poniedziałek, 30 maja 2016

Muzeum Kinematografii, czyli znów w Łodzi


 "Muzeum Kinematografii w Łodzi jest jedynym w Polsce, chroniącym zabytki z dziedziny techniki, sztuki i kultury filmowej. Samodzielną działalność prowadzi od 1 kwietnia 1986 roku, choć faktycznie powołane zostało do życia już dziesięć lat wcześniej jako Dział Kultury Filmowej w Muzeum Historii Miasta Łodzi. Jego założycielem i pierwszym dyrektorem (do 2000 r.) był dr Antoni Szram.
Muzeum zajmuje nie tylko pałac (dawna rezydencja fabrykanta Karola Scheiblera), lecz również okazały budynek przylegającej doń dawnej wozowni (...) oraz niegdysiejszej stajni, gdzie obecnie znajdują się pracownie, część magazynów oraz pomieszczenia biurowo-administracyjne.
(...)
 Muzeum-instytucja to nie tylko zajmowana przezeń siedziba, organizowane wystawy czy spotkania – to przede wszystkim muzealna kolekcja. Niezwykle atrakcyjne zbiory to ponad 50.000 eksponatów. Są wśród nich unikatowe urządzenia z epoki poprzedzającej film – latarnie magiczne z przełomu wieków, mutoskop, czy budzący zachwyty zwiedzających fotoplastikon pochodzący z pracowni wynalazcy tego urządzenia, Augusta Fuhrmana – prawdziwy unikat, jeden z czterech na świecie tego rodzaju zachowany egzemplarz. Jest imponujący zbiór aparatów fotograficznych i kamer filmowych wyprodukowanych w znanych na całym świecie firmach. 
(...)
 W zbiorach mamy także kilkanaście tysięcy polskich i zagranicznych plakatów filmowych, fotosy, bogaty zbiór scenariuszy (w różnych wersjach językowych) i scenopisów."

 

 "Pałac Scheiblera jest jednym z najczęściej filmowanych obiektów w Łodzi. Powstało tu blisko 30 filmów fabularnych, seriali i spektakli teatralnych, nie licząc etiud realizowanych przez studentów znajdującej się po sąsiedzku Szkoły Filmowej."


Tę scenę z "Ziemi obiecanej" zna i kojarzy chyba każdy, prawda?


Atrakcji nie koniec, a można nawet powiedzieć, że największa (?) czeka nas pod koniec zwiedzania - przenieść się w czasie i zrobić sobie zdjęcie z ulubionymi bohaterami kreskówek, to dopiero frajda:)


Po wyjściu 'bonus' - Kingsajz, jak malowany:)


Na marginesie dodam tylko, że byłam tam... wczoraj;
spędziłam w Łodzi trzy dni, uzupełniłam album murali i szyldów,
 ale najważniejsze - zobaczyłam wystawę 15 Triennale Tkanin;
rewelacja! 
Będzie:)

19 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Zacheta jest, teraz trzeba samemu zweryfikować...:)

      Usuń
  2. Na trzech zdjęciach jest pewna pani, która kogoś mi przypomina...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nikt mnie za obrazę wizerunku nie pozwie:)

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o tą panią co trzy razy "wlazła w kadr" masz niniejszym pisemną zgodę.

      Usuń
  3. Ile można się o własnym mieście nauczyć dzięki odkryciom przyjezdnych. Naprawdę. Nie zachwycałem się muzeum Kinematografii, ale po Twoim wpisie się tam wybiorę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację;)
      Też nie mówię, że się zachwyciłam, może dlatego, że niespecjalnie interesuje mnie historia filmu i 'cała ta maszyneria'? podobał mi się sam pałac (jego związki filmowe pobudzają wyobraźnię), plakaty, no i, oczywiście,'strefa bajki':)))
      Owszem, mój zachwyt budzi wystawa CMW, czyli 15 Triennale Tkaniny - chciałabym ją zobaczyć raz jeszcze, a jest do października, może się uda - dla mnie bomba!

      Usuń
  4. w filmie polskim to jest tak: nuda... nic się nie dzieje, nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napaliłam się ostatnio na '11 minut' Skolimowskiego i - masz pan rację - niby się dzieje, a nudą wieje...;(

      Usuń
  5. Na bogato muzeum! "Ziemia Obiecana" jest świetna, "Uszatek" także, ale Muminków nie trawię ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muminki kocham i uwielbiam, ale w wersji czytanej;)

      Usuń
  6. Brzmi bardzo zachęcająco. Rozumiem, że wystawa tkaniny też jest w Łodzi? Już czekam na Twoje zdjęcia. BBM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do października; nie masz daleko, gdybym Cię, przypadkiem, zachęciła... ;)

      Usuń
  7. Wspaniałe miejsce, chętnie bym tam zajrzała, nigdy nie byłam w żadnym temu podobnym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, po powrocie do kraju będziesz miała co robić:)

      Usuń
  8. In diesem Museum möchte ich auch einmal meine Kamera spazieren führen. Was wohl mir besonders ins Auge fallen würde.

    herzliche Grüße,
    egbert

    OdpowiedzUsuń
  9. Egbert, schau mal:
    https://www.google.pl/maps/dir/Drezno,+Niemcy/%C5%81%C3%B3d%C5%BA/@51.2646076,16.8095277,8z/data=!4m13!4m12!1m5!1m1!1s0x4709cf29101ad6a9:0x421b1cb4288feb0!2m2!1d13.7372621!2d51.0504088!1m5!1m1!1s0x471bcb24754556af:0xcb7cae639b21dbac!2m2!1d19.4559833!2d51.7592485

    Es ist nicht so weit und nur circa 4 Stunden unterwegs... ;)

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)