sobota, 12 stycznia 2019

Projekt RYNEK, album pierwszy, czyli witajcie w Daleszycach


1. Daleszyce,
woj. świętokrzyskie, pow. kielecki, ok. 3000 mieszkańców, prawa miejskie 1569 - 1869, ponownie od 2007 r.
Rynek - pow. ok. 80x150 m, odnowiony w latach 2010-12, koszt ok.10 milionów zł.
Czytam na echodnia.pl:
"Jesteśmy dumni, że mamy tak piękny Rynek - przyznał burmistrz Wojciech Furmanek i dodał: - Wraz z prezesem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Daleszyckiej, Anną Oszczepalską postanowiliśmy zostawić informacje dla potomnych i do aktu erekcyjnego, który będzie wmurowany pod jedną z płyt dołączyć specjalną kapsułę - tłumaczył burmistrz. W pojemniku znalazła się spisana historia daleszyckiego Rynku, egzemplarz "Echa Kieleckiego", w którym opisano piękną inwestycję, polskie monety i okolicznościowa moneta wydana trzy lata temu z okazji rocznicy odzyskania przez Daleszyce praw miejskich."

Czytam na forum:

"Hahaha, ale rynek... Masakra. 
Był park, który należało tylko ogarnąć i mądrze połączyć z jakimś wybrukowanym placem, zostawiając gdzieniegdzie drzewa dające cień - byłaby przestrzeń idealna. A oni zrobili sobie plac typu parking przed hipermarketem z fontanną, która wygląda jak wcielenie kiczu i przaśności.... prowincjonalne gusta, prowincjonalny efekt. Żal tylko mieszkańców, że takich mają włodarzy."

Jestem latem 2018,

upał, środek dnia, war nie do zniesienia;
fontanna? może jest piękna nocą, ja chce burmistrz, ale nie o to chyba chodzi. Drzew na lekarstwo, nawierzchnia rynku - bruk i płyta - nagrzana do granic możliwości, cóż - masakra, zgadzam się :(

Wchodzę do Urzędu Miasta - żadnej ulotki, żadnego folderu, nikt -!- nie wie, jaka jest powierzchnia rynku, w końcu jednego z większych w Polsce.

Panie Burmistrzu?


Kostka, płyta, beton, zero drzew,
czyli rynek w Polsce po modernizacji


i odrobina zieleni, 
żeby malkontentom gęby zatkać.



Trzeba przyznać, że takiej nowoczesnej toalety publicznej 
i większe miasta by się nie powstydziły, 
gdybyż jeszcze tylko tak tam nie śmierdziało,
 wtedy, latem, w środku dnia...



Tu kiedyś stał pomnik, dziś niesłuszny,
 bo gloryfikujący żołnierzy 'zaprzyjaźnionej armii - wyzwolicielki'.


Nic straconego,
 jeden pomnik mniej, jeden więcej, 
ale ten najważniejszy jest!
(... i cóż z tego, że Marszałek tylko się tu zatrzymał?
pomnik się należy,
 i jemu, i miastu)


... a nawet są
😃



Jest i fontanna,
duma miasta, czytaj pana burmistrza
😊


zaparkować też gdzie jest,
jak widać;)

 

Jak na wizytówkę miasta, to, hm, ten tego, 
prawda?
........................................................

Całość

44 komentarze:

  1. Ktoś tam napisal, że żal mieszkańców, że mają takich włodarzy, a ja przypomnę, że tacy włodarze jacy mieszkańcy, a nie odwrotnie. Sami się nie wybrali!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sęk w tym, że demokratycznie wybieramy, ale nie zawsze stołki zajmują 'nasi', a i oni strzelają potem głupstwa i głupoty.

      Usuń
    2. W wyborach na burmistrza głosuję sie na konkretną osobę, moją. Kto ma większe poparcie wygrywa czyli nie moja osoba wygrywa, gdy nie przekona większości. Póki co to jedyny sposób sensowny, nawet sprawiedliwy, teoretycznie aktywizujący wyborcę.
      Jeśli nie sprawdzi się wybrany to często i na kolejną kadencję jest WYBRANY przez większość przystępującą do wyborów. Dlaczego, wiadomo.

      Usuń
    3. To jasne, ale nawet jesli ja głosuję za 'słusznym' kandydatem, to wystarczy, że ten inny będzie miał wiekszośc i mój głos w masie sie nie liczy.
      Zresztą - czy ktos pyta mieszkańców o to, jaki chca miec rynek? i ilu z tych pytanych opowie sie nie za ogródkami piwnymi, a za drzewami?

      Usuń
    4. "jest WYBRANY przez większość przystępującą do wyborów." to jest clue, która miała miejsce w ubiegłych wyborach parlamentarnych. Większość stanowiła tylko 18% uprawnionych do głosowania! Dlaczego, bo 80% miała wybory daleko w poważaniu. Mniejszość stała się większością i nam pokazuje każdego dnia swoją siłę. A propos decydowania - są projekty obywatelskie, są głosowania na konkretne projekty. Ja decydowałam o naszym placu. Sa też budżety obywatelskie, na które mamy wpływ. Wszystko zależy od tego kogo wybierze się na włodarza. Zazwyczaj nie wykorzystujemy możliwości jakie mamy.

      Usuń
    5. Dokładnie, u mnie w Tarnowie kolejną kadencje będzie człowiek z ekipy która widzi przyszłość mojego miasta jako "sypialnię Krakowa". Cóż, jak PO rzuciło hasło "metropolizacji" Polski, to ono nadal jest wcielane w życie, ze szkodą dla małych i średnich ośrodków.

      Usuń
  2. To nie mają się czym chwalić..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A się chwalą, bo to jeden z największych rynków w Polsce, nieproporcjonalnie wręcz wielki, jak widać na mapie.

      Usuń
  3. No cóż coraz częściej lubujemy się w betonach. Wszystko zabetonować zero zieleni, przecież "liście śmiecą, gałęzie łamią się" - dla mnie to koszmar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich rynków przybywa, bo taka moda i tendencja - to 'europejskie' 😒
      Czasem się zastanawiam, czy to nie celowa polityka, wyrzucania ludzi z placu pod parasole piwne...

      Usuń
  4. Wielki pusty odsłonięty plac... nie wiem czyt mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby tylko rynek a ileż o nim można powiedzieć...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak się składa, że w tym (już ubiegłym) roku również odwiedziłem Daleszyce. I to nie gigantyczny, acz pusty rynek był powodem moich odwiedzin :-) ale zachowana niemal w 100% drewniana zabudowa ul. Głowackiego oraz (na dalszym miejscu) kościół św. Michała Archanioła.

    A z moich ulubionych rynków w Polsce (spośród tych, na których, rzecz jasna, byłem) to chyba wygrywają Poznań i Toruń. Zaraz za nimi Wrocław i Warszawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim ulubionym jest - poza krakowskim, który jest mi najbliższy, dosłownie i w przenośni - toruński 😊 Za wrocławskim nie przepadam, choc rozumiem, ze sie podoba.
      Projektow RYNEK przyświeca idea, żeby pokazac wszystkie ! rynki, co na pewno mi sie nie uda, biorąc pod uwagę ich liczbę. Szkoda, ze nikt nie chce się włączyc, bo to naprawdę ciekawy temat.
      Spośród tych, które już widziałam po odnowie, mało który mi sie podoba naprawdę - w wiekszości to betonowo-kostkowe pustynie z parasolami piwnymi.
      Widziałęs moze ryneczek w Alwerni? jedyny chyba, który sie uchował na zielono.
      Będzie:)

      Usuń
    2. Jak to nie chce się włączyć?
      Na fejsie nie mogę, bo mam bana od dłuższego czasu, ale dysponuję zdjęciami kilku rynków i mogę Ci podesłać w celu publikacji.

      Usuń
    3. Maciej, na Projekt RYNEK nie masz chyba bana, sprawdzę, ale i tak przez włączanie mam na mysli dorzucanie w komentarzach zdjęć do postów/albumów już istniejących.

      Usuń
    4. Mam bana nawet na lajki... Fejsmani są skrupulatni, mogę wyłącznie korzystać z messengera i ogladać posty innych.

      Usuń
    5. Obiecujesz poprawę? to wyłączę bana 😊

      Usuń
    6. Ale prawdę mówiąc, nie widzę cię na liście osób zablokowanych, więc?

      Usuń
    7. Ależ ban nie od Ciebie! jesteś jedna z nielicznych (w zasadzie dwóch) osób które choć biegunowo odległe polityczno-społecznie nigdy się do usuwania mojej osoby z grona znajomych, czy blokowania moich wypowiedzi nie posunęły.

      Dla tego chylę łeb w ukłonie szacunku.

      Bana mam (miałem, bo dziś rano go zdjęli, ciekawe na jak długo?) od funkcjonariuszy Fejsa. Wiesz standardowo "opublikowałeś coś co stanowi naruszenie zasad ble bla bli...". A ja tylko przypomniałem na pewnej grupie że jest organizacja promujące eutanazję w trosce o klimat...

      Więc ok.
      Na pewno mam kilka zdjęć Brzeska, Wojnicza, Dąbrowy Tarnowskiej, Rzeszowa, Szczucina, Żabna, Tuchowa, Ciężkowic. Z tych mniej atrakcyjnych to pewnie się znajdzie Wrocław i Kraków...;-) Co wrzucać jako pierwsze?

      Usuń
    8. Maciek, wolnego 😊 Jak będzie temat Brzesko, to wtedy dodasz swoje zdjęcia, tak to działa. Na razie przygotowuję Alwernię.
      A może masz jakieś ciekawostki na temat rynków, które już są?

      Dziekuję za ukłony, nie wiem, czy zasłuzone, bo był moment, kiedy miałam ochotę 'odebrać ci głos' :)

      Usuń
    9. Ok - czyli na zasaszie domina. Ty wrzucasz temat, a my się dokładamy. Ok, pasuje taki uklad.

      Z Alwerni nie mam nic.

      Zauważ ze ja sam od siebie nigdy polityki nie ruszam...

      Usuń
  7. he, dyskusje o tym prowadzili my, pamiętam, na "Drugiej Minodze", której autor opowiadał się za goleniem rynków (w imię historycznej prawdy? skoro tak, to i utwardzenia powierzchni trzeba by zerwać i w zamian wyłożyć błotem...). ja oczywiście byłem przeciw, dlaczego - nawet nie warto argumentować.
    tak, nie ma się czym chwalić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ?
      http://drugaminoga.blogspot.com/2015/05/po-majowce.html
      😊

      Usuń
    2. tak, i następny wpis (a może i któryś poprzedni).

      Usuń
    3. [a, tak, kiedyś bardzo lubiłem piosenki z audycji "Zgryz" prowadzonej przez Zembatego, które wydano na kasecie, ale ona była kolegi, a na CD chyba nigdy nie wyszły, kiedyś poszukiwałem... poza tym czasem lubię wychylić co nieco porteru.]

      Usuń
    4. no - pytasz, czy jest tu jakiś fan Portera.

      Usuń
    5. A, nie skojarzyłam, może dlatego że Porter raczej nie kojarzy mi się z Zembatym?

      Usuń
    6. A teraz mam całkiem świeże, świeżutkie zauroczenie, czyli Estas Tonne :)

      Usuń
    7. Estas Tonne ma talent.

      Czy Rynek w Daleszycach pomieściłby...
      https://www.youtube.com/watch?v=JozAmXo2bDE
      ...jak nie,to pozostaje Jugowska Polanka...
      https://www.youtube.com/watch?v=bAKUJ22LOtM

      W Stanach Zjednoczonych trwają przygotowania do festiwalu"Woodstock 2019"(50 lat).Festiwal odbędzie się w sierpniu.Będzie się działo.
      :)

      Usuń
  8. Jeśli chodzi o mnie, to taki rynek z dużą przestrzenią podoba mi się. Można tu organizować różne ciekawe imprezy. A toaleta? Nowoczesna. Fajnie wykorzystałeś jej tło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zastrzeżenia; na takim rynku nie można usiąść w dzień upalny, kiedy człowiek chciałby sie schowac przed słońcem, war bije z góry i z dołu, od nagrzanych płyt. A zimą to istna slizgawka.
      No i ile takich imprez organizuje sie w roku?

      Usuń
  9. Twoj blog wyglada na bardzo interesujacy jednak potrzebuje wiecej czasu by sie z nim blizej zapoznac - ale juz go lubie.
    A grafika cos mi przypomina....czyjs blog.......
    Pochodzisz z Krakowa? Znow ciekawy przypadek bo ja z Tarnowa. To juz co najmniej czwarte wspolne, dobry znak na mila znajomosc.

    OdpowiedzUsuń
  10. Granitowa pustynia,czy zielony archipelag?
    https://vimeo.com/229611929
    :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Próba komentowania bez logowania

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie się ten Rynek nie podoba, no ale... nie dyskutuje sie o gustach, bedę czekac na kolejne Rynki w z Twojego obiektywu, bo naprawde pomysł niezwykły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jest 6, siódmy w przygotowaniu, zapraszam na fb, na bieźąco 😊

      Usuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)