Czym się różni manipulacja od interpretacji? Intencją?
Czy powyższe zdjęcie jest ilustracją tej (nie)śmiałej tezy - oceńcie sami:)
Jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, to cmentarz żołnierzy radzieckich poległych, jak czytamy na stosownych tabliczkach "w walce o wyzwolenie narodów od niemiecko-faszystowskiego ucisku" oraz "za wolność i niezależność narodów Związku Radzieckiego i Polski".
Cóż, słowa słowami, poległym miejsce spoczynku się należy, ich rodzinom świadomość, że gdzieś, ktoś uszanuje tę śmierć.
Kilka lat temu cmentarz został odnowiony, z inicjatywy i na koszt ambasady rosyjskiej.
Nikt nie pisze o prawdziwej historii.
OdpowiedzUsuńMasz rację zmarłych trzeba szanować.
Cmentarz to cmentarz.
Usuńziemia poswiecona ?
UsuńMiejsce pochówku?
Usuńprzez ostatnie kilka tysiecy lat kazdy hektar na terenie naszego kraju stawal sie w ktoryms momencie miejscem pochowku.
UsuńTo prawda, co wcale nie jest równoznaczne z pojeciem 'ziemia poswiecona', nie sadzisz?
Usuńsadze. skad sentyment do tego akurat hektara ?
UsuńSentyment? Niee, miałam chwile, kiedy hondka była w przeglądzie, który vis a vis:)
UsuńNo więc właśnie, akurat prości żołnierze mieli w tym wszystkim najmniej do powiedzenia.
OdpowiedzUsuńMięso armatnie...?
UsuńArmaty wycelowane w okna bloków mieszkalnych. Dziwnie bym się czuł. A zwykli żołnierze ginęli, bo oszołomy posyłali ich na śmierć.
OdpowiedzUsuńJak zwykle, przerost formy nad treścią! Chodzi mi oczywiście o wiadomy gigantyzm budowli, nawet cmentarnych!
OdpowiedzUsuńTakie czasy były, trudno.
UsuńProści żołnierze, nie mają narodowości - po każdej stronie frontu są traktowani jak mięso armatnie. A co do gigantyzmu - w Rosji, jak i w Ameryce - wszystko największe, oni inaczej nie budują.
OdpowiedzUsuńTak jest!
UsuńTe armaty można by zdjąć z cokołów, niczemu nie służą. Podoba mi się za to pozostała część cmentarza nawet ten panteon. W końcu należy uszanować tych, co oddali życie walcząc w boju. Miejsca śmierci nikt sobie nie wybierał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No właśnie, po co te armaty? i do tego ze wszystkich stron?
Usuńale o co chodzi. bo nie zrozumiłem?
OdpowiedzUsuńMoże o nic?
Usuń;)
Chyba za słabo znam historię, żeby skomentować. :( BBM
OdpowiedzUsuńNie chodzi mi wcale o historię, pokazałam cmentarz zołnierzy radzieckich i tyle.
UsuńJeśli oni szanują nasze groby na Kresach(?),to my uszanujmy ich groby.Żeby nie potraktowano tych cmentarzy tak jak niemieckie-spychaczami.
OdpowiedzUsuńJeśli armaty zaistniały tam jako pierwsze,to należy usunąć blokowisko z czasów PRL-u:)
8-części: https://www.youtube.com/watch/?v=l867kSoAiI0
W Walimiu krzywo wiercili i poszukiwania podziemnego miasta wstrzymano,ale K.Szpakowski może mieć
rację z tym"miastem".Po wojnie na stacji w Walimiu stały dwa wagony luster,które rozkradziono i zniszczono.
Kto się miał w nich przeglądać?Może Ewa Braun:)
Pozdrawiam.
Proponujesz 'rewanżyzm'?
UsuńArmaty, owszem, były pierwsze, bloki stanęły niedawno, ale nie w tym, chyba, rzecz;)
Wróciłam właśnie z Beskidów. W Beskidzie Niskim w czasie I wojny światowej była linia frontu i stąd wiele tam wojennych cmentarzy. Pięknych. Byli wrogowie leżą na niektórych z nich obok siebie. Wojna to straszna rzecz, giną młodzi ludzie, którzy najczęściej wcale się do walki i zabijania nie palili. Wszystkim im należy się szacunek. Za te wszystkie zmarnowane życia winę ponoszą polityce.
OdpowiedzUsuńWidziałam kilka z tych cmentarzy; masz rację, zmarłym, zwłaszcza prostym żołnierzom, należy sie szacunek; i spokój.
UsuńJutro będę jechać tą ulicą, zmierzając do celu nieopodal Sky Towera.
OdpowiedzUsuńe.
I...?
UsuńCzekam...
Usuńe.
Zdjęcia od dawien dawna były wykorzystywane jako narzędzie manipulacji. No i nie zawsze można powiedzieć, że nie kłamią, bo już w latach 30 (a może i wcześniej?) były retuszowane by przekazać poprawioną rzeczywistość. Polecam - http://wyborcza.pl/alehistoria/1,133125,14268118,Wyretuszowani.html.
OdpowiedzUsuńA co do tego, że zdjęcie danej rzeczy/wydarzenia może mieć zupełnie inny wydźwięk, zależnie od kontekstu, czy kadru, w jakim zostało zrobione, to całkowicie się z tym zgodzę. Najwięcej zależy od intencji fotografa lub reportera, który o tym przygotowuje materiał. Doskonale widać to na przykładzie telewizji, gdzie niektóre materiały mało mają wspólnego z dziennikarskim obiektywizmem.
Nic dodać, nic ująć:)
UsuńTe armaty stojące na piedestałach w tym miejscu, kompletnie bez sensu, zdjęcie zrobiłaś świetne, wojna dawno się skończyła a lufy armat skierowane przeciwko "bratniemu" narodowi...hmm... tak jakoś aktualny wydźwięk ma Twoje zdjęcie.
OdpowiedzUsuńTo jest, w pewnym stopniu, manipulacja, bo najpierw były armaty, potem stanęły domy, między nimi leci szeroka arteria, więc ewentualny zwiążek jest przypadkowy - ale, jak widzisz, mozna go stworzyć.
UsuńDodatkowe pytanie, to - po co i dlaczego te lufy są NADAL wycelowane poza obręb cmentarza, przeciwko jakim wrogom, nawet symbolicznym...?
Jak już skomentował Wkraj - powinny być armaty zdjete z cokołów, sam cmentarz wystarczy.
Das erste Foto hätte Eingang in meinen Fenster blog gefunden - Bildsprache.
OdpowiedzUsuńSo wie Bilder zu jedem Betrachter unterschiedlich sprechen,
so unterschiedlich sind die Empfindungen beim Betrachten von Bildern.
Aus diesen unterschiedlichen Empfindungen heraus, kann keine einzige, abgeleitete Wahrheit geben,
doch sollte es unbedingt Toleranz für andere Meinungen geben.
Diese Gedanken fielen mir ein, beim Lesen der durch google übersetzten Kommentare.
e.b.
Toleranz - ja, aber wozu russische Kanonen in Wrocław? 70 Jahren nach dem II Weltkrieg?
UsuńPisałem o tym ostatnio u siebie ale powtórzę.
OdpowiedzUsuńDla Sowietów cmentarze były symbolem dominacji - "tu są nasze cmentarze, tu jest nasza strefa wpływów" - stad te armaty, czołgi na cokołach itp symbolika.
Poległemu człowiekowi należy się pochówek, ale o okupacji trzeba mówić głośno i wreszcie trzeba wytłumaczyć Rosjanom (i narodom byłego...) że te makabryczne straty to kwestia głupoty ich własnego dowództwa i pogardy dla życia i śmierci własnych żołnierzy.
Stosując analogię, to: Wilno, Lwów, Tobruk, Monte Casino, Narwik itd...to też 'nasza' strefa wpływów?
UsuńMógłbym Ci wymienić sto miejsc w Polsce, gdzie też są czołgi i armaty na cokołach wycelowane w psią dupę, co świadczy jedynie o braku pomysłu na recykling złomu.
Muszę aż zobaczyć Twój profil, co Ty za artysta jesteś?
Analogie trzeba stosować mądrze, głupia analogia swiadczy o autorze, bardziej niż pusty profil.
UsuńMakroman,
Usuńmozna się domyslać, skąd i dlaczego te lufy tu sie znalazły, ale rodzi sie pytanie, dlaczego nadal tu stoją, dlaczego ich nie usunięto.
Na marginesie - Grzegorz nie jest dla mnie anonimowy, jest autorem świetnego, szkoda, ze juz nieistniejącego, fotobloga.
Grzegorz,
nie sądzisz, ze oprócz, oczywiście, wizji artystycznej, autorów projektów i ich zleceniodawców, dotykała tzw. gigantomania?
Miło wiedziec, ze czasem zaglądasz:)
Do obu Panów - nie kłócimy się, proszę, dyskutujemy!!!
Ikroopko - pytanie nie do mnie, tylko do gówniarzerii udającej rząd RP.
Usuń???
UsuńA ja zapraszam do Rzeszowa - dwa teksty naściuboliłam,,,
OdpowiedzUsuń:-))
Już idę:)
UsuńMyślisz że kretyństwo gadające o "wymachiwaniu szabelką" to wymysł ostatniej kampanii wyborczej? Te głosy brzmią już od 25 lat, a jeśli dobrze się wsłuchać to przecież i za komuny też straszono że "wejdą" a tych co mówili inaczej piętnowano jako "machających szabelkami".
OdpowiedzUsuńWystarczyło 25 lat temu, wyraźnie zaznaczyć "mogiły TAK, pomniki NIE" i dziś nie było by żadnego problemu, wtedy Rosja była słaba i spokojnie by to zaakceptowała, dziś jest silna...
I co śmieszniejsze najgłośniej nie wrzeszczą wcale "postkomuniści"... tylko ludzie mali, gotowi zrobić i powiedzieć każdą głupotę za kilka pochlebnych linijek w trzeciorzędnym zachodnim szmatławcu.