Tak się od jakiegoś czasu utarło, że na kawę skaczemy z Krakowa do Lanckorony;
W Lanckoronie koty rządzą, psy szczekają,
a nad wszystkim(i) czuwają anioły...
:)
Pozdrawiam ze stolicy Małopolski:)
czyli subiektywny przewodnik - po całej Polsce latem, po Dolnym Śląsku i Sudetach przez cały rok, a czasem po czeskiej stronie.. zawsze Hondą;)
takie nowe, świeckie tradycje są bardzo miłe i cenne.
OdpowiedzUsuńznów da się zauważyć, jak przyciągającym czynnikiem jest zachowana tradycyjna tkanka - no dobrze, przepraszam: zabudowa - małomiasteczkowa.
no tak, wiem, jeszcze są pejzaże. :-)
ładne okna.
Powiedziałabym, że sama Lanckorona to pejzaż:)
OdpowiedzUsuńTa zabudowa, jak może pamiętasz, co rusz zaburzana jest nieodpowiednią odnową, szczęśliwie nie znalazłam tym razem bardzo bulwersujących przykładów.
Okna sa ładne, a i anioły w nich niebrzydkie; nie robiłam zdjęć, bo już były w poprzednich wpisach.
Wcześnie wstajesz, jak na niedzielę;)
mam budzik :-)
UsuńO, nie podejrzewałam Cię o taka perwersję;)
UsuńDawno, dawno temu byłam ostatni raz w Lanckoronie. Uroczo i spokojnie, no i koty są!!!
OdpowiedzUsuńO.
Koty są, niektóre nawet drzewniane:)
UsuńBliskości Lanckorony można tylko pozazdrościć, ech...
OdpowiedzUsuńA jest czego!
Usuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńW Lanckoronie bywałam z mężem wiele lat temu, gdy jeszcze nasze dzieci były małe. Pamiętam wzniesienie, na które się wspinaliśmy, aby do Lankorony sie dostać. Pozdrawiam.
Lanckorona jest rzeczywiście położona przepięknie.
UsuńKolejny piekny spacer z Tobą! dziękuję! :-))))
OdpowiedzUsuńNajbliższy będzie znów po Łodzi:)
UsuńWarto pojechać do Lanckorony, gdyż ma swój klimat niepowtarzalny.
OdpowiedzUsuńWarto; tęsknię za tym klimatem, jak tylko znajdę się za zakrętem:)
UsuńBo to dobre miejsce na kawę jest😊
OdpowiedzUsuńI nie tylko...;)
UsuńWidze, ze pobyt udany:)
OdpowiedzUsuńZdjecia fajne, gdyz takiego swiata tutaj nie znajde.
Niestety, cywilizacja odciska tu swoje piętno...
UsuńA koty to ciągną do Lanckorony nawet z Bali! ;))
OdpowiedzUsuńPiękny dzisiejszy spacerek. Lubię te Twoje klimaty. :) BBM
Ja też:)))
UsuńDobrze mieć miejsca, do których z przyjemnością się wraca. Ani chybi mają dobra energię.
OdpowiedzUsuńTo prawda; mysle, że każdy z nas ma takie swoje miejsce, taka swoją Lanckoronę:)
UsuńW takim otoczeniu kawa na pewno smakuje lepiej. Trzeba by kiedyś wpaść na kawę do Lanckorony.:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńFajne miejsce, takich coraz mniej, a szkoda, ale chyba dla podobnych widoków wybrałam na życie prowincję...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
W Twoim przypadku to chyba też rodzaj próby odreagowania wielkiego świata, prawda?
UsuńI niech ktoś powie, że w Polsce nie ma nic ciekawego...
OdpowiedzUsuńRóżnorodność naszych krajobrazów, także miejsko-wiejskich, nieodmiennie mnie zachwyca.
Pozdrawiam :)
Jest takich miejsc wiele, wciąż nam jeszcze nieznanych, i to cieszy, bo mozna wyznaczać sobie nowe cele;)
UsuńLanckorona w odsłonie wiosennej jak zwykle piękna.
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię co do słabości do Cafe Arka.
Kiedy jadę w moje rodzinne strony, zawsze na obiady jeżdżę do
wiejskiej, przydrożnej knajpy w której karmią bosko i zawsze tam pełno chętnych na dobre jedzonko.
Lubię miec 'oswojone' miejsca, do których w miarę regularnie wracam, choć, oczywiście, lubię też poznawać nowe.
UsuńLanckorona może nie jest na wyciągnięcie ręki, ale stosunkowo niedaleko ode mnie. Koniecznie muszę się tam wybrać, bo Twoje zdjęcia zachęcają i dla mnie mają taki przekaz, że rzeczona Lanckorona ma w sobie to "coś".
OdpowiedzUsuńDziękuję za uprzyjemnienie mi porannej kawy i mam nadzieję, że wizyta w "Cafe Arka" jest przede mną.
Pozdrawiam ;)
Miło:)
UsuńJakbym miała coś sugerować, to wizyte jesienia, kiedy 'mgiełki i kolorki'... ;)
Ożesz - ale tam ślicznie!!!
OdpowiedzUsuńTaki stroik ludowy sobie przywdziałaś?
:-)
Prawda, że cudny? Nie mogłam sie powstrzymac i poprosiłam panie o pozowanie:)
UsuńPięknie i klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńByłes, to wiesz:)
UsuńDieser Ort hat es dir sehr angetan und du besuchst ihn immer wieder gerne. Mir wuchs er in der Zwischenzeit auch schon ans Herz, dank deiner Fotos und den Erklärungen.
OdpowiedzUsuńegbert
Vorschlag - Ausflug - Richtung Kraków - Kaffee in Arka Cafe?
Usuń:)