... wracam:)
Gdyby kogoś interesowało, co robię, to proszę:
czytam, oglądam, stawiam pasjanse, jeżdżę, piszę maile, czytam, stawiam pasjanse, oglądam filmy, piszę, jeżdżę, czytam, czytam...
O, tu widać;
W przerwach też jem, śpię i pracuję, ale to wiadomo, to się n i e l i c z y ...
Zdjęć nadal nie robię, ale już do nich zaglądam, więc może po Nowym Roku...?
Dziękuję wszystkim za dobre słowa, podtrzymywały mnie na duchu, podobnie jak rady, co i jak zrobić, żeby się nie dać, kilka zastosowałam, chyba pomaga:)
Co by tu jeszcze...
Ha, cieszę się, że jesteście:)))
.. cieszę się, że jestem:)
Cieszymy się, że już jesteś:-)
OdpowiedzUsuńJa też, nawet usiłowałam dać temu wyraz na Twoim blogu, ale nie mogę się zalogować;(
UsuńJakaś podpowiedź?
jak fajnie! dobrze, że nie zapadłas na sen zimowy i wybudzasz się :)))
OdpowiedzUsuńZe spaniem to ja mam nawet pewne problemy:(
Usuńpozazdrościć aktywności! :-)
OdpowiedzUsuńŚciagasz ebooki i masz:)
UsuńSporo musisz jeździć, naliczyłem aż 4 mapy :)
OdpowiedzUsuńSię przydają:)
Usuńno to dobrze, że masz zajęcie;)))
OdpowiedzUsuńZawsze jakies się znajdzie:)
UsuńOj ja tez ciagle te pasjanse ukladam:))
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńCiesze sie, ze wracasz, a to wszystko co napisałaś i mnie dotyczy i czasem myślę, że telewizja-telewizja ale gdyby nie było książek to świat byłby jakiś ubogi, mimo internetu mimo tego wszystko co otacza...
OdpowiedzUsuńno i czekam na Twoje zdjęcia świątecznego Wrocławia, zawsze byl pięknie udekorowany, myślę, ze tym razem także wiec doczekać się nie mogę!
Pozdrawiam serdecznie!
Świątecznośc Wrocławia widać głównie w okolicy rynku i w galeriach handlowych, unikam teraz, bo te tłumy mnie odstraszają, więc nie wiem, czy zdjęcia będą.
UsuńBokami jeżdżę i chodzę;)
Pozdrowienia do Japonii ślę:)
To czekam na jakieś zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńCierpliwości..;)
Usuń:-)
OdpowiedzUsuńkropeczko - :)
OdpowiedzUsuńKasiu..;)
UsuńHallo ikroopka,
OdpowiedzUsuńich verstehe zwar den Inhalt des des Beitrags des Tages nicht,
aber ich möchte mich für deinen Kommentar in meinem Fensterblog bedanken.
mit herzlichen Grüßen,
ich wünsche eine schöne Adventszeit,
egbert
Witam!Ja wiem co było przyczyną Twego złego samopoczucia-przelatujące w naszym Układzie Słonecznym trzy komety-m.in.kometa Ison.
OdpowiedzUsuńMiały one ogromny wpływ na gwałtowne zjawiska zachodzące na Ziemi(Ksawery,Ukraina itp.)
Po"przesileniu zimowym"(9 dni)poczujesz się jak nowo narodzona-CZEGO CI BARDZO ŻYCZĘ!:)
I tak trzymac:)))))))
OdpowiedzUsuńJest czas aktywności i czas bierności :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś z powrotem.
O.
No, wreszcie! Długo trwał ten rozruch. ;( BBM
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś.
OdpowiedzUsuńJeszcze brakuje, żebyś szaliki i czapki dla wnucząt robiła ;)
OdpowiedzUsuń3mam kciuki i czekam na następne posty ze zdjęciami. :-)
OdpowiedzUsuńU mnie chroniczny brak czasu. Nawet ostatnio miałem takie myśli, żeby zamknąć mojego bloga i tylko wstawiać zdjęcia na PicasaWeb. Ale muszę jednak jakoś się zorganizować i publikować częściej (a w szufladzie czekają tysiące zdjęć).
Pozdrawiam serdecznie i już chyba prawie świątecznie (ale mi się zrymowało). :-)
Kochani, dzięki za wsparcie:)
OdpowiedzUsuńAktywizuję się krok po kroku, ale sami wiecie, święta za pasem, c o ś trzeba zrobić, w sferze kulinarnej, wiadomo.
Ale uspokajam, Lavinko - nie sztrykuję!
Za to - wreszcie! - zmuszona zostałam do wzięcia aparatu w garść i od razu mi lepiej:)
Dobrze, że już jesteś:).
OdpowiedzUsuńA te prozaiczne czynnosci o których piszesz, bardzo wolno, ale skutecznie stawiają do pionu;).
Na fotografowanie też przyjdzie czas, tego nie można robić na siłę
Cieszę się, że wracasz.
OdpowiedzUsuńZdrowych i Wesołych Świąt spędzonych w gronie najbliższych.
Wracaj Kochana, wracaj :)
OdpowiedzUsuńZdrowych, rodzinnych Świąt.
Jestem, jestem, dziękuję za życzenia, odwzajemniam;)
OdpowiedzUsuńOgólna dupa i przygnębienie wyrzuciły mi Twojego bloga z listy.Od wczoraj nadrabiam zaległości i już myślałam,że bloga skasowałaś albo co. Uszy do góry i spokojnych świąt :)
OdpowiedzUsuńO, znam problem, blogger czasem robi kawały:(
OdpowiedzUsuńDzieki;)
kobietawbarwachjesieni.
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, że jesteś. Całusy.