Z Chałup pozdrawiam:)
Jak co roku od 22 lat, z małą przerwą, spędzamy tu urlop.Plaże jeszcze puste, ale jeśli pogoda się utrzyma, a deszczowe prognozy nie sprawdzą, to za kilka dni będą pełne...
Wczoraj zrobiliśmy spacer do Kuźnicy, dziś do Władysławowa, mniej więcej po 13 kilometrów, plażą i zatoką.Trochę nowego przybyło; w Kuźnicy port wybudowali z falochronem, w Chałupach i Władku kilka hoteli, poza tym - constans.
Wiatr nie wiatr, ze słońca skorzystać należy!
Falochron to nie jedyna nowość w Kuźnicy, przybyła też plaża nad zatoką, dzieci mają radochę.
Ścieżka służyć ma tylko rowerzystom, piesi, którzy chcą się przespacerować wzdłuż zatoki, traktowani są jak intruzi - ja protestuję!!!
W Chałupach wiatr jest mile widziany, wręcz pożądany, jak wiadomo;)
... dzieci zawsze znajdą sobie ciekawe zajęcie;)
Woda w Bałtyku ciepła jest rzadko, jak widać odważnych nie brakuje,
ale że nie ma ich zbyt wielu, to ratownicy na nadmiar zajęcia nie narzekają, na szczęście,
A, bo Ty nie widziałaś tej mariny - oddali ją przed zeszłorocznymi wakacjami; miała być gotowa dwa lata temu, ale nie wyszło. Udanego urlopowania - jeśli mi się uda, pojawię się na Helu za miesiąc :)
OdpowiedzUsuńOstatnie dwa lata nie moglismy przyjechac, wiec bylo to male zaskoczenie. Podobno sa tez nowe pomosty widokowe w Helu, postaram sie sprawdzic.
UsuńDzikie lata nie byłem nad polskim morzem - kto wie, może tym razem?
OdpowiedzUsuńPS. A właśnie - przypomniała mi się ścieżka rowerowa na Helu - też wokoło zero chodnika dla pieszych, jedynie jezdnia dla aut i ścieżka rowerowa (kostka betonowa - brrr!). Piesi mają przefruwać czy jak?
Piesi musza plaza albo lasem, ale ja sie nie przejmuje i chodze rowerowym, bo lubie wzdluz zatoki.
Usuńw Chalupach drzewa wycieli i zla jestem, jak sto piecdziesiat,!!
A ja w tym roku wybieram się na tydzień do Świnoujścia. Okropnie dawno tam nie byłam. Ostatnio z synami jak byli w tym wieku jak teraz wnuki. No i wnukom będziemy opowiadać jak to ich tata i wujek zakopywali się w piasku na plaży.
OdpowiedzUsuńA do Władysławowa-Cetniewa i Chłapowa też jeżdziłam. I do Pucka i na Hel...
Pozdrówki
Udanego pobytu zycze.Na Helu pogoda fajna, choc dzis przelotnie popadalo, ale jest cieplo i slonecznie.
UsuńDawno nie byłam nad naszym morzem i na razie się nie zanosi, żebym pojechała. W Chałupach jeszcze nie byłam. Życzę udanego odpoczynku i mnóstwa wrażeń, czekam na dalsze relacje. :)
OdpowiedzUsuńDzieki, relacja bedzie, ale bez zanudzania;)
UsuńA Baltyk polecam, taka podrozniczka jak Ty, znajdzie tu mase wrazen!
Ale mi smaku narobiłaś na wakacje. Chyba pojadę na Hel :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Koniecznie do Chalup;)))
UsuńNigdym nie był na półwyspie Helskim. Może to nadrobię w tym roku?
OdpowiedzUsuńZachecam, zachecam, moze niekoniecznie kurorty, ale Chalupy tak.
UsuńA moj komentarz gdzie sie podział? Weszłam, żeby sprawdzić czy coś odpisałaś a tu zero...zniknął?
OdpowiedzUsuńNie widzialam, sprawdzilam poczte, nie ma.Ale i moja odpowiedz wcielo, pisze juz trzeci raz!
UsuńCiekawe, ktora sie zapisze...
Ja na pewno pisałam wczoraj nie chciałam powtarzać bo moze sie zapisało gdzieś, ale jeśli piszesz, ze nie ma nigdzie to powtórzę.
UsuńNapisałam, ze fajnie zobaczyć swoje ulubione miejsca, naszą nadbałtycką plaże i czysty biały piasek...
A propos ścieżki rowerowej wzdłuż półwyspu zawsze wydawało mi sie, ze jest w połowie dla pieszych i w połowie dla rowerów, tak ja traktowaliśmy, ciekawe co to za cymbał wymyślił, ze tylko dla rowerów?
Podejrzewam, ze musialaby byc szersza, tak jakw Kolobrzegu, zreszta we Wladku jest podwojna, ale tu nie.
UsuńWidzę, że kochasz morze. Szkoda, że wieje, bo wiatr nad morzem do przyjemnych raczej nie należy. Ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńLubie spacery brzegiem morza i zatoki, lubie tez tutejszy klimat, jedyny w swoim rodzaju, czyli chalupski;)
UsuńWiatr tu jest czesto, mozna sie przyzwyczaic, dzieki niemu nie ma upalu, a to mnie akuratcieszy.
Z wielką przyjemnością obejrzałam zdjęcia z Helu.
OdpowiedzUsuńPrzez długi czas dostawałam wysypki na samo słowo Hel;).
A to dlatego, ze kilka lat pod rząd (to było przeszło trzydzieści lat temu) spędzałam z synami sporo czasu na samym cyplu Helu (w WDW). Żeby chłopców utrzymać w ryzach dawałam im popalić wycieczkami pieszymi i rowerowymi. Oni faktycznie energię przez to wytracili, ale mnie obrzydł Hel na długo.
Dopiero kilka lat temu, jak pojechaliśmy na Maraton Blogerów do Juraty Hel przestał mi się źle kojarzyć.
Sam Hel tylko zawsze odwiedzam, podobmie Jastarnie i Jurate, za duzo tam cywilizacji dla mnie.Teraz wybieram sie zobaczyc tarasy widokowe, zdam relacje.
OdpowiedzUsuńChalupy lubie, bo tu jeszcze i nadal jest wies, nawet jak sa tlumy, mozna znalezc puste miejsca.
Zdjęcia Bałtyku zawsze z przyjemnością oglądam. Dla mnie to wyjątkowe miejsce, staram się bywać raz na trzy lata. Pięknie go pokazałaś, udanego wypoczynku :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńA ja czekam na relacje z Jastani, fo kórej laaata temu co rok jeździłam na kolonie!
OdpowiedzUsuńWedle zyczenia, prosze uprzejmie;)))
UsuńOch, jak zazdroszczę! Piękne zdjęcia, piękne miejsca.
OdpowiedzUsuńPrzyjeżdżaj:)
UsuńUrlopowanie nad Bałtykiem w tym roku bardzo przyjemne :-) Spacery i kąpiele morskie - tęsknię za tym.
OdpowiedzUsuńPięknie tam, świetnie oddałaś klimat miejsca!
OdpowiedzUsuńKiedyś tam byłem. Dawno temu ;) I na razie nie ciągnie mnie tam, wolę góry :P
OdpowiedzUsuńPewnie stwierdzili, że piesi będą łazić plażą a nie wybrukowaną drogą w lesie(?). No ale to trochę dziwne.
PS.
Miałem awarię domeny związaną ze zmianą dostawcy i teraz powiadomienia Google/Blogger o nowych wpisach na blogu przestały działać.
Ponowne zaobserwowanie powinno pomóc :-)
Mam nadzieję, że więcej problemów już nie będzie ;)
Nad Bałtyk staram się jechać co rok... W tym roku byłem w okolicach Łeby.
OdpowiedzUsuńNie powiem żebym wszystko to co jest i się dzieje nad naszym morzem uwielbiał -> ale jednak bardzo lubię te bałtyckie klimaty...
Hel i okolice to jak na razie nieznane mi tereny. Kiedyś byłem tam ale tak dawno, że chyba jednak nie byłem. ;-)
Pozdrawiam.
W okolicy Łeby byłam, ale dawno, na ruchomych wydmach, wybieram się ciagle 'jeszcze raz'.
OdpowiedzUsuńSamej Łeby nie lubię, Hel i już, zwłaszcza, że tam jest jedyny mikroklimat taki
Pomosty widokowe w Helu są naprawdę fajne :) widoki przecudne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń