czwartek, 9 lutego 2017

Gladiator albo w Krzeszowicach w grudniu, po południu



Krzeszowicki gladiator, jeszcze zanim stanął na rynku w 2012 roku, już wzbudzał kontrowersje; władze miasta zamawiając kopię rzeźby, niegdyś stojącej w parku otaczającym nieodległy pałac Potockich, uzasadniały to w ten sposób, cytuję:

"Gladiator to dzieło jak najbardziej identyfikujące się z miastem.
 Niezależnie od jego wymowy, którą nadał mu autor realizując je w 1880 r. rzeźba była nie tylko akceptowana przez mieszkańców, ale była ulubionym miejscem fotografowania się rodzin, turystów i młodych małżeństw."

 

Mieszkańcy ironizują, że to identyfikowanie się polegać ma chyba na zakładaniu 
podczas meczów Świtu klubowego szalika, na Boże Narodzenie czapki św. Mikołaja, a na Wielkanoc trzymania w dłoni koszyczka ze święconką; no i co z abonamentem postojowym?


Jak widać jednak władze miasta przeforsowały swoją koncepcję, gladiator stoi i nawiązuje i należy się cieszyć, że do historii miasta, a nie upamiętnia bohaterów żyjących lub niedawno 'poległych', a z miastem niezwiązanych...

Ktoś myśli inaczej? Czekam na argumenty:)

...

Ciąg dalszy, czyli kilka zdjęć Krzeszowic i pałacu Potockich niebawem, zapraszam.


44 komentarze:

  1. Gladiator jest dość neutralny politycznie, więc wolę coś takiego niż... A Gladiator z koszyczkiem wielkanocnym musi wyglądać pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jestem niedouczona, ale gladiator nigdy mi się z żadnym miejscem w Polsce nie kojarzył!...;(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i widzisz, mnie też, a tu, proszę - niespodzianka;)

      Usuń
  3. Ja mieszkam tak blisko i nie widziałem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, to się cieszę, że na coś się przydałam:)

      Usuń
  4. Jak widać politpoprawna nowomowa (znaczy bełkot, byle zgodnie z "wartościami") potrafi nadać sens każdemu bezsensowi.
    Podejrzewam iż jakiś koleś wyczuł szansę skubnięcia kasy miasta i wszedł w porozumienie ze stosownymi ludźmi, niby demokracja i powinna kontrolować takie działania ale widać nie kontroluje.
    Co ciekawsze ten pomnik wyraźnie "hajluje" (znaczy rzymskosalutuje w/g XIX wiecznych mniemań) i nic!!! Zdumiewające, faszyzm podnosi "eb jak hydrant" a Wyborcza i inne "postępowe media" milczą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maciej, Ty znowu z jakimiś teoriami spiskowymi, wyluzuj:)

      Usuń
    2. ... i zerknij, co napisał niżej Er:)

      Usuń
    3. Jaki znów spisek, przekręt zwykły.
      Widziałem - ale ten "stoliczny" to zdaje się wkomponowany w inne "okoliczności" to i mniej się w oczy rzuca. Tak czy siak rzymski salut jest i antifa powinna go wysadzić (robią tyle głupot, że ta jedna już by niewiele zmieniła) ;)

      Oczywiście żartuję.

      Z drugiej strony warto rozważyć czy aby ta muskularna kwintesencja męskości to nie jest jakiś ukryty przekaz homoseksualny?! I wtedy posąg powinni wysadzić "homofoby"...
      To także żart.

      Jest też możliwość że figura jest szyderstwa z urbanistów (bo zdaje się zaprzecza wszystkim nowoczesnym koncepcjom urbanistycznych, odnoszącym się do zagospodarowania przestrzeni miejskiej) i wtedy powinni wysadzić ją....

      Można by tak jeszcze długo ;)

      Usuń
  5. Dla mnie Gladiator w Krzeszowicach to idiotyczny pomysł, ale ja kocham idiotyczne pomysły. My w Warszawie mamy Palmę, która po prostu uwielbiam i nie wyobrażam sobie Warszawy bez niej:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilenko, miałam długo z ta palmą kłopot, no nie 'pasiła' mi i już;
      do czasu, albowiem bo, będąc tego roku w Łodzi, zobaczyłam i zachwyciłam sie Pasażem Róży, tej samej autorki, poczytałam, pomyslałam i - zaakceptowałam palmę;) Szykuję się do wpisu na ten temat, tylko muszę jeszcze zrobić zdjęcie wrocławskiej instalacji Rajkowskiej.
      P.S. Wychodzi na to, że Łódź łagodzi obyczaje:)))

      Usuń
  6. phi, my już mamy w Warszawie takiego gladiatora, o:
    tinyurl.com/jodmt48

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No prosze, to cos dla Makromana, żeby sie mógł pozłościć, że hajlują i w stolicy:)))

      Usuń
    2. no, nie - on to NAPRAWDĘ wygląda jakby zamawiał dwa piwa '-)

      Usuń
  7. Gladiator może być, przynajmniej odróżnia się, na tle innych, budowanych w Polsce pomników.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm... gladiator w Polsce? Pierwsze widzę, ale może właśnie w tym tkwi jego największy urok? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czy mi sie podoba;)
    Gladiatorzy to generalnie mieli przerabane.
    Jezeli rzezba wkomponowuje sie w miasto, jego przestrzen i architekture to to jest dla mnie ok.
    Swoja drog to Wieza Eifla takze byla kiedys bardzo krytykowana. A dzisiaj?
    Paryz bez niej? Niemozliwe, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  10. Swego czasu zrobiłem film o pałacu i gladiatorze, ale był na VHS-sie i podczas wybuchu został zniszczony. Niemniej, ciekawy wątek jak na nasze realia ;)
    Pozdrawiam :)
    Ps. A co dalej z pałacem i parkiem?

    OdpowiedzUsuń
  11. Poza tym w warszawskim parku Ujazdowskim jeszcze jedna kopia stała latami w hallu Zachęty. W Krakowie natomiast jest parę rzeźb Welońskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moje oko obaj gladiatorzy, z Krzeszowic i Warszawy, są kopią rzeźby Welońskiego.
      Jak będę w Krakowie, to przejdę się na Planty, dzięki za podpowiedź:)

      Usuń
    2. O, sprawdziłam - ta z parku Ujazdowskiego na pewno:)

      Usuń
    3. ależ nikt nie robi z tego tajemnicy!

      Usuń
    4. Ulzylo mi, bo juz sie balam, ze zdradzam jakies;)

      Usuń
    5. O a o tym nie wiedziałem! Zapisany i kiedyś przy okazji zaszpanuję w towarzystwie ;)

      Usuń
  12. Tak sobie pomyślałam, że my Polacy to możemy sobie nawet i Gladiatora na rynku w Krzeszowicach postawic. A w niejednej włoskiej miejscowości, w której centrum znajdziemy amfiteatr słynny z walk gladiatorów, żadnych posągów tychże nie ma... a w Krzeszowicach jest! Ot co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, Marcin podpowiedział - pierwowzór Gladiatora powstał w Rzymie! wpisz w google Pius Weloński:)

      Usuń
    2. Dziękuję, wiedzę uzupełniłam, wspaniały to rzeźniarz i nie dziw, że pod wpływem sztuki rzymskiej, ciekawa jestem co jeszcze stworzył.
      Zaraz poszukam informacji o tym artyście.

      Usuń
  13. Chyba wolę to niż kolejnego papieża czy żołnierzy wyklętych...

    OdpowiedzUsuń
  14. Powinien być przez urząd miejski powołany specjalny zespół, który będzie co dzień inaczej stroił figurę! Jest tyle dni nazwanych różnie, przeróżnie, więc będzie z czego brać pomysły! A co! Nie można? Można! Liczę na inwencję "tfurczą" Rodaków!
    :-))))))

    OdpowiedzUsuń
  15. U nas stoi pomnik byka i pięknej Heleny porwanej przez Parysa. To w Krzeszowicach może stać pomnik Gladiatora. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest też pomnik książki, jest i ziemniaka; czasem mam wrażenie, że to, czego nam brakuje, to odrobina poczucia humoru w przestrzeni publicznej:)

      Usuń
    2. Pomniki JP2 to dowód na zajebiste poczucie humoru.

      Usuń
  16. najwiekszy ostatnio polegly na co dzien wprawdzie chadzal w garniturze, ale podobienstwo jest uderzajace...

    OdpowiedzUsuń
  17. Lepiej pomnik Gladiatora, niż pomnik np.Złamanej Brzozy;).

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)