niedziela, 12 marca 2017

urlop albo tydzień w Szklarskiej


Urlopowaliśmy się przez ostatni tydzień (mąż od pracy zawodowej, ja od obowiązków domowych) w Szklarskiej Porębie, całkiem udanie. Pogoda była zmienna, raz słońce raz deszcz (czasem ze śniegiem), w pensjonacie gospodarze i my, w knajpach puchy, na szlakach żywego ducha - marzec w górskiej okolicy to jest to, co lubię:) Odpoczęliśmy; pan mąż więcej i bardziej, bo nie ma problemów z kondycją, ja mniej, bo na kondycję musiałam zapracować, ale nie narzekam. 

Zaliczyliśmy dwa pałace (w drodze do), 


spacer po ścieżkach Szklarskiej bliższych (Chybotek) i dalszych (Bukowiec), 


w Izerach - Wysoki Kamień (z widokami na Karkonosze)
 i wypad do Orla - ja połowicznie, mąż successfully:)


 Nocleg mieliśmy w miejscu, które lubię, z widokiem na Szrenicę,
 przy czym określenie 'z widokiem' było chwilami przesadzone...
 

Opowiem:)

40 komentarzy:

  1. Cudowny tydzień. Ja niedługo wyjadę (ale zaledwie na trzy dni) w Bieszczady. Plus taki, że to wyjazd służbowy, czyli za darmo i w tygodniu, a na dodatek zapowiada się atrakcyjnie. Co do formy, to nawet o tym nie myślę, bo właśnie siedzę w domu z zapaleniem paliczka w śródstopiu. Już mogę chodzić, ale to tyle moich wyczynów:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to zazdroszczę i współczuję! Mam nadzieję, że do wyjazdu wydobrzejesz i po powrocie będziesz miała o czym opowiadać:)))
      Mnie teraz nosi i chętnie bym znów gdzies pojechała, najlepiej na jakieś rozlewiska i tym podobne.

      Usuń
  2. Fajnie jest spojrzeć na znajome mi strony innymi oczyma. Cieszę się, że wyjazd udał się. W tym okresie tak bywa, narciarze już nie mają dobrych warunków do zjazdów, a szlaki piesze są czasami trudne. Jednak ja te moje strony lubię o każdej porze roku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bukowiec, to dzięki Tobie;) Wybierałam się już dawno, ale myslałam, że może kiedyś, przy okazji, a Twój wpis mnie zachęcił. Niestety, tego dnia nie było pogody, cały czas mżyło, musimy tam wrócić jesienią albo zimą, kiedy krajobraz będzie bardziej 'konkretny':)

      Usuń
  3. Byłem dwa razy, ale od Szklarskiej wolę Karpacz i Polanicę. Tak jakoś. Ale nie znaczy to, że wcale nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla nas Szklarska jest najlepszym miejscem wypadowym, bo z jednej strony Karkonosze, z drugiej Izery, a Czechy za pasem. A jakby co, wsiadamy w auto i jedziemy gdzies w bok:)

      Usuń
  4. O! Jak miło wrócić wspomnieniami! :-))))

    OdpowiedzUsuń
  5. jesienna:
    My w Szklarskiej byliśmy z dziećmi dawno temu. Teraz nasze dzieci mają już swoje wnuki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow!!!!!
    Też bym chciał tydzień w górach...

    OdpowiedzUsuń
  7. Szklarska zawsze się sprawdzi na krótki wyjazd. jest gdzie chodzić. Cieszę się z Tobą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szklarska jest swietnym miejscem wypadowym, byle nie padało:)

      Usuń
  8. A jakbym potrzebował namiary na jakieś fajne lokum letnią porą by z 5 dni tam spędzić i pogubić się z fiolką i Janim w okolicach (szeroko pojętych Karkonoszy) za fajną cenę, to gdzie miałbym szukać .-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My ostatnio zatrzymujemy się tu, zerknij:
      http://www.jelenirog.pl/

      Usuń
  9. Masz farta, tydzień w górach...

    OdpowiedzUsuń
  10. Do mnie ze Szklarską wracają młode lata. Bardzo sympatycznie wspominam! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale zazdroszczę, bo w Szklarskiej jakieś 100 lat temu byłam!!!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba poza sesonem jest tam przyjemniej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sezonie nigdzie nie jest przyjemnie, nie sądzisz? Chyba że tam, skąd ludzie wyjeżdżają:)

      Usuń
    2. Ale w miejscowościach górskich, z natury rzeczy, w sezonie zagęszczenie turystów na km2 jest większe, niż w innego typu miejscowościach.

      Usuń
    3. Pewnie tak, ale weź też pod uwagę, że sezon górski to coś innego niż sezon miejski:)

      Usuń
  13. Kurcze, jak mocno zatęskniłem za górami i za taką pustą Szklarską Porębą o której piszesz. Nawet gdyby pogoda nie dopisywała, to kilka dni bym w takim miejscu spędził...

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi też przyda się taki tydzień odpoczynku od pracy, ale muszę poczekać do końca maja na urlop.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że pogoda dopisze, też mam plany:)

      Usuń
  15. Zatem w góry panie i panowie, tylko do wakacji jeszcze tyle...

    OdpowiedzUsuń
  16. Po zdjęciach widać, że pogoda zmienna była. Ale, słońca też trochę było. Czekam więc na te opowieści z tego tygodnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniały urlop, mimo że marcowy :). Taka pogoda zmienna ma swoje plusy, tak jak piszesz to brak turystów i całe szlaki dla nas :). W Sudetach bywam sporadycznie, ale bardzo mi się te góry podobają. Chyba będę częstszym gościem na blogu, bo super o nich piszesz :).

    OdpowiedzUsuń
  18. Emilko, niestety ostatnio rzadko bywam w gorach, kondycja marna pozwala na wloczenie sie po nizinach:( Wpisy gorskie znajdziesz w poprzednich latach, tez na starym blogu.

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)