niedziela, 4 listopada 2012

przerywnik zimowo-jesienny



Tylko
gwoli
kronikarskiej
ścisłości
donoszę,


 że
 ostatnie dwa  dni

 spędziłam
 w okolicach sudeckich,
 dokładniej
w Szklarskiej Porębie, 
skąd udałam się
na spacer
                                                     w okolice Orlego,
                                                 w G.Izerskich.



 Zdjęcia nie nadają się do publikacji,
 bo cyknięte od niechcenia, ot, żeby stan rzeczy pokazać... 
Za chwilę wracamy do cieplejszych klimatów - w przygotowaniu Cieszyn po obu stronach Olzy,
latem,
zapraszam
;)

35 komentarzy:

  1. Co Ty chcesz od zdjęć? Zwłaszcza to drugie z chmurami opartymi o wierzchołki robi wrażenie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak uważam; drugie zdjęcie jest niesamowite :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. W Szklarskiej i okolicach byłam cztery lata temu, ale jeszcze bardzo dużo tam do zwiedzania!
    A zdjęcia piękne! Nie bądź taka skromna

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram powyższe komentarze,a drugie nasunęło mi na myśl”Apokalipsa 2012”,troszkę mało uciekających samochodów.Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie zdjęcia oddają klimat, a fakt że autorka bytuje w Sudetach nie jest zbyt zaskakujący...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale naładowałaś akumulatory:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ech, Szklarska, muszę tam jeszcze wrócić. Byłem w Szklarskiej dwa razy w ciągu ostatnich paru lat a na Szrenicy ani.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to się nie nadają to po prawej na górze nieziemskie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie pokazane, nadciągające chmury i zimowa plucha.
    Te trzy zdjęcia od dołu, pokazują pogodę jakiej nie lubię. Ciekawe kiedy ta aura
    przyjdzie do centrum kraju? Brrr..!

    OdpowiedzUsuń
  10. Te dwa zdjęcia na górze - po lewej i prawej stronie są przepiękne.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. no właśnie o co chodzi z tymi zdjęciami? drugie jest idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. trochę tam mokro, więc zimno w nogi od samego patrzenia, ale góry to góry :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawno nie byłem zimą, i zupełnie mnie nie ciągnie osobiście. Ale podziwiać - zawsze.
    I bardzo lubię takie zwyczajne 'nie-do-publikacji' zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  14. I tak piknie
    a na Cieszyn czekam, bo silnym afektem owo miasto darzę.

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja bym chciała od niechcenia takie zdjęcia cykać jak tamto z groźnymi chmurami ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie, fajnie i potwierdzam, ze zdjecie nr 2 jest SUPER!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo Wam dziękuję za tak łaskawą ocenę, zdjęcie drugie uznajemy za nadające się do publikacji;)
    ... siedzę teraz nad zdjęciami z Cieszyna.

    OdpowiedzUsuń
  18. Też byłam w pobliżu Gór Izerskich i zobaczyłam najpierw śnieżną zimę, a potem złotą jesień, wszystko się zmieniało jak w kalejdoskopie.

    OdpowiedzUsuń
  19. ...moją uwagę zwróciły chmury na zdjęciu 2...piękny moment uchwyciłaś!
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  20. Drugie zdjęcie jest przełomowe, to zapowiedź zmian. Przynajmniej tak je odczytuję.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Najpiękniejsze są zdjecia "od niechcenia":)

    OdpowiedzUsuń
  22. ojej :) bardzo pięknie i miło bardzo

    OdpowiedzUsuń
  23. No właśnie, choć w moim przypadku największą uwagę przykuły jednolite szarości piątego zdjęcia (trafia w specyficzne gusta, i warto byłoby lekko poprawić je na komputerze a będzie cudo), to drugie też rewelacja. Trzecie pokazuje że czasem na szlaku trafiają się "brzydsze" (brzydsze niż piękne, czyli wciąż nie można użyć słowa brzydkie :), a jedyne zdjęcie którego bym się czepił to czwóreczka...

    OdpowiedzUsuń
  24. Pozdrawiam wszystkich z Krakowa - mam tu w domu słaby zasięg, a poza tym brak czasu na pisanie, więc do zobaczenia z Wrocławia;)

    Zetka - masz pole do popisu, skopiuj zdjęcia i popraw, popatrzymy, pogadamy;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zdjęcia od niechcenia oddają klimat tamtego miejsca, tak że od razu chce się w najbliższy weekend spakować i pojechać tam, oderwać od stresu i codzienności :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. E, tam - zwłaszcza pierwsze nastrojowe, w odpowiednim miejscu, oddające klimat. Bo foto jest po to by od niechcenia utrwalać przelotne chwile. Miałem wyskoczyć w dalsze górki, ale ostrzeżenia meteo przed wiatrem mnie wstrzymały, więc skończyło się na Ślęży.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Co się nie nadaje? Zdjątko z bałwaniastymi chmurami w tle powaliło mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Drugie zdjęcie jest świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdjęcie z chmurami jest super :) Pozdrawiam i zapraszam do nas Szepty Szcześcia.

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam Szklarską. Byłam kilka razy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ikroopko - a Ty ciagle w Krakowie??

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepraszam bardzo, że się nie odzywam, cytując klasyka - "zalatana jestem";(
    Ale już dziś może uda mi się zasiąść do komputera, to i wpis zrobię, i po zaprzyjaźnionych blogach polatam...;)

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)