Zachcialo mi sie laptopa* udoskonalic;
troszke juz mulil i postanowilam wymienic mu dysk, poszerzyc pamiec, moze jeszcze odkurzyc, no i dupa, za przeproszeniem, cos sie skiepscilo i zamiast dziesieciu minut, potrwa to tydzien;(
Na szczescie jest tablet, ale - musi byc jakies ale - w tablecie zdjec nie mam, a tych ktore sa, nie moge sciagnac na blog;( Pisac sie da, ale wygodniej z dodatkowej klawiatury, ktora od wczoraj nie 'przyjmuje' polskich znakow, cos musialam wcisnac, przycisnac i znowu d...;( Ale - jest jeszcze ale pozytywne - na tablecie swietnie mi sie czyta, slucha i oglada, co tez i uskuteczniam;)
Aktualnie - czytam "Beksinskich.Portret podwojny", slucham "Paragraf 22", ogladam na kilku roznych aplikacjach zaleglosci serialowe, ale tez filmy pelnometrazowe; ostatnio "Chce sie zyc", o czym wspominalam zreszta, nie wiem, czy ktos w ogole zauwazyl,
na >> tej stronie.<<
Zatem - gdyby ktos mial ochote pogadac nie o zdjeciach i zwiedzaniu, a o ksiazkach i czytaniu, o ksiazkach i sluchaniu, o filmach i ogladaniu - to zapraszam:)
troszke juz mulil i postanowilam wymienic mu dysk, poszerzyc pamiec, moze jeszcze odkurzyc, no i dupa, za przeproszeniem, cos sie skiepscilo i zamiast dziesieciu minut, potrwa to tydzien;(
Na szczescie jest tablet, ale - musi byc jakies ale - w tablecie zdjec nie mam, a tych ktore sa, nie moge sciagnac na blog;( Pisac sie da, ale wygodniej z dodatkowej klawiatury, ktora od wczoraj nie 'przyjmuje' polskich znakow, cos musialam wcisnac, przycisnac i znowu d...;( Ale - jest jeszcze ale pozytywne - na tablecie swietnie mi sie czyta, slucha i oglada, co tez i uskuteczniam;)
Aktualnie - czytam "Beksinskich.Portret podwojny", slucham "Paragraf 22", ogladam na kilku roznych aplikacjach zaleglosci serialowe, ale tez filmy pelnometrazowe; ostatnio "Chce sie zyc", o czym wspominalam zreszta, nie wiem, czy ktos w ogole zauwazyl,
na >> tej stronie.<<
Zatem - gdyby ktos mial ochote pogadac nie o zdjeciach i zwiedzaniu, a o ksiazkach i czytaniu, o ksiazkach i sluchaniu, o filmach i ogladaniu - to zapraszam:)
* powinno byc "laptop", bo to biernik, wiec kogo?co?,
jakby co:)
No patrz! Lepsze jest wrogiem dobrego, zawsze sobie powtarzam - ostatnio wymieniając własnoręcznie literkę "i" na klawiaturze mojego przedpotopowego laptopa. A przed chwilką pisałam Ci coś na fb, że taki przymusowy detoks ;-) może skutkować większą ilością czytanych książek - wygląda na to, że nie myliłam się ani trochę! Będę zaglądać i czytać o czytaniu, z przyjemnością :-)
OdpowiedzUsuńTo najprawdziwsza z prawd, ze lepsze wrogiem dobrego:) Ale czasem nie ma wyjscia, trzeba pojsc z pradem, czyli sie unowoczesnic,;( Ja sie, niestety, przyzwyczajam i nie lubie tych ciaglych zmian wymuszanych przez wspolczesne technologie.
OdpowiedzUsuńZagladaj:)
Tablet używam w podróżach. Mam taki niewielki 8"". Można go zabrać na wycieczkę po nieznanym mieście. szybko pozwala się odnaleźć na planie miejscowości, podpowie co warto zobaczyć, czasem nawet zastąpi przewodnika, o ile dane miejsce zostało przystosowane do systemu Audio Guide. Czasami tłumaczy opisy ze zrobionego zdjęcia. Jest bardzo dużo aplikacji pomocnych turyście, warto je wgrać, a później tylko korzystać. Wieczorami na kwaterze zastąpi komputer. Waży to cudo niecałe 400 gram, mieści się bez problemu w małym plecaku.
OdpowiedzUsuńTydzień szybko minie. Pozdrawiam.
O tak, przyznam, ze nie wyobrazam sobie dzis juz zycia BEZ tabletu:) Mam od dwoch lat, siedmiocalowy, wiekszego nie chce, bo ten format jest dla mnie idealny - nie za duzy, nie za maly, a do czytania doskonaly:))) Do tego jest z 3G, wiec i telefon mam, jak by co.
UsuńOstatnio przygladam sie odpowiednikowi, nowszemu modelowi, jest lzejszy, ale ja sie przyzwyczajam, przywiazuje, nie lubie takich zmian, wiec na przygladaniu sie poprzestaje, na razie...;)
Też mam z 3G, ale zamiast karty telefonicznej włożyłem kartę AERO2. Dzięki temu mam darmowy internet, bo nie zawsze jest do dyspozycji Wi-Fi.
UsuńMiłego popołudnia :)
A jak z zasiegiem?
UsuńJak do tej pory wszędzie w Polsce, gdzie byłem nie było problemu z zasięgiem. Szybkość troszkę mała, bo 512 kbit/s, ale kto by narzekał za darmochę. Kłopotliwe jest tylko co godzinne logowanie do sieci AERO. Za 20 zł na 2 miesiące można mieć szybkość 3Mbit/s i brak konieczności logowania. Za to jest ograniczenie 5 GB pobieranych danych. Można wybrać, co komu wystarczy.
UsuńTablet to dziwne urządzenie, miałam przez chwilę i niestety nie zdało u mnie egzaminu:( Dziwna jestem, wiem, wiem...Wszystkie aplikacje i mapy posiadam w telefonie więc to z niego korzystam w czasie podróży, a w bagażniku laptop. Podziwiam za czytanie książek na tablecie, ja nie umiem i oczy do razu bolą, zdecydowanie wolę wersję papierową - jej jedyny minus, niestety zabiera miejsce w plecaku:(
OdpowiedzUsuńJa odwrotnie, telefon, teraz smartfon mam do dzwonienia, smsowania, jedyna aplikacja, jakiej w nim uzywam, to mobiparking. Ja w tej chwili czytam niemal wylacznie na tablecie, przede wszystkim dlatego, ze jest odpowiedniej jakosci swiatlo, wielkosc liter, wygodna czcionka; czytnik tez mam, ale okazuje sie, ze ten wychwalany e-papier i wielkosc 6 cali mi nie odpowiadaja. Papier? Mam cala sciane ksiazek, styknie, no i nadal kupuje albumy, ale czytam ebooki.
UsuńTablet musi byc przyzwoitej jakosci, te byle jakie zniechecaja.
Tablet tyż mam, ale używam w razie konieczności - nie ma to jak klasyczna klawiatura i duży ekran. A czytanie i słuchanie to zawsze chętnie i zawsze za mało :-)
OdpowiedzUsuńPisac zdecydowanie wole na komputerze, ale czytac i ogladac na tablecie. No i uzywam w podrozy, jako przewodnika, gpsa, etc.
Usuńmamy nadzieje, ze przetrwasz jakos ten tydzien ... ;)
OdpowiedzUsuńJak na odwyku, papierosy latwiej bylo rzucic:(
Usuń;)
Trudny to będzie tydzień bez laptopa, ale trzeba wytrzymać. U mnie nie ma problemu, bo na co dzień mam duży laptop z którego korzystam, a na wyjazdy mam mały laptop, który zmieści się do plecaka. Do tabletu się nigdy nie przekonałam i nie mam, a wszystko co mogę mieć na tablecie mam w telefonie, a może nawet więcej, więc po co wydawać kasę na kolejny sprzęt.
OdpowiedzUsuńJa lubie miec male telefony, poreczne, a nawet kieszonkowe, na nich trudno sie czyta, choc teraz mam maly smartfon. Z tabletem mi po drodze ;)
Usuń... dla mnie takie awarie laptopa są błogosławieństwem, nadrabiam zaległości książkowe i filmowe, więc nie ma tego złego :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Ja czytam caly czas, ale ten blog jest o czym innym, wiadomo.
UsuńAwaria utrudnia mi zwyczajne zycie, np.nie mozna zrobic przelewow, nie lubie z tabletu, zwlaszcza jak sa klopoty z klawiatura.
Meg, dawno nie zagladalas, milo Cie znow widziec ;)
...zaglądałam, zaglądałam, nie zawsze jednak komentowałam :)
UsuńTo sie ciesze ;) I rozumiem, tez czesto zagladam w rozne miejsca, nie pozostawiajac slowa.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nigdy dotąd nie szukałam niczego nowego w zakładkach- nie przyszło mi to po prostu do głowy! ;( BBM
OdpowiedzUsuńJa szukam, w ten sposob tez poznaje nowe blogi. Teraz sobie przypomnialam, ze mialam podzielic sie wrazeniami po lekturze Tulli..
UsuńTulli byłam zauroczona. A Ogrodnik w filmie Pieprzycy niesamowity. Buduje nam się kolejny genialny aktor. BBM
UsuńTulli jest trudna, ale wreszcie czlowiek ma co czytac i o czym myslec, przede mna "Skaza".
UsuńOgrodnik doskonaly.
Jednakowoż nie taka straszna "dupa":-)))
OdpowiedzUsuńByłam po raz pierwszy, ale będę częściej ...Obiecuję jak w reklamie...
Bardzo mi milo, zapraszam ;)
UsuńAle, ale, to teraz bede goscic DWIE Stokrotki ?
Ciesxe sie !)
Nie lubię, jak coś nie chce pisać po polsku.
OdpowiedzUsuńTez, ale nie mam pojecia, co zrobic:(
UsuńMi zona "pęknęła" tablet i też jestem stale do tyłu z czytaniem postów, bo do stacjonarnego nie zawsze mam czas i warunki by usiąść. a w serwisie grzebią się jak przy "Narodowym"... ;-)
OdpowiedzUsuńTo się rozumiemy ;)
UsuńOj znam ten ból, mam tutaj w Japonii co dziwnie brzmi ale jednak, dość słaby internet, lepszego miec nie można z powodów dla mnie kompletnie niezrozumiałych ale niestety tak jest i od czasu do czasu zwykle jak Japończyki kończą prace i wracaja do domów (albo w weekendy) i otwierają swoje komputerki, wtedy prędkość spada i ... po prostu biorę do reki czytnik ebooka i czytam... nawet to fajnie, bo jak w internet wpadam to końca nie ma...wiec rozumiem Ciebie, to jest fajne, ale nie wtedy kiedy coś po prostu musisz!
OdpowiedzUsuńTak, to rzeczywiscie dziwne ;)
UsuńNajgorzej, kiedy trzeba przelew zrobic, a termin goni..
kobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńJa chętnie pogadam na każdy temat, pod warunkiem, ze będę miała co powiedzieć. Ściskam mocno.
Obawiam sie, ze nikt sie do rozmowy o ksiazkach nie kwapi, tablet stal sie tematem dominujacym...
Usuńtrudno, innym razem, w innym miejscu, moze u Ciebie;)
To i ja o tablecie. Denerwuje mnie korzystanie z tabletu, zdecydowanie wolę laptop, właściwie nie wiem nawet, po co mi ten tablet:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, do czego ja używam;
Usuńdo czytania książek, do słuchania książek, do oglądania filmów, do czytania poczty, do przeglądania zdjęć. W podróży korzystam z tabletowych aplikacji przewodnikowych i map, też z nawigacji. Czasem też używam skype'a i telefonu.
Pisać i przeglądać strony internetowe wolę w laptopie, ale kiedy zmęczy mnie siedzenie przed monitorem, biorę tablet i siadam w fotelu lub zalegam na tapczanie z tabletem w ręce, często, codziennie...;)
Dodam, że są też klawiatury do tabletów...;)