niedziela, 22 marca 2020

marazm, kwarantanna, to co, idziemy na cmentarz?



Żartuję sobie, a sprawa poważna, bo to cmentarz wojenny nr 376 z 1914 roku w Suchorabie, nieopodal Wieliczki - mały, zadbany, zaopiekowany przez uczniów i nauczycieli miejscowej szkoły (co widać, prawda?), zaprojektowany przez Gustawa Ludwiga, austriackiego architekta, też twórcę żeliwnych krzyży, różnych dla żołnierzy trzech narodowości - tu więcej informacji na temat; pochowano na nim 24 żołnierzy armii austriacko-węgierskiej i 14 żołnierzy armii rosyjskiej.


Udało mi się, jeszcze przed ogłoszeniem kwarantanny, wyskoczyć na kilka dni do Krakowa; zatrzymałam się u przyjaciółki, pozałatwiałam kilka zaległych spraw. Pogoda była średnia, ale trochę pospacerowałyśmy, trochę pojeździły, trochę zobaczyły, kilka razy nas pokropiło i przewiało. Zaliczyłyśmy parę cmentarzy i miejsc widokowych, ja dodatkowo - schodów;) codziennie schodziłam i wchodziłam ! na ósme piętro na własnych nogach, bo, jak wiadomo, mam klaustrofobię i windy unikam. W domu nie mam takich atrakcji, a szkoda, bo miałabym znacznie lepszą kondycję niż ta obecna. 
No, ale ad rem, czyli na cmentarz:)
Całkiem niedaleko, bo w Niegowici znajduje się maleńki cmentarz I wojny światowej (nr 335), wg projektu wiedeńskiego architekta Franza Starka; pochowano na nim 41 żołnierzy austriackich i rosyjskich. 


Z Niegowici tylko rzut beretem do Gdowa, gdzie również cmentarz wojenny (nr 375,  też wg projektu wspomnianego wcześniej Gustawa Ludwiga) jest częścią większego, parafialnego. Pochowano tu 12 żołnierzy armii austriackiej i jednego rosyjskiej. Cmentarz powstał w 1916 roku, w 1966 i 2018 został odnowiony, ale źródła podają, że uległ zmianie układ cmentarza i nie wszystkie krzyże i mogiły wróciły na swoje miejsce.



 Na cmentarz w Gdowie jeszcze wrócę, bo jest tam kilka ciekawych nagrobków, tudzież kopiec poświęcony powstańcom z 1946 roku, a teraz zapraszam na jeszcze jeden wojenny, nr 371 w Droginii, koło Dobczyc. Cmentarz, dość duży i samodzielny, otoczony kamiennym murem, usytuowany jest w lesie na zboczach wzgórza Tuleja.


  Wspomogę się wikipedią:
""Ciała żołnierzy pochowano najpierw w prowizorycznych mogiłach, później, gdy front przesunął się dalej na wschód, Austriacy przystąpili do budowy reprezentacyjnego cmentarza. Charakterystyczne dla austriackich cmentarzy z I wojny jest to, że na jednym cmentarzu wspólnie chowano zarówno żołnierzy własnej armii, sojuszniczej armii niemieckiej, jak i wrogiej armii rosyjskiej, z równą starannością wykonując wszystkie nagrobki. Do budowy cmentarza wykorzystywano głównie jeńców włoskich i rosyjskich.


Liczba pochowanych tutaj żołnierzy nie jest dokładnie znana. W oparciu o zachowane fragmenty danych, dane wojskowe i badania terenowe w przybliżeniu ustaloną ją na 190. Ustalono tylko część nazwisk. Znane jest m.in. kilkanaście nazwisk polskich żołnierzy z 214 Batalionu Etapowego Landszturmu, oficer rosyjskiej armii o nazwisku Marian Babiński i trzech Niemców z 218 Rezerwowego Regimentu Piechoty. Ci ostatni zmarli pod koniec grudnia, byli to więc ranni z któregoś ze szpitali polowych. Obecnie cmentarz jest pod staranną opieką władz gminnych i młodzieży pobliskiej szkoły." 



...
A tak w ogóle - jak żyjecie w czasach zarazy?



49 komentarzy:

  1. Lubię cmentarze, zwłaszcza te stare, ale jakoś w moim terenie ich za dużo nie ma! Można spokojnie podumać, zastanowić się nad sensem istnienia, pomysleć co tu jest , a co tam będzie! Posiedzieć na ławeczce, nawet nie mysląc o niczym, tylko trwać w bezruchu!
    Jak żyję? Spokojnie! Córka odizolowana po powrocie z Walii, prawie obrażona, bo teściowa ja nawiedza, a ja zakazałam! Synek po problemach polpów w nosie, nabawił się anginy i ledwo charczy! Została sama na placu boju, ale mi to jakoś nie doskwiera. Ostatnie dwa lata nauczyły mnie pijedynczości we wszystkim!
    Czytam, gram w mahjonga, rzadko włączam telewizornię, ścibolę szydełkiem, czasem gdzieś dryndnę. Mam rzadko chęć się porozczulać, to się rozczulam nad sobą, światem i całą resztą, ale generalnie nie odczuwam tego złego, co się czai za oknem! I nie mam ochoty twierdzić, że na coś trzeba umrzeć! Nie trzeba! No! Nie, bo nie!
    Otylam Ciepłym i Puchatym, pozdrawiając czule!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwzajemniam i dziękuję 😊 właśnie przed chwila napisałam u BBM, ale przekopiuję, bo jestem pod takim wrażeniem, ze nie wiem, co myśleć;(

      Czytam własnie na jednym z blogów, że autor ma dośc siedzenia w domu i postanowił odwiedzac rodziców... I że przecież nie dajmy się zwariowac, skoro i oni, i on chodza na zakupy, czyli spotykaja innych ludzi na swojej drodze, to nie ma sensu kwarantanna, więc spędźmy razem czas, razem zróbmy te zakupy, chodźmy na spacer, wystarczy przecież, że umyjemy ręce...
      Czy ja czegoś nie rozumiem, czy ten autor?

      Usuń
  2. Temu autorowi na mózg się sytuacja rzuciła, niestety! Ręce i cała reszta czlowiekowi opadają, jak się o tym poczyta! Chociaż powiem Ci w sekrecie, że moja Córka ma żal do mnie, bo jej Teściowa ich odwiedza!To stwierdziłam, że jej problemem, czyli Córci, będzie uśmiercenie teściowej, co mnie w sumie nie dziwi! :-))))) Hi, hi, hi!
    Serdeczności moja Miła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśmy uzgodnili, że kontakt telefoniczny styknie, póki co wszyscy dajemy radę :) Ściskam:)

      Usuń
  3. Fajny cmentarz, ja też lubię ten spokój, który mają stare cmentarze. Nawiązując do czasów zarazy, lepiej byśmy te cmentarzeo odwiedzali dla przyjemności, a nie przymusowo. Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochasz cmentarze. Ja też
    Teresa stare które pokazujesz są zadbane i to jest fajne.Same perełki. Co robimy?W piątek zabrali wnuka do domu.Syn był w piątek. On dowozi wodę mineralną nam do domu.Trochę TV,trochę szydełka i drutów. Gra na kompie.Raz byliśmy na spancerze na działce. Dzisiaj zimno,śnieg,deszcz
    Będzie cieplej to pójdziemy znów na działkę. Ciepłe z Puchatym przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też zimno i niby lubię taką pogodę, ale nie chciało mi się nosa wychylić. Ja zaliczam seriale, jeden za drugim, głównie skandynawskie, fundnęłam sobie netflixa, a co:) a w przerwach podczytuję coś, ale dopada mnie lekkie zniecierpliwienie, cóż, trzeba wytrwać. Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Nie wiem jak ta Teresa się tam znalazla.Komentuję z komórki i czasami głupoty wyskakują.

    OdpowiedzUsuń
  6. Odwiedzam groby poległych żołnierzy wieczorem 1 listopada. Te pokazane przez Ciebie są zadbane. U nas też dbają o nie szkoły.
    Zaraza wykurzyła ludzi z ulic. Sama od 10 dni nie wyściubiłam nosa dalej jak do piwnicy. Synowie są w gotowości pomóc mi w zakupach, ale na razie nic nie potrzebuję.
    Życzę zdrówka i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, perełki, blisko Krakowa, może dlatego?
      U nas zakupy robi głównie mąż, bo też on cały czas pracuje, ja sobie emerycko w domu siedzę, czasem tylko wychodzę na chwilę i trzymając się daleko od ludzi. Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. No, wreszcie się tu pokazałaś!
    Cmentarze mają w sobie moc wyciszania, dają wytchnienie od tempa codzienności. Pytasz, jak sobie radzimy? Jak-cie-moge! Izolacja to nie jest mój ukochany stan, ale jeszcze dajemy radę. Syn nam podrzuca zakupy na "punkt przerzutowy" na ganku i jakoś jest. Serdeczności, zdrówka. Trzymaj się! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie moge się znów pozbierac, stara prawda, im więcej czasu, tym gorsza organizacja:( Ale staram się:) Na razie:)

      Usuń
  8. Jak już pozamykają wszystkie lasy i parki*, to z dostępnych terenów zielonych pozostaną nam cmentarze (z wyjątkiem tych w środku lasu). Póki co, jak jest ciepło to pół dnia spędzamy w lesie.

    *) - choć te lepiej omijać, bo za dużo ludzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, zaglądam do was:) u nas nawet w pobliskim lesie ludzie, wszyscy dojeżdżają samochodami, jak jest ładniejszy dzień; mnie tytułowy marazm dopadł i siedzę w domu, ale zbieram sie, zbieram.

      Usuń
  9. Ciekawią mnie te cmentarze z okresu I Wojny Światowej, kilka z nich opisałem u siebie na blogu, ale tych prezentowanych przez Ciebie nie znam. Ja pracuję, więc codziennie wychodzę z domu, żona pracuje z domu a ponieważ nie traci czasu na dojazdy to w te ładne dni porządkowała ogród i czyta zaległe lektury. Pozdrawiam i życzę zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzajemnie, zdrowie teraz (zawsze) jest najważniejsze:)
      Cmentarze sa ostatnimi czasy moim ulubionym obiektem fotograficznym, spacery po nich sa pouczające. Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Jakieś pięć lat temu miałem - jak to się mówi - fazę na cmentarze z I wojny (na Mazowszu). Kilka wrzuciłem w blog. Chodziłem nawet po miejscach, w których takie nekropolie były zaznaczone tylko na przedwojennych mapach topograficznych, by zobaczyć co z nich zostało - zazwyczaj nic.
    A dżuma? Kolejny raz mogę się przekonać, że praca w domu jest o 75% mniej wydajna. Inaczej naprawdę nie byłoby powodu wychodzić ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wszystkie cmentarze interesują, jak pisałam wczesniej.
      teraz siedzę nad mapą i wyszukuje, gdzie by tu coś ciekawego znaleźć, póki jeszcze nie zabronili z domu wychodzic...

      Usuń
  11. Te stare cmentarze mają często piękne krzyże i nagrobki, warto zobaczyć co pozostało po wcześniejszych pokoleniach.
    No a teraz do pracy trzeba chodzić, wyjazdy wszystkie odwołałam, wracam do wspomnień, przeglądam zdjęcia, a na planowanie przyjdzie czas jak zaraza sobie pójdzie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Genius loci...
    https://www.youtube.com/watch?v=EvHBQMEZVAw
    https://www.youtube.com/watch?v=j7Nu3c4UY30

    W mojej okolicy takich miejsc pozbawionych opieki,ukrytych w zaroślach,lasach,jest bardzo dużo.
    W Glinnie jest mały cmentarzyk o którym wie tylko kilka osób.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Henryku, Ty mieszkasz w miejscu, w którym jest wszystko, i góry, i lasy, i...😊 Daj namiary na cmentarzyk.

      Usuń
  13. Cmentarz znajduje się na zboczu góry Ostrzew(716),po lewej stronie"lewej"drogi.Tej drogi do cmentarza już nie ma.
    Cmentarz tutaj...
    https://polska-org.pl/7518846,foto.html?idEnity=506463
    i tutaj...
    www.wuestewaltersdorf.de/htm/umgebung/heinrichau-bilder.htm

    Warto zajrzeć na ten nowy/stary cmentarz w Glinnie.Stoją tam niemieckie płyty nagrobne.W murze otaczającym kościół wmurowane dwa krzyże pokutne.
    Obok kościoła odwiedź też wyremontowaną karczmę"Bełty",poproś o wejście do piwniczek,w których mieściły się słodownia i leżakowało piwo.
    www.belty.pl
    Jadąc tą prawą drogą,dojedziesz do drogi Rościszów-Walim.Jadąc w lewo na Rościszów za pierwszym zakrętem w prawo,przy drodze kolejny cmentarz.
    Widoczny krzyż i stare buki,reszta zniszczona,pamiętam kute ogrodzenie i tablice nagrobne.
    200 metrów dalej zakręt w lewo i droga do"Górnego Potoczka".Daleko w lesie mały grobowiec.Jadąc dalej w kierunku Rościszowa na kolejnym zakręcie w prawo,droga do Kuźnic.Mieszkał tam znany kowal,u którego Fryderyki konie podkuwali:)Tam nie idź,bo wszystko zarośnięte-kuźnia także.Na kolejnym zakręcie piękna skała Światowid,a nad nią Ściana Śmierci.Mały parking i w dolince piękny wodospad na Kłomnicy,ale tam trudno zejść.Jeszcze kilka zakrętów i Rościszów,a w nim trzy cmentarze,pomnik ofiar I wojny światowej widoczny z drogi.Zajedź do Lasocina i Podola!
    Ale Ci zakręciłem w głowie:))No,ale gdybyś jeszcze pojechała w prawo na Walim po Walimskich Patelniach,ulicą Janusza Kuliga to...:))

    Ps.Zapomniałem!Jak nie byłaś,to koniecznie odwiedź to miejsce...
    https://www.facebook.com/pg/Pomnikwilhelmai/photos/?ref=page_internal
    Na koleżankę mówiliśmy Zaraza,gdy przygotowywała się do matury mówiła-"Ta przeklęta zaraza doprowadzi mnie do śmierci!"
    Życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzieki, zaraz popatrze.

      Usuń
    2. Przeglądnęłam mapy google, ale nie wszystko w nich jest; Glinno znam, kiedys pokazywałam nawet przy okazji rajdu samochodowego; w Rościszowie znalazłam dwa cmentarze, też walimski mnie zainteresował - jak już będzie można, to sie wybiore. dzieki za wskazówki. Gdybyś potrafił mi cos pokazać na mapach, byłoby fajnie:)

      Usuń
    3. Znasz j.niemiecki.Tu jest wszystko o czym napisałem,ten mały cmentarz
      w Friedersdorf także.
      Wybierz:"Góry Sowie-Wałbrzych,Nowa Ruda,Dzierżoniów-okolice"
      https://polska-org.pl/mapy.action
      :)

      Usuń
  14. Ciekawe miejsca, dobrze, że zadbane. Od miesiąca już prawie nigdzie nie ruszam się, jedynie tylko szybkie zakupy. Pozdrawiam i zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sporadycznie i zaczynam miec dosc. Trzymajmy sie:)

      Usuń
  15. Bardzo lubię cmentarze, każdy niemal nagrobek to jakaś ciekawa historia, bo nawet jeśli nie ma żadnej inskrypcji, to można posnuć rozważania...a już stare , zarośnięte cmentarzyki to dopiero ciekawe miejsca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? historia magistra vitae est, a ona tam leży i czeka na nas 😉

      Usuń
  16. Gdziekolwiek jestem na wakacjach czy weekendowych wycieczkach, staram się odwiedzać miejscowe cmentarze. Jak napisał Wojciech Kuczok, cmentarz, to złomowisko pamięci. Na moim kanale na YT (Mroczny Wędrowiec) kiedyś umieściłem piosenkę zespołu TSA pt. 51 ilustrowaną zdjęciami z krakowskiego cmentarza podgórskiego.
    P.S.
    W czasach zarazy żyje mi się... kiepsko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię ten kawalek, fajne zdjęcia dales, szkoda ze zarzuciles projekt. Wiesz, ze nie dotarlam na ten cmentarz? Obiecywalam sobie teraz, ale sie nie udalo, moze następnym razem.

      OdpowiedzUsuń

      Usuń
    2. Projekt wciąż tli się (to odpowiednie słowo). Mniej więcej raz na pół roku coś wrzucam: https://www.youtube.com/channel/UC4bDdh7smF0Z0tbeOE2nJiQ

      Usuń
  17. No to Ci się udała wycieczka przed kwarantanną. Pogodę też widzę, że miałaś piękną. Uwielbiam tego typu historyczne miejsca i narobiłaś mi ochoty na wycieczkę :).

    OdpowiedzUsuń
  18. Ikroopko, kiedyś jeszcze do wycieczek wrócimy. Mam mocną nadzieję. I tego się trzymajmy!
    Dużo zdrowia!
    O.

    OdpowiedzUsuń
  19. Super! tematy które lubię. Ale zastanawiają mnie "powstańcy z 1946 roku" ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. żyję...z dnia na dzień. Nie robię planów dalej niż na jutro, pojutrze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie czytam, że kulminacja zachorowań w Polsce przewidywana jest za 3 do 4 tygodni:( jak tu robić plany?

      Usuń
  21. Cmentarze wojenne, jakiej by nie były narodowości, powinny być pielęgnowane i zadbane.
    Jak się słyszy o zaniedbanych polskich cmentarzach,czy wręcz likwidowanych na Białorusi, czy Ukrainie, to nam przykro.
    Był w moich rodzinnych stronach cmentarz żołnierzy z I i II wojny światowej.
    Na obrzeżach tego cmentarza pochowano Żydów , którzy zginęli w pobliskim obozie pracy. Przetrwał czasy stalinowskie i komunę, a zlikwidował go jakiś pisowski "wuj"*.
    Dlaczego?
    Bo mógł.
    ps. w tym wyrazie zastąp literkę "w" literką "ch";).
    ps. bis. Ikroopko Droga, plany za nas teraz robi życie;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastąpiłam i nic nie dodam:)
      p.s. Trzymajmy się, póki damy radę:)

      Usuń
  22. teraz już trzeba siedzieć na d... ., choć trudno, ale dajemy radę i czekamy na lepsze. zdrówka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekamy, tylko coraz bardziej się niecierpliwimy:(

      Usuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)