14 marca 2006 r. popełniłam pierwszy wpis na Moich Klimatach, na platformie blogowej gazeta.pl, łatwo policzyć, 13 lat temu - na blogu był pierwszym z 832. Wpis był emocjonalny, zdjęcia robione analogowym canonem, temat ulubiony, Lanckorona.
29 kwietnia tego roku blox zniknie, a z nim wszystkie blogi. Teoretycznie można temu zapobiec, przenosząc blog na wordpress, praktycznie wygląda to tak, że przenoszą się posty bez zdjęć albo z niektórymi zdjęciami i bez komentarzy, które przecież były integralną częścią postów, ba - czasem ważniejszą i ciekawszą!
29 kwietnia tego roku blox zniknie, a z nim wszystkie blogi. Teoretycznie można temu zapobiec, przenosząc blog na wordpress, praktycznie wygląda to tak, że przenoszą się posty bez zdjęć albo z niektórymi zdjęciami i bez komentarzy, które przecież były integralną częścią postów, ba - czasem ważniejszą i ciekawszą!
Nie, jestem wkurzona, oburzona, pluję jadem pod adresem adminów, którzy lekceważą nas, blogerów, nie dając nam możliwości zachowania kilku, często kilkunastu lat pracy, zaangażowania, po prostu - naszego życia. I nie chodzi mi nawet o likwidację platformy, a właśnie o to przenoszenie blogów - że nie są przygotowane właściwie skrypty i pliki, że trzeba prosić, wręcz dopraszać się o wyjaśnienie i pomoc, indywidualnie, ba - szukać jej gdzie indziej, licząc na uprzejmość obcych osób.
😒
Te zdjęcia w większości mają charakter archiwalny, są zapisem stanu nieistniejącego, czasu minionego.
...
CHCE MI SIĘ KRZYCZEĆ!
Tak, kawał zycia nam odchodzi. Ja akurat już dawno temu zaczęłam wszystko archiwizować, ale naprawdę współczuje tym, którzy teraz , na szybko, muszą się zmierzyc z oporną materia przenoszenia z jednej platformy na drugą!
OdpowiedzUsuńA przypominam sobie, jak WP kończyła z blogami. Dano pół roku czasu na wszystko! Można? Można!
Najważniejsze, że jednak się nie pogubiliśmy!
Problem nie tyle w czasie, co możliwościach, jakie dają admini - pliki eksportowe z błędami (tu powołuję się na opinię Bagiennego) i bez mozliwości przeniesienia wszystkiego, czyli komentarzy, no i z ograniczeniem do wordpressa.
UsuńIkroopko, w zasadzie po to się robi zdjęcia, by były zapisem czasu minionego, tylko jedni pstrykają "sobie a muzom" a inni robią profesjonalne zdjęcia z opisami miejsca, czasu, historii.
OdpowiedzUsuńI jeszcze zbierają to na bloga i dzielą się tym z innymi.
Dzięki Twojemu blogowi dowiedziałam się/zobaczyłam coś, co prawdopodobnie nigdy nie będę miała okazji zobaczyć, za co Ci bardzo dziękuję.
Na Blox też kipię gniewem, mogę zrozumieć, ze wypowiadają nam miejsce, ale nie mogę przyswoić dlaczego robią to w tak lekceważący nas sposób.
ps. ja pierwszy post zamieściłam na Bloxsie 16 maja 2006 r.
Właśnie ten sposób, w jaki nas traktują, budzi moje największe emocje. to, że tak słabo przygotowali się do eksportu naszych blogów, świadczy o lekceważeniu tysięcy dorosłych ludzi! Nie mam słów, a jesli, to nieparlamentarne i zastanawiam sie, czy nie byłaby zasadna jakaś petycja do zarządu gazety.pl..
UsuńNiestety, wielkie platformy mają ludzi głęboko gdzieś... Miałem bloga na Onecie - na szczęście przeniosłem go wcześniej, zanim zaczęli likwidować blogi onetowe, ale niektórzy zostali z ręką w nocniku. Cóż, pewnie liczą, że ludzie pokrzyczą i zapomną, a "Wyborczą" i tak będą czytać...
OdpowiedzUsuńWyborczą czytać będę, bo nie widzę nic zamiast, ale niesmak zostaje.
UsuńW zeszłym roku zlikwidowali mi blooga. Dobrze, że i tak pomału przenosiłam stare wpisy, to miałam tylko kilka miesięcy do przekopiowania. A z poziomu bloog nie było importu, więc każdy wpis trzeba było przekopiować. Masakra. A od serwisów Agory trzymam się z dala od dawna, niestety ich dziennikarstwo sięgnęło dna i stało się populistyczną pseudomedialną szopką.
OdpowiedzUsuńJa też straciłam i konto, i blog, który pisałam pod innym nickiem, jeszcze lata temu; był zamknięty, rzadko do niego zaglądałam, ale żal. A co do poziomu dziennikarstwa, to, niestety, jest coraz gorzej i to jest tendencja ogólna. Za chwilę nie będzie gdzie i co czytac:(
Usuńjak to dobrze że Cię znalazłam:))) już jesteś u mnie, pomaleńku i się poodnajdujemy:)))) zdjęcia jak zawsze przepiękne:)
OdpowiedzUsuńDzieki, też się cieszę:) Za pochwałę dziękuję:) zdjęcia są stare, z 2004 roku i powiem szczerze, że czasem myślę, że tego, co daje analogowy obiektyw, nigdy nie da się odnaleźć w zdjęciach cyfrowych.
Usuńpierwszy raz jak chciałam prowadzić bloga, najpierw sir się rozglądałam po blogach, blox,wordpress nigdy mi się nie podobały, teraz wiem dlaczego hahaha, ale tu na blogerze też miałam nieprzyjemną przygodę,nie mogłam odzyskać niektòrych postòw I zdjęcia poznikały, myślałam że mnie trafi,mam nadzieję že to był jedyny raz bo.... :(
OdpowiedzUsuńNie lubię wordpressa, blogger bardziej mi odpowiada, zadomowiłam się tu przecież:) Ale do bloxa miałam sentyment, bo raz, że to moje poczatki, dwa - tam była kiedyś bardzo dobra komunikacja, no ale wiadomo, to se ne wrati :(
UsuńDziękuję Ci Ikroopko za pomoc w wędrówce na Blogspota. Dzięki temu miałam dokąd uciekać. Udało mi się sporo ocalić. Żal tylko komentarzy- tych nie uratowałam. :(((
OdpowiedzUsuńPotraktowano nas z buta i to budzi gniew. No, cóż- samo życie! :((
Komentarze żal mi bardzo, bardzo. Przypominam sobie teraz jakieś ciekawsze i próbuje je ratować, kopiując, ale to juz nie to samo.
UsuńSzkoda, kiedyś chciałam na platformę WordPress przenieść swoje zapiski, ale przyznam szczerze, że przerosło to moje umiejętności więc dałam spokój. Miałam/mam na bloxie dwa swoje blogi, i ten włoski i japoński (początkowe lata życia), niestety od dawna wejść tam nie mogę... konto w gazecie.pl zginęło i całą reszta...trudno, pogodziłam się. Ale ten pierwszy blog, który tu miałam też mi kiedyś zginął i nie udało się go odzyskać. A tak swoją drogą, ciekawe co będzie dalej z blogowaniem, czy to przetrwa, czy zginie...
OdpowiedzUsuńI to jest, Aniu, pytanie; ale po cichu myślę sobie, że zawsze będa ludzie, którzzy lubią więcej opowiadać, pisać, rozmawiać, dzielić się - słowem czy obrazkiem, więc może ta forma przetrwa?
UsuńNawet jesli czasem z różnych powodów nie odzywam się dłużej, to przecież cały czas zaglądam, czytam, oglądam.
?
Myślę, że Fb to też nie najgorsze miejsce do wymiany myśli, zdjęć, opinii. Najważniejsze, że w ogóle jakieś miejsca są na tym świecie dla takich jak my!
Usuń😊😊😊
UsuńA to mnie zaskoczyłaś, niedawno dowiedziałem się o skasowaniu mojego konta gazetowego, mimo że technicznie mogliby je przywrócić trafiłem na betonowy mur, nie da się, nawet z poziomu dyrekcji, bredzą coś o RODO, Bagienny obiecał po dostarczeniu oświadczenia i paru zdjęć w oryginalnym formacie przywrócić dostęp do blogów, ale jak widać nie ma po co.
OdpowiedzUsuńPiszą o malejącej popularności, ale mam teorię spiskową - przekierowują kasiorę do radia "Z" ;)
Mnie obiecali cos poprawic, jest szansa, ze da sie blog załadować poprawnie. Ale wkurza mnie to, ze nie zrobili tego od razu.
UsuńJa cię doskonale rozumiem.Po otrzymaniu wiadomości, że blox się likwiduje kilka dni czułam się jakby mi ktoś umarł.
OdpowiedzUsuńKuriozalne jest to, że nawet nie dostałam oficjalnego powiadomienia, dowiedziałam się od innych bloxowiczów a innych, w tym AKTYWNYCH! sama zawiadomiłam bo powiadomienia były widać wysyłane na chybił trafił.
Nieładnie postąpiła Agora, ale jakoś mnie to już nie zaskakuje - blox był od dawna traktowany po macoszemu...albo i to nie. Po prostu był i nikt nic z tym nie robił. A może to w sumie i dobrze...żal pewnych rzeczy, ale epoka minęła.
Szkoda słów:(
UsuńIkroopko, Dziękuję. Tak, wiem o likwidacji Bloxa, ale jeszcze nic z tym nie zrobiłam i nie wiem, czy potrafię. Pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńEwo, ale nie znikniesz całkiem? Gdybys chciała załozyc gdzie indziej blog, a były z tym jakieś problemy, to służe pomocą.
OdpowiedzUsuńja już "osiadłam" na blogspocie i chyba tu zostanę, chyba że i stąd nas pogonią, teraz to już nic nie wiadomo:(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie, to chyba jedyna poza wordpressem bezpłatna platforma, google strzeliłby sobie samobója, zamykając ją.
UsuńMam nadzieję że nie zamkną i nie zmarnują wiele lat twojej pracy. Byłoby to bardzo przykre i niefajne z ich strony. Trzymam kciuki by tak się nie stało. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki:) Chyba jest szansa, starają sie pomóc, bo były kłopoty z zapisem zdjęć. Te stare blogi, to kawał zycia, szkoda, że nie da sie przenieść wpisów z komentarzami, staram sie częśc zapisać na piechotę, tych ciekawszych.
UsuńZapraszam nieustająco 😊 rzadziej teraz pisze, ale moze to sie zmieni?
Jakimś sposobem jest zapisanie komentarzy jako pliku graficznego, zrobienie "zrzutu ekranowego" są wtyczki gdzie możesz zapisać całą stronę, lub zaznaczony fragment.
UsuńBardzo żmudna metoda.
Planuje wycieczkę do Lanckorony. Jest cudowna. Fantastyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJedź, jesli lubisz tłumy, to w weekend, ja jeżdżę w tygodniu, kiedy nie ma ludzi, a jest klimat :)
UsuńTo bardzo przykre, jeśli tak się stanie, u mnie google wycofały interfejs API Google+ w efekcie nie mam starych komentarzy :( do kitu!
OdpowiedzUsuńUprzedzali, na bloxie tez blogi sa przygotowane do eksportu bez komentarzy. Staram sie teraz niektore ciekawsze dyskusje zapisac.
UsuńAparat fotograficzny z duszą,to i piękne zdjęcia z duszą.
OdpowiedzUsuńNiszczcie dyski twarde w komputerach i laptopach oddawanych na"złom",bo odzyskują z nich dane.Ludzie zostawiają na dyskach twardych ciekawe informacje.Samo wyczyszczenie dysku nie wystarcza.
Pozdrawiam.
Coś w tym jest, w tych starych aparatach:)
UsuńNie wyrzucam dysków, magazynuję na nich zdjęcia.
Miło, że wpadłeś. Pozdrawiam.
Zaglądam, oglądam i pozdrawiam;)))
OdpowiedzUsuńTo wszystko musi kiedyś pierdyknąć, mam na myśli internet. Przyjdzie dzień, że ktoś wyłączy przysłowiowe światło - "Świat" upada. Liczy się tylko interes, reklama i dochód. Na co komu blogi i blogerzy nie przynoszący zysku? Całe szczęście, że najwięksi jak:Google, FB, WP, mogą sobie jeszcze na takie fanaberie pozwolić, choć i tak tak, temat blogów traktowany jest po macoszemu.
OdpowiedzUsuńCały czas łudzę się nadzieją, że coś się zmieni, ale nic się nie zmieni. Znam ten temat bardzo dobrze i chyba we mnie jest najmniej żalu do portali, bo zawsze to ja decydowałem o tym, czy mój blog będzie istniał czy zniknie. Widzę tu w komentarzach "starą gwardię", podziwiam za wytrwałość i serdecznie pozdrawiam - szczególnie Ewę i Anie K :) Życzę Wszystkim wytrwałości w swych fotograficznych bojach i nie zrażania się przeciwnościami. Wbrew pozorom, radość tkwi w budowaniu ciągle czegoś nowego i poszukiwaniu własnej drogi. Stanie w jednym miejscu powoduje stagnację. Pozdrawiam Grzegorz SS, na FB jako Edward Witek, a co? Jak się bawić, to się bawić :)
Może nie dożyjemy? 😁 w czasach mediów społecznościowych typu fb czy instagram, blogowanie zdaje się byc lekkim przeżytkiem, ale nie da sie go zastapić tamtymi, każde ma swój charakter.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że póki w nas wola pisania, platformy istniec będą :)
Cieszy, że zyjesz i że sie odezwałes:)
Pozdrawiam serdecznie z nowym obywatelstwem ;) Jedziemy dalej!
UsuńSerdeczności!