środa, 19 sierpnia 2015

kartka z Sandomierza, czyli upały za nami... ?


Mam nadzieję!
W każdym razie - da się wyjść z domu, a nawet wyjechać, powiem więcej, 
włóczyć, na przykład po Sandomierzu i Kazimierzu Dolnym, co też czynię...
Pozdrawiam serdecznie:)

12 komentarzy:

  1. Akurat ani Sandomierza, ani Kazimierza specjalnie nie lubię, ale życzę udanego wypoczywania w upale, który ma wrócić :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty nie strasz i wypluj!!!
      Sandomierz lubie, bardzo, a Kazimierz uwielbiam i chce Ci powiedziec, że dzis wcale nie było tłumów!

      Usuń
  2. No ja mam nadzieję już po:) Po Sandomierzu się szwendasz? zazdroszczę Ci troszkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja Sandomierz bardzo bardzo, Kazimierz nieco mniej, ale oba miasta poza weekendami są rewelacyjne! I to mimo poważnego ochłodzenia, bo dziś ledwie dwadzieściaparę stopniów. Brr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są, potwierdzam; żal, niestety, bo wizyta króciutka, jutro juz kierunek Kraków.

      Usuń
  4. W Sandomierzu byłam jeden jedyny raz i zakochałam się miłością wielką! :) BBM

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomarzyć o takiej włóczędze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A łańcuch do nieba stoi nadal?

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)