Melduję się 😊
Jestem w domu, byłam nad morzem, wybieram się w trasę - to tak w skrócie, a rozwijając temat dodam, że byłam po raz drugi w okolicy Dąbek (i chyba tam się przeniesiemy wakacyjnie z Chałup), teraz we Wrocławiu przeczekuję upały, wybieram się do Krakowa i w okolice Dukli i jeszcze może w jakieś inne, ale to na razie nic pewnego, plany, plany, plany, a życie swoje....
Zanim wrzucę jakieś zdjęcia z tegorocznych wakacji, uporządkowane sensownie tematycznie, to dziś, pozwolicie, mosty - uzbierało mi się ich trochę i pomyślałam, że jest to całkiem fajny temat na dłuższe opowiadanie...😉 niektóre już tu były, ale w innym zestawie, zatem ad rem;
Ten pierwszy, tęczowy, to most drogowy na DW 470, nad A2, cyknięty przez szybę, z siedzenia pasażera. Dodam nieskromnie, że cieszy się niejakim powodzeniem w mapach google'a, zapewne z braku konkurencji ;)
Idąc tropem tęczy, voila, Most Tolerancji w Głogowie; tu zdjęcie, przyznaję się, zrobione z fotela kierowcy, a drugie z daleka..
Most kiedyś był drewniany, stalowy jest od 103 lat, a różowo-wrzosowy dopiero od 15 i to na życzenie mieszkańców. Da się? Da:)
Ten pierwszy, tęczowy, to most drogowy na DW 470, nad A2, cyknięty przez szybę, z siedzenia pasażera. Dodam nieskromnie, że cieszy się niejakim powodzeniem w mapach google'a, zapewne z braku konkurencji ;)
Idąc tropem tęczy, voila, Most Tolerancji w Głogowie; tu zdjęcie, przyznaję się, zrobione z fotela kierowcy, a drugie z daleka..
Most kiedyś był drewniany, stalowy jest od 103 lat, a różowo-wrzosowy dopiero od 15 i to na życzenie mieszkańców. Da się? Da:)
Z hasłem tolerancja na pewno skojarzyć można też jeden z najnowszych mostów, a raczej kładkę im. WOŚP w Darłowie, nad Wieprzą, w Parku Łososiowym.
"Sam most, poza funkcją infrastrukturalną, ma również swoje znaczenie w symbolice. To coś co łączy. Nie dzieli. Coś co w dzisiejszych czasach dla nas wszystkich jest bardzo istotne. Abyśmy zawsze byli jednością, byli połączeni w zgodzie i w duchu naszego społeczeństwa" - to słowa Daniela Frącza, inicjatora nadania mostowi imienia fundacji.
"Sam most, poza funkcją infrastrukturalną, ma również swoje znaczenie w symbolice. To coś co łączy. Nie dzieli. Coś co w dzisiejszych czasach dla nas wszystkich jest bardzo istotne. Abyśmy zawsze byli jednością, byli połączeni w zgodzie i w duchu naszego społeczeństwa" - to słowa Daniela Frącza, inicjatora nadania mostowi imienia fundacji.
Skok w bok i jesteśmy w dzielnicy Darłowa, Darłówku, a tam stary most rozsuwany, też nad Wieprzą, umożliwiający spacerowiczom przejście ze wschodu na zachód (i odwrotnie), a pływającym - z północy na południe (lub odwrotnie). Czytamy na darlowko.pl
"W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku przebudowano poprzedni, stary most zwodzony na rzece Wieprzy łączący Darłówko Wschodnie z Zachodnim. Most zwodzony został zastąpiony mostem rozsuwanym. To jedynym most rozsuwany na terenie Polski, dlatego warto poświęcić chwilę z wakacyjnego czasu na jego obejrzenie".
Wschód i zachód łączy też w niedalekiej Ustce kładka obrotowa w porcie, na Słupi, stalowa konstrukcja licząca prawie 58 metrów długości i 4 metry szerokości.
Jedziemy do Torunia, gdzie (znany wielu z was zapewne) most na Wiśle, im J.Piłsudskiego, generujący ponoć ogromne korki, ale też zapewniający niezapomniany widok na toruńska Starówkę. Potrzebę budowy mostu widziano jeszcze 'za Niemca', zrealizowano ją już 'za Polski'. Oddany do użytku w 1934 roku, wyburzony w 1939 (Polacy), częściowo odbudowany w czasie okupacji (Niemcy), znów wysadzony w 1945 (Niemcy), odbudowany w 1950 (wiadomo) - obecnie w remoncie. Kiedyś jeździły tędy tramwaje, teraz tylko samochody i rowery; polubili też most (jak widać) piesi, niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem, ale przecież jesteśmy kreatywni, nieprawdaż? 😉
na Odrze, stalowy i kratownicowy, z 1891 r., przeniesiony do Brzegu w 1954 r., dokładnie z Fordonu k/ Bydgoszczy. Hm, czy ja to jasno sformułowałam?
:)
Jak jesteśmy w Brzegu, to zaglądnijmy do Opola, bo to blisko, a tam śliczny zielony mosteczek, czyli Most Groszowy nad Młynówką, nazywany też Mostem Zakochanych, przeprawa dla pieszych i rowerzystów.
Na wikipedia.pl czytamy:
"Zachodnia strona ulicy Krakowskiej żartobliwie była nazywana przez mieszkańców Opola "Drogą do małżeństwa", co później opisał w 1879 roku K. Urbanek z Gliwice we swoich wspomnieniach podczas swojego pobytu w Opolu.
Most Groszowy na Młynówce przeznaczony dla pieszych powstał w 1894 roku. Dwuprzęsłowy most został zbudowany w 1903 roku. Nazwa mostu pochodzi stąd, iż kiedyś za przejście przez most były pobierane opłaty w wysokości jednego grosza. Most został w całości wykonany ręcznie, metalowe elementy mostu są kłute ręcznie".
A teraz, skoro jesteśmy tak blisko Wrocławia, zrobimy myk - i zaglądniemy na chwilę do... Bytomia Odrzańskiego 😉 gdzie nieistniejący (wysadzony przez Niemców w 1945 r.) most zamieniono na molo.
Czytamy na polskaniezwykla.pl
"Bytomska przeprawa zbudowana została w 1907 r. Ozdobiły ją secesyjne detale czyniące z mostu atrakcję turystyczną. Pozostałości przeprawy przez Odrę straszyły przez ponad 60 lat. W czasie prowadzonej rewitalizacji Bytomia Odrzańskiego jednym z jej elementów stało się zagospodarowanie zachowanego odcinka mostu. Konstrukcję wzmocniono, a na jej szczycie stworzono spacerowy ciąg z zielenią i ławkami. Na molo prowadzi zrekonstruowana brama mostowa, a z tarasu na jego końcu rozpościerają się widoki rzeki i portu".
Z Bytomia niedaleko do Łagowa, gdzie podziwiamy z daleka nie most, a wiadukt (25 m. wys., 40 m. dł., zbudowany z cegły i granitu w 1909 r.), jeden z najciekawszych zabytków techniki.
Mosty mostami, ale czasem ich po prostu... nie ma.
I bywa, że by przedostać się na drugą stronę rzeki, trzeba skorzystać z promu, który kursuje tylko do 21, a człowiek o tym nie wie...
Na szczęście, obsługujący prom sa przyzwyczajeni, że zawsze ktoś się spóźnia i wykazują się zrozumieniem, zwłaszcza kiedy widzą rejestrację z innej części kraju... 🙂
...........
A na kładki i mosty dolnośląskie zaproszę Was osobno, bo to temat-rzeka:)
AleŻ niesamowity zbiór, jak w filmie CO SIĘ WYDARZYŁO W MADISON COUNTY :-)
OdpowiedzUsuńCzekam teraz na inne relacje, a bywałaś , że ho ho!
Oszczędziłam czytelników 😁 Ty wiesz, ile mostów mam we Wrocławiu? 100 plus 33 kładki, podobno... Bój się, bój:)
UsuńNie przestraszysz mnie, to jest to, co tygryski lubią najbardziej;-)
UsuńObym dała radę:)
UsuńSuper zestawienie! A to jeszcze nie koniec, jak mniemam! Dawaj wrocławskie!🙂🙂🙂
OdpowiedzUsuńTo dopiero początek :)
UsuńDobry wieczór! Most Groszowy jak z baśni Disneya, z tym zwieńczeniem. Konkretnie skojarzył mi się z "Dziadkiem do orzechów" wg. Hoffmanna (poza warstwą wizualną film całkiem niekonieczny).
OdpowiedzUsuńWitaj, miło Cię gościć :)
UsuńMost jest ślicznota, zgadzam się; szkoda, że nie można tu wstawiac zdjęc w komentarzach, bo mam to zwieńczenie osobno.
letnik z Brzegu na wakacjach w Fordonie trafil na okazje ?
OdpowiedzUsuńHa, wiedzialam, ze mozna na ciebie liczyć ☺ poszperam w internetach, jak znajdę cos na temat, napiszę:)
UsuńHa, szukajcie, a coś znajdziecie: https://tiny.pl/7fs7t
UsuńSzukam dalej.
Kto wpadł na pomysł nadal nie wiem, ale dokształciłam sie nieco :)
Usuńhttps://tiny.pl/7fs7p
i ja tez :)
Usuń🙂
UsuńAle zbiór. I jaka różnorodność. Dzięki Tobie czuję się, jakbym tam była. Dzięki. Marysia.
OdpowiedzUsuńA ja dzieki temu, że mogę je pokazac, wracam wspomnieniami i czuję się tak jak lubię, czyli - w podróży:)
UsuńAż prosiłoby się zapytać, czy jest jakiś most w Polsce, przez który nie przejeżdżałaś?
Mosty to taki wdzięczny temat do wpisu, bo bywają bardzo "fotogeniczne”, a i miewają ciekawą historię.
O, ho ho ho, chciałabym, ale wiesz co? inspirujesz 😁
UsuńNo, no...fajna podroz:) Widze, ze COVID Ci niestraszny. A ja juz myslalam, ze sie obijasz;))))
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszych wycieczkach. I czekam na nowe zdjecia oczywiscie.
Staram sie unikac ludzi, ale to dla mnie nic nowego, bo ja z tych towarzyskich samotników jestem. Kłopot sprawia wybór noclegu - nie da się jechac i zaklepywać go w trasie, trzeba miec z góry umówiony, a kto cie teraz przyjmie na dzien, dwa? No i jest ten strach za plecami, ze tam jakis zawirusowany ktos chodzi....
UsuńNo cholera taka mamy rzeczywistosc:(
UsuńBardzo ciekawy wątek. Tez lubię mosty :) A we Wrocławiu jest jest troszkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wrocławskich nawet nie znam wszystkich, mimo że tu tak długo mieszkam, chyba sie nimi zainteresuję, żeby miec po co z domu wyjść:)
UsuńCiekawy i interesujący wpis.Cudowne mosty znalazłaś.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI mam ich trochę, zanudzę jeszcze...😁
UsuńCiekawe spojrzenie na podróże poprzez pryzmat mostów. Znalazłaś bardzo ciekawe obiekty, dorzucę jeszcze kilka np. most w Tczewie, w Stańczykach, Łagowie i koło Lewina Kłodzkiego. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁagowski jest, co prawda z daleka, ale; to jest całkiem fajny sposób na podróżowanie, tematyczny, teraz wyszukuję wszędzie, gdzie jestem, cmentarze. Mosty też sa niezłym lajtmotywem:)
UsuńAle mi poprawiłaś nastrój, mam sentyment do mostów, mostków, a nawet sama sobie postawiłam przed oknami. Niech cieszy oko.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam
Ha, to jestes jak ten Bob Budowniczy? 😁
UsuńDrewniany, gotowy, ale frajda chodzić i siedzieć na nim!
UsuńSerdeczności
Chciałabym, chciała... :) Pozdrawiam serdecznie i ja.
UsuńNie spodziewałam się takiej różnorodności mostów. Super mostowa prelekcja! Każdy most inny, każdy interesujący!
OdpowiedzUsuńSprobuje tez pokazac kilka mostow z Dolneg Slaska.
UsuńLubię filmy gdzie są wysadzane mosty...makiety,komputerowe symulacje,itp.
OdpowiedzUsuńCzy ten most(wiadukt)udało Ci się sfotografować?To jest most o wyjątkowej konstrukcji.Zostawić za sobą spalone mosty...oto przykład...
https://www.youtube.com/watch?v=2buY2jgSkzA
https://pl-pl.facebook.com/GoTracz/
Miłego weekendu!
No to wysadzi go Tom Cruise, nie wiem, czy mi się to podoba:( Zdjęcie gdzieś mam, ale nie mogę znaleźć.
UsuńBardzo ciekawy wpis ! Lubię przejeżdżać przez różne mosty, ale najbardziej ciekawe są te stare, zabytkowe.Piękne.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńtakich jest trochę na Dolnym Śląsku, poszperam w zasobach:)
UsuńOdpozdrawiam:)
No i piękna podróż: przez Polskę po mostach. Albo po Polsce przez mosty.
OdpowiedzUsuńNiektóre znam - łezka się w oku zakręciła. Innych zaś nie - zakręciło w nosie.
Zabrakło może tego najspektakularniejszego: nieczynnego w Tczewie. ;-)
Zabrakło, wybacz, postaram się nadrobić, nie obiecuję, że w przyszłym tygodniu, ale wpiszę do kajecika:) Na razie szukam zdjęć z Dolnego Śląska, kilka znalazłam, może być?
UsuńAle super temacik podłapałaś!!!!
OdpowiedzUsuńMoje uznanie :-)
Aż dziw, że nie wcześniej:)
UsuńKształt mostu jest fajny! zwłaszcza most na starym mieście w Toruniu. Bardzo wyjątkowy kształt przypominający labirynt.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji.
😊
UsuńIkroopko, dzięki Tobie wróciłam do wspomnień pewnych wakacji w latach dziewięćdziesiątych, kiedy to lato spędzałam w Darłówku :)
OdpowiedzUsuńO.
Ten wspomnień czar 😊 Do Darłowa i Darłówka pewnie jeszcze wrócimy, bo zdjęć mam trochę;)
UsuńTen tęczowy most nad A2 kilka razy fotografowałam jadąc właśnie A2.
OdpowiedzUsuńPoza tym znam jeszcze most w Toruniu.
Reszta jest mi obca, więc jestem Ci wdzięczna, ze mam możliwość je zobaczyć co nieco się o nich dowiedzieć.
Czekam na więcej i pozdrawiam:).
To sie ciesze, ze mosty nie tylko ja lubię, będa jeszcze, obiecuję:)
UsuńNie ma Olsztyńskich wiaduktów! Ani Stańczyków!
OdpowiedzUsuńTeż lubię mosty. I nie ja jedna. Coś w nich jest.
Bo do Stańczyków nie dojechałam, wybacz! miałam zamiar tam wrócic w tym roku, ale ostatecznie obralismy kierunek północ, a teraz jade w okolice Beskidu Niskiego, szukać cmentarzy i cerkiewek.
UsuńNie ma na fb grupy mostowej, moze by tak....?
Mosty swój urok mają, ale jak jest wybór to wybieram prom.
OdpowiedzUsuńNie mówię, że wolę, ale lubię:)
UsuńNo faktycznie perełki wyłapałaś :)
OdpowiedzUsuńW oko wpadł i most groszowy. Czy to Ty na niego wchodzisz?:)
Mam kilka podobnych perełek w moich zbiorach. Może też kiedyś pokażę :)
Moc serdeczności posyłam.
To dawaj swoje mosty, to temat rzeka, jakby nie było:)
UsuńA na most wchodzi jakas przypadkowa osoba, mnie tu nigdy nie widac, przeciez robię te zdjęcia:)
Świetny post, choć z drugiej strony... trochę przykrości wywołał z rana (że tam nie pojadę, w te wszystkie miejsca) :) Cóż, wszystkiego mieć nie można, najwyższy czas się przyzwyczaić do tej myśli. Mostem im. WOŚP mnie zaskoczyłaś... kto by pomyślał, że są u nas jeszcze władze, które się na to godzą...
OdpowiedzUsuńMost WOŚP mnie też zdziwił:)
UsuńAle Ty nie narzekaj, ze nie masz czasu na te wszystkie miejsca, jak sie po jakichś Pragach włóczysz....:)
Fajne podsumowanie! Wieloma z nich podróżowałam, ale nie przyszło mi do głowy, aby je opisać. Brawo za pomysł:)))
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPiękna kolekcja :) Też mam słabość do mostów. A już największą to chyba do takich wiejskich albo leśnych kładeczek. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTemat rzeka:) w samym Wrocławiu mam ich ponad sto, życia nie starczy:)
Usuń