sobota, 17 października 2015

dwa słowa o manipulacji, czyli zdjęcia (nie) kłamią?


  Czym się różni manipulacja od interpretacji? Intencją?
Czy powyższe zdjęcie jest ilustracją tej (nie)śmiałej tezy - oceńcie sami:)


Jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, to cmentarz żołnierzy radzieckich poległych, jak czytamy na stosownych tabliczkach "w walce o wyzwolenie narodów od niemiecko-faszystowskiego ucisku" oraz "za wolność i niezależność narodów Związku Radzieckiego i Polski".
Cóż, słowa słowami, poległym miejsce spoczynku się należy, ich rodzinom świadomość, że gdzieś, ktoś uszanuje tę śmierć.


Kilka lat temu cmentarz został odnowiony, z inicjatywy i na koszt ambasady rosyjskiej.

43 komentarze:

  1. Nikt nie pisze o prawdziwej historii.
    Masz rację zmarłych trzeba szanować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przez ostatnie kilka tysiecy lat kazdy hektar na terenie naszego kraju stawal sie w ktoryms momencie miejscem pochowku.

      Usuń
    2. To prawda, co wcale nie jest równoznaczne z pojeciem 'ziemia poswiecona', nie sadzisz?

      Usuń
    3. sadze. skad sentyment do tego akurat hektara ?

      Usuń
    4. Sentyment? Niee, miałam chwile, kiedy hondka była w przeglądzie, który vis a vis:)

      Usuń
  2. No więc właśnie, akurat prości żołnierze mieli w tym wszystkim najmniej do powiedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Armaty wycelowane w okna bloków mieszkalnych. Dziwnie bym się czuł. A zwykli żołnierze ginęli, bo oszołomy posyłali ich na śmierć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle, przerost formy nad treścią! Chodzi mi oczywiście o wiadomy gigantyzm budowli, nawet cmentarnych!

    OdpowiedzUsuń
  5. Prości żołnierze, nie mają narodowości - po każdej stronie frontu są traktowani jak mięso armatnie. A co do gigantyzmu - w Rosji, jak i w Ameryce - wszystko największe, oni inaczej nie budują.

    OdpowiedzUsuń
  6. Te armaty można by zdjąć z cokołów, niczemu nie służą. Podoba mi się za to pozostała część cmentarza nawet ten panteon. W końcu należy uszanować tych, co oddali życie walcząc w boju. Miejsca śmierci nikt sobie nie wybierał.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, po co te armaty? i do tego ze wszystkich stron?

      Usuń
  7. ale o co chodzi. bo nie zrozumiłem?

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba za słabo znam historię, żeby skomentować. :( BBM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodzi mi wcale o historię, pokazałam cmentarz zołnierzy radzieckich i tyle.

      Usuń
  9. Jeśli oni szanują nasze groby na Kresach(?),to my uszanujmy ich groby.Żeby nie potraktowano tych cmentarzy tak jak niemieckie-spychaczami.
    Jeśli armaty zaistniały tam jako pierwsze,to należy usunąć blokowisko z czasów PRL-u:)

    8-części: https://www.youtube.com/watch/?v=l867kSoAiI0
    W Walimiu krzywo wiercili i poszukiwania podziemnego miasta wstrzymano,ale K.Szpakowski może mieć
    rację z tym"miastem".Po wojnie na stacji w Walimiu stały dwa wagony luster,które rozkradziono i zniszczono.
    Kto się miał w nich przeglądać?Może Ewa Braun:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponujesz 'rewanżyzm'?
      Armaty, owszem, były pierwsze, bloki stanęły niedawno, ale nie w tym, chyba, rzecz;)

      Usuń
  10. Wróciłam właśnie z Beskidów. W Beskidzie Niskim w czasie I wojny światowej była linia frontu i stąd wiele tam wojennych cmentarzy. Pięknych. Byli wrogowie leżą na niektórych z nich obok siebie. Wojna to straszna rzecz, giną młodzi ludzie, którzy najczęściej wcale się do walki i zabijania nie palili. Wszystkim im należy się szacunek. Za te wszystkie zmarnowane życia winę ponoszą polityce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam kilka z tych cmentarzy; masz rację, zmarłym, zwłaszcza prostym żołnierzom, należy sie szacunek; i spokój.

      Usuń
  11. Jutro będę jechać tą ulicą, zmierzając do celu nieopodal Sky Towera.
    e.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdjęcia od dawien dawna były wykorzystywane jako narzędzie manipulacji. No i nie zawsze można powiedzieć, że nie kłamią, bo już w latach 30 (a może i wcześniej?) były retuszowane by przekazać poprawioną rzeczywistość. Polecam - http://wyborcza.pl/alehistoria/1,133125,14268118,Wyretuszowani.html.

    A co do tego, że zdjęcie danej rzeczy/wydarzenia może mieć zupełnie inny wydźwięk, zależnie od kontekstu, czy kadru, w jakim zostało zrobione, to całkowicie się z tym zgodzę. Najwięcej zależy od intencji fotografa lub reportera, który o tym przygotowuje materiał. Doskonale widać to na przykładzie telewizji, gdzie niektóre materiały mało mają wspólnego z dziennikarskim obiektywizmem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Te armaty stojące na piedestałach w tym miejscu, kompletnie bez sensu, zdjęcie zrobiłaś świetne, wojna dawno się skończyła a lufy armat skierowane przeciwko "bratniemu" narodowi...hmm... tak jakoś aktualny wydźwięk ma Twoje zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest, w pewnym stopniu, manipulacja, bo najpierw były armaty, potem stanęły domy, między nimi leci szeroka arteria, więc ewentualny zwiążek jest przypadkowy - ale, jak widzisz, mozna go stworzyć.

      Dodatkowe pytanie, to - po co i dlaczego te lufy są NADAL wycelowane poza obręb cmentarza, przeciwko jakim wrogom, nawet symbolicznym...?
      Jak już skomentował Wkraj - powinny być armaty zdjete z cokołów, sam cmentarz wystarczy.

      Usuń
  14. Das erste Foto hätte Eingang in meinen Fenster blog gefunden - Bildsprache.

    So wie Bilder zu jedem Betrachter unterschiedlich sprechen,
    so unterschiedlich sind die Empfindungen beim Betrachten von Bildern.
    Aus diesen unterschiedlichen Empfindungen heraus, kann keine einzige, abgeleitete Wahrheit geben,
    doch sollte es unbedingt Toleranz für andere Meinungen geben.
    Diese Gedanken fielen mir ein, beim Lesen der durch google übersetzten Kommentare.

    e.b.




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toleranz - ja, aber wozu russische Kanonen in Wrocław? 70 Jahren nach dem II Weltkrieg?

      Usuń
  15. Pisałem o tym ostatnio u siebie ale powtórzę.
    Dla Sowietów cmentarze były symbolem dominacji - "tu są nasze cmentarze, tu jest nasza strefa wpływów" - stad te armaty, czołgi na cokołach itp symbolika.
    Poległemu człowiekowi należy się pochówek, ale o okupacji trzeba mówić głośno i wreszcie trzeba wytłumaczyć Rosjanom (i narodom byłego...) że te makabryczne straty to kwestia głupoty ich własnego dowództwa i pogardy dla życia i śmierci własnych żołnierzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosując analogię, to: Wilno, Lwów, Tobruk, Monte Casino, Narwik itd...to też 'nasza' strefa wpływów?
      Mógłbym Ci wymienić sto miejsc w Polsce, gdzie też są czołgi i armaty na cokołach wycelowane w psią dupę, co świadczy jedynie o braku pomysłu na recykling złomu.
      Muszę aż zobaczyć Twój profil, co Ty za artysta jesteś?

      Usuń
    2. Analogie trzeba stosować mądrze, głupia analogia swiadczy o autorze, bardziej niż pusty profil.

      Usuń
    3. Makroman,

      mozna się domyslać, skąd i dlaczego te lufy tu sie znalazły, ale rodzi sie pytanie, dlaczego nadal tu stoją, dlaczego ich nie usunięto.
      Na marginesie - Grzegorz nie jest dla mnie anonimowy, jest autorem świetnego, szkoda, ze juz nieistniejącego, fotobloga.

      Grzegorz,
      nie sądzisz, ze oprócz, oczywiście, wizji artystycznej, autorów projektów i ich zleceniodawców, dotykała tzw. gigantomania?
      Miło wiedziec, ze czasem zaglądasz:)

      Do obu Panów - nie kłócimy się, proszę, dyskutujemy!!!

      Usuń
    4. Ikroopko - pytanie nie do mnie, tylko do gówniarzerii udającej rząd RP.

      Usuń
  16. A ja zapraszam do Rzeszowa - dwa teksty naściuboliłam,,,
    :-))

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślisz że kretyństwo gadające o "wymachiwaniu szabelką" to wymysł ostatniej kampanii wyborczej? Te głosy brzmią już od 25 lat, a jeśli dobrze się wsłuchać to przecież i za komuny też straszono że "wejdą" a tych co mówili inaczej piętnowano jako "machających szabelkami".

    Wystarczyło 25 lat temu, wyraźnie zaznaczyć "mogiły TAK, pomniki NIE" i dziś nie było by żadnego problemu, wtedy Rosja była słaba i spokojnie by to zaakceptowała, dziś jest silna...
    I co śmieszniejsze najgłośniej nie wrzeszczą wcale "postkomuniści"... tylko ludzie mali, gotowi zrobić i powiedzieć każdą głupotę za kilka pochlebnych linijek w trzeciorzędnym zachodnim szmatławcu.

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)