środa, 12 lutego 2014

na Stożek


jest może nie taki znów wielki, ledwie tam 841metrów w podskokach,  ale za to całkiem, całkiem wymagający, nie łatwo wleźć nań zwłaszcza zimą, zwłaszcza kiedy śniegu mało, a ten co jest, całkiem zmarznięty!
Tu na zdjęciu widoczny jest z tej łagodniejszej strony, widziany z drugiej jawi się jako góra szpiczasta, że się wyrażę, prawie pionowa, kto był, ten wie..W każdym razie, będąc częścią Masywu, też Stożka, oddalony o kilkaset metrów od Sokołowska, w sąsiedztwie Bukowca, vis-a-vis Waligóry, Suchawy z jednej, Dzikowca i Lesistej z drugiej strony, góruje nad Unisławiem Śląskim, w północno-środkowej części Gór Kamiennych, kończąc - początkując? - Góry Suche od strony północno-zachodniej.


Byliśmy tu kilka lat temu wiosną i zakochałam się w widokach, zdjęcia padły mi wraz z dyskiem, trzy się tylko uchowały, o;



Chciałam tu wrócić już nie raz, jakoś tak zeszło, aż do ostatniej soboty i oto proszę, tak było.. 


 W dole zabudowania Sokołowska, przed nami - Góry Suche;


Idziemy nie za szybko, trasa krótka, śniegu przybywa, zmarzniętego, więc ślisko..


 Na szczycie wieża widokowa, niewysoka, ale widoki z niej na trzy strony świata;
na razie, bo za chwilę dwie, drzewa i krzewy widok zasłonią...



W dole Unisław Śląski i droga krajowa nr 35,



 i Masyw Dzikowca,


i Chełmiec, a u jego stóp Wałbrzych.


Zaglądamy dalej 




i bliżej.



Kościół jak stał, stoi - i niszczeje...


A my schodzimy częściowo tylko szlakiem, do Sokołowska;
szukam skupiska grabów, które tu, zapamiętałam, były i niestety - nie moge ich znaleźć...





Zostawiamy Stożek - (na pierwszym zdjęciu);



 przed nami dymy Sokołowska;
gdyby ktoś nie wiedział, to wzorcowe niegdyś uzdrowisko, pierwowzór słynnego Davos,
 klimatyczne bez żadnej przenośni, kiedyś przepiękne, dziś niszczeje sobie spokojnie, że serce boli...



............

Więcej zdjęć w albumie, zapraszam, a gdyby ktoś chciał zobaczyć Stożek w letnim wydaniu, polecam wpis Mareke;)


58 komentarzy:

  1. Dawno temu jeden ze studenckich rajdów prowadził przez Sokołowsko i Stożek. Podobały mi się tamte tereny niewiele z tego pamietam. Ze zdjęc widać, że szlaki tutaj sa malownicze i widokowe. Fajne miejsce na weekendowy wypad.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam okolice Sokołowska, pieknie tam, mozna się nachodzic i napodziwiać;)

      Usuń
  2. Kocham góry, a gdy oglądam Twoje zdjęcia, to czuję się tak jakbym sama była na wycieczce. Taki maleńki urlop w środku tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze z Tobą powędrować:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się tam wybieram na wiosnę, z Twojego polecenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny odskok od siedzenia na dupsku przed kompem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne odcienie brązu,trochę przybielone-super.
    Inne Sokołowsko:(
    "www.youtube.com/watch?v=VnvaumvEM4o"
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to sa tereny mi nieznane, te, do których link podałeś.
      Sokołowska żal mi okropnie, bo to jedyne takie miejsce, jeszcze piękne, jeszcze..
      powinno sie rozwijać, ściagać ludzi, a zaczyna straszyć:(

      Usuń
  7. O, a co to to okrągłe szałasowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to jeden z kilku szałasów dla turystów w rejonie,

      Usuń
  8. Ech, połaziłby sobie człowiek!
    Ten pusty dom w okolicach Sokołowca, niesamowite wrażenie robi! A może on nie pusty jest?

    OdpowiedzUsuń
  9. aha i śnieżkę (1602 m) tez widać, choć odległość w linii prostej to aż lub tylko 35 km.
    Jak ktoś ma ochotę powytężać wzrok, to zrobiłem takie zdjecie w 2011 roku i mozna je znaleźć tutaj:
    http://nicckt.blogspot.com/2012/11/stozek-wielki-zobacz-na-mapie-stozek.html
    fajnie, ze tej drewnianej wieży jeszcze nie roznieśli, na ognisko na przykład :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niezły spacer. Choć faktycznie razi ta niedookreśloność krajobrazowa - ni to zima, ni wiosna. Z tego samego powodu, ja nie pisze nic o moich wypadach, bo na zdjęciach okolica wypada mało ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brakuje mi konkretnych por roku, teskni sie za zima, ktora jest zima, wiosna, ktora nie jest latem..

      Usuń
  11. Trochę Ci zazdroszczę tego górskiego łazęgowania. Mnie już muszą wystarczyć krótkie wypady do stolicy. BBM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez bym chetnie wyskoczyla...:-)

      Usuń
    2. Jeśli się zdecydujesz, daj znać! Posprzątam chałupę, ulepię pierogi... Przyjmę jak królową! :) bbm

      Usuń
    3. Tam od razu królowa, ale te pierogi...juz lecę:)

      Usuń
    4. a ja też moge ? lubie pierogi :)

      Usuń
    5. Mój dom jest otwarty dla wszystkich fajnych ludzi! :)) BBM

      Usuń
  12. Jakoś tak głupio się ogląda takie zimowe zdjęcia bez śniegu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Och fajnie jest powspominać, fajne widoki, takie wiosenne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne widoki.
    Dzięki za przypomnienie.
    Byłam tam mnóstwo lat temu.
    Hanula1950

    OdpowiedzUsuń
  15. Brakuje mi takiej przestrzeni jak u Ciebie na zdjeciach, bardzo ciekawe widoki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Faktycznie widoki sa przepiekne. Sama kiedys BARDZO dawno temu widzialam.... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Już się zdążyłam przekonać, że często ilość metrów o niczym nie świadczy, a góra poniżej 1000 m potrafi nieźle dać w tyłek :) Piękne widoki i takie same zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, czasem górki niewielkie, a przewyższenia duże;)
      Zapraszam w te niewysokie górki:)

      Usuń
  18. Piękne widoki :-)
    Już myślałam że wybrałaś się na beskidzki Stożek, jak widać każde góry mają swój Stożek ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na beskidzkim Stozku tez byłam, ale dawno, jeszcze w szkolnych czasach, na obozie wedrownym.
      Tu mamy dwa - jeden Wielki, drugi Mały:)

      Usuń
    2. W Beskidzie Śląskim też są dwa Stożki - Mały i Wielki, widać one lubią występować parami ;-)

      Usuń
  19. Moje klimaty są tam w dole. Ale dobrze, że ktoś chodzi w góry, bo przynajmniej doły pokazuje z ciekawej perspektywy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Za moich czasów licealnych, jakieś 300 lat temu, organizowane były wyjazdy na Stożek z nauczycielem od wf. Nie pojechałem nigdy, bo nie interesowało mnie przebywanie w ferie z nauczycielami, ale nazwa jakoś mi się utrwaliła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestes pewien, że chodziło o ten Stożek?
      Bo ten beskidzki jest bardziej znany:)

      Usuń
  21. ech, Sudety, tyle wspomnień... ;-) krążyło się w orbicie Sokołowska, ale na ów Stożek chyba nie wdrapawszy.
    ładne nogi. to jest, ładne widoki. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspomnienia wazna rzecz, ale nogi...
      nogi sa najwazniejsze:)

      Usuń
    2. chyba w sumie wolę głowy.

      Usuń
    3. Ja tez, ale chciałam byc uprzejma.
      Po prawdzie, głowa na ładnych nogach, to zawsze lepiej niz na brzydkich, nie sądzisz?

      Usuń
    4. głowa na nogach? to jakieś ludowe straszydło, zwłaszcza na pajęczych!

      Usuń
    5. Noo, mało to takich po ulicach chodzi?
      dobrze, jak jeszcze cos w tej głowie maja;)

      Usuń
  22. kobietawbarwachjesieni:
    Widoki przepiękne. Ale takie wycieczki, to spore wyzwanie. Raz, że idzie się do góry, a dwa, że lód pod nogami. Jakbym tak miała 20 lat mniej, to może bym się odważyła. Serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, tu nie dośc, że stromo, to jeszcze ten lód, ale na wycieczke można iśc nie tylko pod góre, wiek nie przeszkoda:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  23. Ano, Stożek Wielki to bardzo fajna górka, co prawda widoki z góry są bardzo ograniczone, to jednak zapewnia przyjemne miejsce noclegowe na szczycie, jak i poniżej. A i ognisko jest gdzie rozpalić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak ograniczone, przeciez nie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale fajna wycieczka!
    Mnie też się tamte krajobrazy bardzo podobają...
    Już nawet kiedyś zaplanowałem sobie trasę (m.in. obejmującą Stożka) po tym terenie.
    Mam nadzieję, że w tym roku się tam wybiorę.
    Pzdr.
    P.S. A Sokołowska rzeczywiście żal. :-(
    P.S. 2 A zdjęcia jak zwykle mogę tylko chwalić :-)

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)