! :-)))
OdpowiedzUsuńneben einem guten Buch (was für mich auch ein Kochbuch sein kann) gibt es noch eine weitere, eine schöne Möglichkeit, schlechten Wetter- und Stimmungseinflüssen zu entgehen. Deine Fotos im blog sich anzusehen und die übersetzten Texte zu lesen, gehört für mich dazu.
OdpowiedzUsuńherzliche Grüße,
egbert
http://gras-gefluester.blogspot.de/
Egbert, vielen Dank:)
Usuń... Kochbuch, sagst du?wohl ziehe ich Krimi vor;)
Ikroopko, z tym samopoczuciem to jakbym o sobie czytała (już myślałam, ze tylko na mnie ta pogoda tak fatalnie działa;).
OdpowiedzUsuńZdjęcie bardzo mi się podoba,... ale pobielenie sniegiem i -5 stopni urody by mu jeszcze dodało;).
Ikroopko, przecudowne ujęcie!!!
OdpowiedzUsuńBrak śniegu i ciągłe obserwowanie szarzyzny robi swoje. Człowiek taki byle jaki:(
Niby zapowiadaja trochę zimy, ale co z tego będzie?
UsuńA do ujęcia, czyli widoków z Okola jeszcze wrócę:)
No i mrozy się sprawdziły. Ze śniegiem gorzej, chociaż w Kotlinie Jeleniogórskiej podobno jest :-)
OdpowiedzUsuńWidoczek przecudny. Tęsknię do tych gór i też leczę się książkami.
Nie wiedziałam, że jest taki piekny punkt widokowy!
Usuńbo w gorach mieszka wolnosc :) a juz myslalam ze to kilimandzaro ;)
OdpowiedzUsuńPodobna?
Usuń:)