sobota, 1 sierpnia 2015

sierpień, kartka z kalendarza "2015 na Dolnym Śląsku"



59 komentarzy:

  1. nie wiem. czy tylko ja tak mam, ale ten "Dolny" to dla mnie brzmi sztucznie. dlaczego nie po prostu: Śląsk? ale może tkwię mentalnie w epoce Henryka Brodatego...
    Książ, "Maczuga" koło Gorzeszowa, wspinaczka - pewnie w Rudawach i most na linii Jelenia Góra - Marciszów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo sam "Śląsk" kojarzy się z Katowicami i okolicami.

      Usuń
    2. A jak dodać do tego Opolszczyznę, której mieszkańcy też mają się za odrębnych...?

      Usuń
    3. Której to z kolei nazwy nie znoszą górnoślązacy mieniący się bezprzymiotnikowymi ślązakami :-)

      Dla jasności tematu dodajmy Śląsk Cieszyński i część Śląska leżącą w Republice Czeskiej (nie w Czechach) :-) Niezły miszmasz.

      A jak to widzą wrocławianie?

      Usuń
    4. Nie mam pojecia, ja wciaz, a nawet coraz bardziej, jestem krakowianka ;)

      Usuń
    5. Ha! Wrocławianie nie mają nic przeciwko Dolnemu Śląskowi :) Czują swoją odrębność wynikłą z zawirowań historycznych, ale ziemię przyjęli jak swoją i kolejne pokolenia wyrastają z dumą w sercu ze swojego Dolnego Śląska i jego historii.
      Aczkolwiek chętnie widzieliby Śląsk scalony ze stolicą regionu, jak to dawniej bywało, we Wrocławiu ;) pod pieczą Piastów Śląskich.
      Ale właściwie, co ja tam wiem, ja z Ziemi Sieradzkiej, spod chorągwi wieluńskiej, nawet kot mój spod Miasta Łodzi pochodzi. Łowny, jakże by inaczej :)

      Usuń
  2. Er jak erudyta?!
    Moje uznanie :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. A to już całkiem obce dla mnie okolice.
    Bardzo żałuję, szczególnie tego, ze Książ widziałam jako 10 letnie dziecko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te okolice wymienił Er, sa bliskie i warte zobaczenia.

      Usuń
  4. kobietawbarwachjesieni:
    Dzięki Tobie zwiedzam Polskę, bo sama mało podróżowałam.Całusy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co racja to racja, tu Polskę można pozwiedzać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jednak wolę to rozgraniczenie na Dolny i Górny. Co innego Bytom, co innego Jelenia Góra. Acz w Warszawie, jeśli chodzi o Pragę Południe, są już problemy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wolę, żeby Śląsk właściwy nazywać Śląskiem, a nie odwrotnie. a ten "Górny"... cóż. Małopolska Zachodnia.

      Usuń
    2. Ja się przyzwyczaiłam, poza tym nie wiem, co na to Ślązacy, czyli ci z Górnego...?

      Usuń
    3. przyzwyczają się.

      Usuń
    4. Ha, od rana masz dobry humor:)

      Usuń
  7. Dolny czy Górny Śląsk, tak samo mało mi znany, zapowiada się pięknie, nie znam terenów i czekam na kolejne wpisy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejne będą, ale z Krakowa i okolic, mam nadzieję;)

      Usuń
  8. Sierpniowa kartka z kalendarza bardzo efektownie skomponowana. :) BBM

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo piękne okolice Dolnego Śląska.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dawno temu byłam w Górach Stołowych, więc będzie mile odświeżyć stare wspomnienia dzięki Twoim relacjom!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w najbliższym czasie pożeglujemy w małopolskie...;)

      Usuń
    2. a poza tym, Góry Stołowe to nie Śląsk. ani Dolny, ani Górny.

      ;-P

      Usuń
    3. Polska część leży w woj. dolnośląskim, to nie Śląsk?

      Usuń
    4. Ziemia Kłodzka(Kraj u Pana Boga),część Śląska(austriackiego),Moraw-z tych ziem miało powstać odrębne państwo nakreślone na mapach przez Stalina,Roosevelta i Churchila.
      Stalin swoim"zaczarowanym ołówkiem"zmieniał granice powojennej Europy wiele razy.
      Ostatni raz Ziemia Kłodzka zmieniła granice w 1958 roku(Stalin)."Granice muszą być płynne."(J.S.)
      Ziemia Kłodzka nigdy nie należała do Polski(była lennem).Ziemia Kłodzka to nie Śląsk-to Hrabstwo Kłodzkie:)W Kłodzku mamy hrabiego i hrabinę-taka tradycja jest od wieków.
      Póki co! Cieszmy się globalnym ociepleniem,bo nie wiadomo jak długo jeszcze potrwa:)
      Pozdrawiam z upalnego Hrabstwa Kłodzkiego.

      Usuń
    5. Henryku, jestes chodzaca encyklopedia :)
      Z upalow sie nie ciesze, zle je znosze.

      Usuń
  11. Znawcę Dolnego Śląska pozdrawia mieszkaniec Górnego Śląska. To tak miedzy nami Ślązakami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dowcipniś, jaki ze mnie znawca i jaka ze mnie Ślązaczka - z Krakowa;)
      Ale, Ślązaków w rodzinie mam, najprawdziwszych, jednego nawet zasłużonego!

      Usuń
  12. No powiem Ci, że piękny ten Dolny Śląsk:-))

    OdpowiedzUsuń
  13. ...co by nie mówić, to Dolny Śląsk jest najpiękniejszym regionem naszego kraju...chcę go zwiedzić, ale póki co nie mam takiej możliwości, mam natomiast wiele albumów, czyli ...przygotowuję się teoretycznie, dzięki Tobie też :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meg, jest piękny, nawet ostatnio widzę, że mniej zaniedbany, niż mi się wydawało, ale najpiękniejszy?
      Nie, tak daleko bym się w ocenie nie posuwała;)

      Usuń
    2. ...nie jest najpiękniejszy? Nie rozczarowuj mnie ...Proszę :)

      Usuń
    3. To wszystko zależy od tego, co człowiekowi w duszy gra;)
      Wrócimy do tego tematu.

      Usuń
  14. ach ten Dolny Śląsk...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nikt nie mówi - "To już sierpień?!"
      :)

      Usuń
    2. ha ha ha:) No to już sierpień...ech...

      Usuń
    3. Nie chce się wierzyć, prawda? a dopiero było rok temu...

      Usuń
    4. Masakra...no, ale nie ma co narzekać, tylko z lata korzystać:) Chociaż te upały mnie wykańczają masakrycznie!

      Usuń
    5. A maja byc jeszcze wieksze, strach sie bac:(((

      Usuń
  15. Wcale nie trzeba daleko jechać, żeby zobaczyć tyle pięknych rzeczy.
    Miłego sierpnia!

    OdpowiedzUsuń
  16. O, ja też dołączam się do miłośników Dolnego Śląska. Górnego zresztą też! Niech będzie - Zjednoczonego Śląska!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale pięknie, nie mogę się napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja chyba lepiej znam Dolny niż Górny, bo większość wyjazdów okołozimowych szła w Sudety. Ciągle żałuję, że nie mam bliżej i że te cholewne pociągi jeżdżą nie przez moje miasto, tylko objazdem i pociąg do Wrocławia mam 2x dziennie. Zapchany niemożebnie. Bez szans na przewiezienie roweru. Remont torów miał się skończyć 2 lata temu wg planów. Chyba jest w połowie. Tia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temat rzeka.
      Kiedyś jeździłam pociagami bardzo często, odkąd przesiadłam się na samochód, czytaj zrobiłam prawo jazdy, a zrobiłam dopiero nieco ponad 20 lat temu, zdarza mi sie korzystać z usług PKP i im podobnych sporadycznie. Podobnie jak z tramwajów i autobusów - co się 'nawróce', to mi tak rzeczywistość daje popalic, ze 'nigdy więcej'.
      Pozdrawiam z Krakowa - upał masakryczny, jak mówi dziecko:)

      Usuń
  19. Wieder so eine bezaubernde Ansichtskarte aus deiner Hand.
    Glückwunsch.

    OdpowiedzUsuń
  20. Super te Twoje kartki z kalendarza... No tak, z wiekiem się powtarzam :-)

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)