... a tydzień wcześniej, zachęceni wpisem na blogu "Góry sercu bliskie "- polecam wszystkim, którzy szukają inspiracji wycieczkowych! - wybraliśmy się w niższe okolice Śnieżki, na Grodną.To najwyższe wzniesienie Wzgórz Łomnickich, nad Sosnówką (vis a vis Królowej Karkonoszy, której stąd zresztą nie widać), zaliczane do Korony Sudetów Polskich.Wchodzi się na nią łagodnie od strony Marczyc;
szlak prowadzi liściastym lasem do grupy skalnej, z której widoki - na zalew Sosnówka, na Chojnik, na stawy okoliczne. Tuż obok całkiem nowożytne ruiny, zbudowane w pierwszej połowie XIX wieku przez księcia von Reuss "romantyczna budowla w formie ruiny gotyckiego zamku z okrągłą wieżą widokową z blankami i dwiema izbami, pełniącymi funkcję
schronu myśliwskiego. Jest to pseudogotycka baszta obronna, która w XIX
w. stanowiła modne, romantyczne urozmaicenie krajobrazu.", cytuję za wikipedia.pl
To co, zapraszam, ale uprzedzam - spacer będzie długi!
W ruinkach najwyraźniej ktoś się wspina, bo przecie nie wisielczy ten sznur...?
Stąd już tylko skok do Staniszowa, wsi na trasie Doliny Pałaców i Ogrodów;
znajdziemy w niej zabytkowy kościół oraz dwa pałace, w jednym z nich wypijemy tytułową kawę z widokiem na Śnieżkę;)
Sielskie widoki..?
krówki przy bliższym podejściu okazują się być rodzaju męskiego...
a zabytkowy kościółek ma zabytkowe, mało estetyczne sąsiedztwo, aż dziw bierze;(
uważni zauważą 'wpis sponsorowany';
już mówiliśmy, że lubimy fundować nieanonimowo, wpisując się na listę obok wielkich i historycznych:)
ten niby-pałac jest na sprzedaż, ktoś jest chętny?
A oto i pałac główny, pierwotnie siedziba właścicieli Staniszowa, wspomnianych książąt von Reuss.
Po 1945 roku w pałacu były różne instytucje państwowe, mi.in. sanatorium przeciwgruźlicze, straż pożarna, obecnie w rękach prywatnych, funkcjonuje jako hotel i spa.
Ciekawostką niewątpliwą jest fakt, że w 2012 roku obiekt uznany został przez prezydenta Komorowskiego za Pomnik Historii i ,jak czytamy na stronie ,"tym samym został włączony do elitarnego grona zabytków o szczególnej
wartości historycznej, które stanowią dziedzictwo kulturowe Polski."
Rozległy park jest jednym z pierwszych na Dolnym Śląsku założeń w stylu angielskim, warto byłoby poświęcić więcej czasu na spacer..
Rzeźba przedstawia.. Kleopatrę z niewolnikiem:)
Zmęczeni nieco spacerem, pijemy kawę;)
W drodze powrotnej zatrzymujemy się na chwilę na drugim końcu wsi, przy Pałacu na Wodzie, młodszym o jakieś dwa wieki, teraz też hotelu, który kusi majowymi spotkaniami literackimi i kulinarnymi:)
W drodze powrotnej zatrzymujemy się na chwilę na drugim końcu wsi, przy Pałacu na Wodzie, młodszym o jakieś dwa wieki, teraz też hotelu, który kusi majowymi spotkaniami literackimi i kulinarnymi:)
A my w drogę powrotną, w końcu do domu dobrze ponad sto kilometrów..
I znowu nie udało mi się uwiecznić pól rzepakowych...
zgłaszam się jako chętny na pałac. ile za tę chałupkę? i jak sie właściwie to miejsce nazywa?
OdpowiedzUsuńStaniszów za to pięknie odpicowany wraz ze swoimi - hi hi - zabudowaniami folwarczno-gospodarczymi.
Chałupka może iść za złotówkę, ale może warto pomyśleć ile trzeba w to jeszcze zainwestować, by zbytnio nie zabolała kieszeń:-)
Usuńdach ma całkiem przyzwoity, przynajmniej ta część główna, a to już połowa sukcesu. :-)
UsuńSrodek Staniszowa, a ceny nie widzialam, niestety, ale jak jestes zdeterminowany, to na pewno znajdziesz;)
OdpowiedzUsuńCześć pałacowa bardzo malowniczo wyglada. Co do sznura to moze to ten od złotego rogu co go pewien cham miał?! A okienko sponsorowane okej, podpis okej, tylko ta "fundatorka" taka flamastrowo nagryzgana, całkiem nieartystycznie ;)
OdpowiedzUsuńFundatorzy maja mieć pieniądze, gust juz niekoniecznie;)
Usuńprzyjemny widokowo spacer - ale ... 'dziw bierze', ze nie wyburzono jeszcze 'mało estetycznego sąsiedztwa' kosciolow?
OdpowiedzUsuńTeż nas to zdumiało, delikatnie mówiąc.
UsuńPo wirtualnym spacerze z Wami też popijaw teraz kawkę :):) Zupełnie nieznane mi (jeszcze?) tereny, więc z wielką przyjemnością obejrzałam i przeczytałam. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOdkrywaj, odkrywaj, jest co:)
Usuń...eh, jak przyjemnie, zieleń, zabytki, kościółek...zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
W Twoich stronach tez tyle zieleni i zabytków;)
Usuń...tak, ale póki co jestem unieruchomiona w domu, więc ...zazdraszczam :)
UsuńRzepak rzepakiem a spacer po parku też jest coś! :) BBM
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale mam rzepakowy niedosyt..
UsuńPrzyjemny spacer. W związku z kontuzją chętnie korzystam z takich wojaży :) No i kawa pewnie wspaniale smakowała w takich okolicznościach.
OdpowiedzUsuńTo zapraszam, a na kawe to do... Krakowa;), na Krowoderskiej jest taka nowa knajpka, w której fajni faceci podaja fajna kawe i jeszcze o niej fajnie opowiadają:)
UsuńTrochę znam te miejsca, ale Twoje zdjęcia doskonale oddają ich urok. Kawa w górach smakuje wybornie.
OdpowiedzUsuńW górach wszystko smakuje wybornie..
UsuńTeż bym brał tę miejscówkę. Ale najpierw musiałbym obrabować bank, a potem zamordować konserwatora, żeby się nie wpier**ał, czyli 2 x kryminał. To ja podziękuję.
OdpowiedzUsuńPo namyśle, ja też:)
UsuńFajnie widzieć tak wyremontowane pałace.Nie wszystkie mają takie szczęście.Jak wygląda pałac w Bożkowie to wiesz-byłaś.Kolejny właściciel to kolejny oszust i sprawa jest w sądzie.
OdpowiedzUsuńByła wizja lokalna bożkowskiego zamku.Zachowanie konserwatora zabytków jest także dziwne bo nie chce ujawnić co zastali podczas wizji lokalnej.Pojawiają się nowi chętni na zakup zamku.
Sytuacja dziwna i patowa !!
Sarny-kupnem tego dworu był zainteresowany książę Karol,nic z tego nie wyszło.
Ale dwór kupiła spółka"Masena" z Warszawy i prace remontowe postępują w szybkim tempie.
Do obecnych właścicieli zadzwoniła z Niemiec córka ostatniego właściciela pałacu-prof.Franza Kopplera,która zainteresowana była odzyskaniem tablicy upamiętniającej śmierć matki,która zmarła w wieku 33 lat.
Tablica do dziś wisi w dworskiej kaplicy.Pani ta(córka)mówiła bardzo dobrą polszczyzną.Tablica zostanie na miejscu.
"Zygmuntówka"także wyremontowana,chyba pierwszy raz od zakończenia II W.Ś.
"www.youtube.com/watch?v=rNQG1cB3c-U"
Pozdrawiam:)
Ale pola rzepakowe...
UsuńA co z pałacem w Roztoce?
Zygmuntówki dawno nie widziałam, to dobra wiadomośc, będe sie musiała wybrać:)
W Roztoce tak jak w Bożkowie,właściciela z Warszawy wcięło."Plan Balcerowicza"i jego skutki znamy,czyżby to był jakiś"Plan Zdrojewskiego"?
OdpowiedzUsuń"www.youtube.com/watch?v=NuBRrTOV7uM"
Tutaj jest wszystko-prawie:"https://www.facebook.com/HanniSmoke"
:)
Bardzo ciekawa i atrakcyjna wycieczka. Częściowo po miejscach, które odwiedziłem trzy lata temu. Wokół zalewu Sosnówka jeździłem prawie codziennie. Z drogi są piękne widoki. Ładnie całość pokazałaś na zdjęciach. Zastanawia mnie ten klucz w witrażowym oknie, bo zamka nie widać. Ostatnie zdjęcie bardzo nastrojowe, świetny punkt na malowniczą schadzkę :)
OdpowiedzUsuńKlucz zapewne jest od drzwi do koscioła, czy raczej do jego przedsionka.
UsuńSpacer długi, ale za to jaki ciekawy! No i ten Pałac...rozśmieszyła mnie Kleopatra z niewolnikiem:D
OdpowiedzUsuńMnie zaskoczyła;)
UsuńZ chęcią - polskim zwyczajem - kupię za złotówkę, ogrodzę i dam tabliczki "teren prywatny - zakaz wstępu". Pałac w Polsce to najtańszy sposób poprawy samopuczucia i podniesienia samooceny...
OdpowiedzUsuńPo 10 latach takich inwestycji gmina będzie mnie błagać bym odsprzedał komuś za kilka baniek...
Myślisz?
UsuńNa Dolnym Sląsku ostatnio wystawili kilkadziesiat pałaców na sprzedaz, kilka zostało kupionych, co z tego wyniknie...?
Albo mamy złe przepisy, albo ich nie egzekwujemy:(
Za sympatyczną "reklamę" dziękuję. Co do Grodnej - to najlepsze widoki są z dróżek na skraju lasu, nad zbiornikiem w Sosnówce. W staniszowskim parku nie byłem, nieodmiennie polecam labiryncik na Witoszy. Rzepaki jeszcze fantastycznie kwitły w ten weekend na Równinie Wrocławskiej pod Masywem Ślęży, też żałuję, że nie stanąłem by uwiecznić.
OdpowiedzUsuńNa Witosze sie wybierzemy, jest w planach.
UsuńA rzepaki przepieknie widać pod Dobromierzem i nawet się zatrzymalismy specjalnie, ale widoczności dobrej nie było, jakies mało fotogeniczne mgiełki zasnuwały okolice.
Przepiękna trasa, chociaż nie na moje już siły, ale jakby się ją podzieliło ...
OdpowiedzUsuńW tym roku też mam niedosyt fotek rzepakowych i magnoliowych, nie zdązyłam;).
Trasa jest naprawdę spacerowa, no i częśc, tę wsiowa, mozna pokonać samochodem, zachęcam, bo okolica obfituje w pałace, jest gdzie przysiąść na kawę, pospacerowac, przenocować...
UsuńA i w Karkonosze - jak ktos bez kondycji, to wjeżdża wyciagiem pod Śnieżke i widoki ma!
że hej:)
Pól rzepakowych wszędzie kwitnie moc, i aż żółto sie w oczach robi, zwłaszcza, gdy sie jedzie pociągiem! :-))))
OdpowiedzUsuńRzepakowa nasza Polska cała;)))
UsuńI znowuż się schodziłam z Tobą od samego rana!!!! Serdeczne Ci za to dzięki!
OdpowiedzUsuńA pola rzepakowe to ostatnio podziwiałam jadąc pociągiem z Warszawy do Ciechanowa - na wernisaż wystawy obrazów znajomej blogerki-malarki.
Cudnie jest dookoła.
Serdeczności :-)
Jak to fajnie, jak człowiek nie jest sam, dzięki:)
UsuńUwielbiam rzepakowy krajobraz, nawet zapach polubiłam, choc nie jest, umówmy sie, kwiatowy:)
Załóżmy fundację, zróbm ściepę i kupmy jako organizację. Resztę sfinansują fundusze unijne, które zdobędziemy na remont ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo mi się podoba sformułowanie "kawa z widokiem"!
Lavinko, to do roboty, jestem za;)
UsuńBardzo przyjemne okolice :)
OdpowiedzUsuńJa mam pola rzepaku pod nosem, nawet z okna je widzę i też ani jednego zdjęcia w tym roku nie zrobiłem ;) Ale jakoś specjalnie nie żałuję, bo już mi się rzepak "przejadł" fotograficznie :)
O, zazdroszczę Ci tych widoków, ale Ty to wiesz, powtarzam się;(
Usuń:)
Dolny Śląsk ma tyle do zaoferowanie, nieważne ile razy się tam było zawsze można coś nowego znaleźć. :)
OdpowiedzUsuńA rzepak nieważny :)
To prawda, która dotyczy nie tylko Dolnego Śląska;)
UsuńFajne te widoki z Grodnej. Może kiedyś dane mi będzie i stamtąd zobaczyć Śnieżkę, chociaż na razie wolę trochę inne cele :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w ich realizacji:)
Usuńładne zdjęcia i ciekawe miejsca:)
OdpowiedzUsuńIvo, mysle, że by Ci sie tu, czyli w Dolinie Pałaców i Ogrodów, podobało!
UsuńBardzo mi się tam podoba, widoki rewelacyjne, ja bym chciała taki dworek (marzenie nie do spełnienia ale takie mam) troszkę jednak daleko od moich Kaszub :)
OdpowiedzUsuńAniu, to jest nas juz dwie;)
UsuńChyba załapałam i jestem! Pozdrawiam! :)))
OdpowiedzUsuńMoje uznanie, cieszę się:)
UsuńUdany spacer. Bardzo mnie zachęciłaś do zaplanowania wycieczki w tamte rejony ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo dobry pomysł, powodzenia;)
Usuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudo. Dzięki Tobie poznaję nowe okolice.
I bardzo się cieszę, zapraszam nieustająco:)
Usuńmiejsce fajne, a co do rzepaków to już po terminie chyba, bo zaczęły się zielenić.
OdpowiedzUsuńI znowu sie nie udało:(
UsuńTo teraz będzie próba mikrofonu.....
OdpowiedzUsuńUdana!
UsuńDziękuję:)
Urokliwe miejsca. Mogłoby w koncu przestać lać bo już mnie ciągnie na jakąś wycieczkę pieszą lub rowerową :-)
OdpowiedzUsuńPodobno w przyszłym tygodniu ma być lepiej, nawet upały zapowiadają, niestety:(
UsuńBardzo lubię te okolice, zwłaszcza dotknięte taką wiosną ;) To moje rodzinne strony i chyba dlatego za rzadko tam bywam ;)
OdpowiedzUsuńA to masz szczęście, masz gdzie wracać;)
UsuńW okolicach tego zameczku na Grodnej byłem kilka razy na koloniach (dawno temu).
OdpowiedzUsuńTak więc trochę znam te rejony... Cała okolica jest bardzo ciekawa.
Na pewno warto się tam wybrać i to nie tylko na parę godzin. :-)
Pzdr.
Kocham pałace i dwory. No i ruiny zamków również. Są dla mnie bardzo fascynujące.
OdpowiedzUsuń