Ile Wrocław ma murali?
To jest liczba zmieniająca się ciągle, teraz około 70, jeśli zawierzyć mapce, którą TU można znaleźć; nie wiem, jak często jest aktualizowana, być może da się to sprawdzić na blogu i stronie fb, które muralom są poświęcone. Sporo zdjęć jest też na stronie znanej każdemu miłośnikowi miasta, czyli na Wratislaviae Amici
To jest liczba zmieniająca się ciągle, teraz około 70, jeśli zawierzyć mapce, którą TU można znaleźć; nie wiem, jak często jest aktualizowana, być może da się to sprawdzić na blogu i stronie fb, które muralom są poświęcone. Sporo zdjęć jest też na stronie znanej każdemu miłośnikowi miasta, czyli na Wratislaviae Amici
Jednym z pierwszych murali jest ten na rogu ulic Wyszyńskiego i Sienkiewicza;
"Projekt pierwszego murala został wyłoniony w drodze konkursu Muralia 2006. W rywalizacji plastycznej wzięło udział blisko 190 projektów. - Dzięki wspieraniu akcji Murale przedstawiciele firmy Baumit mogli również oddać swój głos podczas typowania zwycięskiego projektu. - Prace były bardzo różne, ale łączyło je kilka punktów - mówi Aleksandra Witkowska - szefowa działu marketingu firmy Baumit. - Projekty nie mogły naruszać godności ludzkiej czy ranić przekonań religijnych lub politycznych. Konkurs skierowany był do młodych twórców, a w szczególności do studentów Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu."
"Projekt pierwszego murala został wyłoniony w drodze konkursu Muralia 2006. W rywalizacji plastycznej wzięło udział blisko 190 projektów. - Dzięki wspieraniu akcji Murale przedstawiciele firmy Baumit mogli również oddać swój głos podczas typowania zwycięskiego projektu. - Prace były bardzo różne, ale łączyło je kilka punktów - mówi Aleksandra Witkowska - szefowa działu marketingu firmy Baumit. - Projekty nie mogły naruszać godności ludzkiej czy ranić przekonań religijnych lub politycznych. Konkurs skierowany był do młodych twórców, a w szczególności do studentów Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu."
Następny znajdziemy tuż obok, po drugiej stronie skrzyżowania, a gdyby pochodzić po okolicznych podwórkach, to jeszcze kilka innych.
Mnie bliżej było do tych na ul.Wittiga, czyli na Tekach, akademikach Politechniki Wrocławskiej, ale przyznam, że jak duże były moje oczekiwania, tak równie wielkie rozczarowanie..
Mnie bliżej było do tych na ul.Wittiga, czyli na Tekach, akademikach Politechniki Wrocławskiej, ale przyznam, że jak duże były moje oczekiwania, tak równie wielkie rozczarowanie..
Temat pociągnę, jak mi zdjęć wakacyjnych zabraknie, na co, jak na razie się nie zanosi, albo jak teraz, 'przerywnikowo'. Za kilka dni obieram kierunek Kraków, może znów uda mi się Mocak zaliczyć - nowa wystawa jest - a potem wreszcie wrócimy do Bydgoszczy.
Na marginesie - podobno Kraków nas goni, powstała inicjatywa "101 murali dla Krakowa", ale chyba jest jeszcze daleko w lesie... Wrocław górą, póki co;)
....
A, i warto zerknąć tu:
www.pospoliteruszenie.com
Witaj:) Każde miasto staje się ciekawsze, gdy artyści wychodzą ze sztuką na ulicę i malują wielkie obrazy na ścianach. Pod warunkiem, że są to obrazy, nie mazy ...U nas murali nikt chyba nie liczył, ale jest ich nie mało, w tym jest seria tzw. społecznych, kiedyś pokażę ...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Murale zyskują sobie coraz więcej zwolenników, ładny mural rozjaśnia przestrzeń miejską, często przecież szarą i smutną; chętnie zobaczę te gorzowskie;)
Usuń...pokażę, za czas jakiś te społeczne, za innymi musiałabym się nachodzić, a zdrowie nie te...jeszcze ...
UsuńDobry mural nie jest zły - jestem za!
OdpowiedzUsuńJa też, więcej nas jest:)
UsuńHm, ciekawym, czy jest szlak warszawskich murali?
UsuńNatomiast częściowo zasłonięty kontenerami na śmieci albo stojakami do rowerów traci znacznie na swojej wartości i uroku. :(( BBM
OdpowiedzUsuńPodobny do tego z drugiego zdjęcia mural jest w Tarnowie - muszę kiedyś wrzucić na bloga
OdpowiedzUsuńDawaj, dawaj:)
Usuńbardzo lubię murale, niestety u nas szybko niszczą je wandale :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, może nie znają się na sztuce?
UsuńI ja lubię murale, zawsze na nie zwracam uwagę! A czy Krk będzie miał ich więcej od Wro? to się okaże;)
OdpowiedzUsuńPozyjemy, zobaczymy...;)
UsuńInicjatywa ciekawa, pomysły także czekam na cd... :)
OdpowiedzUsuńBędzie;)
UsuńAle Wroc i tak chyba za Łodzią? ;p
OdpowiedzUsuńJakie jeszcze plany na Krk?
Chyba nie;
Usuńznalazłam mapkę - http://www.galeriaurbanforms.org/ - możesz porównać.
Natomiast na pewno kiedyś było tam więcej murali, ale to jeszcze za PL-u, no i przez chwilę największy mural na świecie, teraz jeden z.
http://www.murale.mnc.pl/
Plany krakowskie trochę zalezne od pogody:(
Sama nie wiem..... uwazam, ze sporo tych murali zwyczajnie szpeci miasta i niekoniecznie sa to dziela sztuki. Wiem, ze sa wyjatki. Na szczescie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, mam też wrażenie, ze niektóre malowidła nazywane sa 'muralami' nieco na wyrost, zreszta podobnie jest z graffiti - czasem to dzieło sztuki, czasem bohomazy.
UsuńZ wrocławskich najbardziej lubię ten:
http://m.wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,106542,9880888,_Cud_na_Gaju____najpierw_byly_wystapienia_i_wiece.html
A tak ogólnie, to chyba te z Łodzi biją nasze na głowę...:
https://www.google.pl/search?q=%C5%82%C3%B3d%C5%BA+murale&biw=1600&bih=741&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=z01cVayXOsinsAGOoYCQDg&sqi=2&ved=0CB8QsAQ
No wlasnie. Generalnie nie lubie jak kazdy robi sobie z przestrzenia publiczna co tylko zechce. A efekty MUSIMY "podziwiac" wszyscy:(
UsuńŚwieże i zadbane są super. Gorzej wyglądają po 3-4 latach.
OdpowiedzUsuńSuper są, jak z pomysłem, dobrze jak jeszcze zrozumiałe nie tylko dla autora;)
Usuńsehr interessante Gestaltung der Häuser und sogar ein Foto für den Fahrradblog ist dabei, das freut mich ganz besonders. Danke für das Zeigen.
OdpowiedzUsuńe.b.
Es gibt viel mehr, aber ich habe keine Fotos, zur Zeit.
UsuńVielen Dank fur den Besuch:)
Tyle po Wrocławiu chodziłam i żadem mi się nie trafił. Muszę przy następnej wizycie bardziej się rozglądać. :)
OdpowiedzUsuńBo one sa porozrzucane, a Wrocław, jak wiesz, jest rozległy; nastepnym razem i z mapka w ręce;)
UsuńCiekawe. Jest na co popatrzeć.
OdpowiedzUsuńTen pierwszy bardzo lubie, pracowałam niedaleko i często miałam okazję sobie go ogladac.
UsuńZ krakowskich takich większych realizacji pamiętam chyba tylko trzy: historię miasta tuż przy kładce prowadzącej na kopiec Krakusa, historię odsieczy wiedeńskiej na wiadukcie przy 29 Listopada (jakie udane karaceny husarskie!) a najbardziej lubiłam smoka na murach nad Wisłą, ale obawiam się, że dożył już swoich dni i czymś go zastąpiono, a szkoda. A ze starszych kojarzę Miraculum tuż przy dawnym dworcu PKS, takie wspomnienie z najdawniejszych wyjazdów do Krakowa.
OdpowiedzUsuńBęde musiała połazić po Krakowie i poszukać; ale na razie siedze we Wrocławiu, wyjazd się przesunął, chyba poczeka do wakacji:(
UsuńOj, to szkoda... Pocieszam, że teraz pogoda bardzo niepewna i czekałyby Cię deszczowe spacery.
UsuńW Warszawie już nawet była walka o zostawienie muralu, który chciano zastąpić innym. Była też walka o przywrócenie zamalowanego muralu.
OdpowiedzUsuńHistoria miasta się toczy.
Miasto zyje:)
UsuńMural, który prywatnie nazywam "żołnierzyki", ostał się. Niestety nie umiem wklejać linków do Google Street View, od ich ostatnich zmian, bo bym pokazał.
UsuńTo wklej 'normalny' link, a ja sobie w street view wejde.
UsuńChodzi chyba o to: https://goo.gl/maps/VlTOx (na razie zostaje)
UsuńBardzo ciekawy, dlaczego mieliby go zlikwidować?
UsuńBo był inny, moim zdaniem lepszy pomysł na to miejsce. Chociaż w sumie rozumiem i zastanawiam się czemu od razu wybrali to konkretne miejsce, scian przecież innych wiele. O tu rozwiązanie zagadki: http://rytmwarszawy.pl/aktualnosci/zolnierze-przy-siennej-zostaja-oswiadczenie-instytutu-teatralnego/
Usuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńJeśli murale są zadbane, konserwowane, to proszę bardzo. W innym wypadku, nie.
Pełna zgoda;)
Usuńuuhy.com/html/26166.html
OdpowiedzUsuńPodobają mi się właśnie takie,wymagają większej wyobraźni przestrzennej.
:)
Zabawne, przyznaję;)
UsuńJestem wielką fanką murali. Oczywiście, co zawsze podkreślam, mam na myśli Murale a nie a nie bazgranie po murach. Ten na drugim zdjęciu najbardziej mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńNa fb znalazłam stronę łódzkich murali - zerknij:
Usuńhttps://www.facebook.com/LodzkieMurale
Super te murale!!!!
OdpowiedzUsuń:-)
Są ciekawsze, pokaże je przy jakiejś okazji.
UsuńWydawało mi się, że w Łodzi jest bardzo dużo murali, tu się okazuje, że niewiele ponad 30 sztuk i nie jestem pewien, czy wszystkie nadal istnieją. Do Wrocławia i 70 sztuk naprawdę nam daleko...
OdpowiedzUsuńZdaje sie, że w Łodzi było ich dużo więcej, jeszcze za PRL- u, z tym, ze wtedy nikt tego nie nazywał i nie traktował, jak sztukę...?
UsuńA ja z kolei za muralami az tak nie przepadam. Większość jest w nie mojej estetyce ;) Choć zdarzają sie perły oczywiście!
OdpowiedzUsuńHm, pewnie, że z ich estetyka i przekazem bywa różnie, też ze 'stanem technicznym', ale chyba wolę brzydki mural niż obdrapana ścianę;)
UsuńTen z Politechniki bardzo mi się podoba. Co do murali, to raz pasują do otoczenie, kiedy indziej go wyraźnie psują. Wszędzie trzeba zachować umiar i dobry smak :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, tylko to sa pojęcia, jak wiesz, względne, kazdemu nie dogodzisz;)
UsuńFajne są te Wrocławskie murale. A czy mam jakiś swój ulubiony? Chyba raczej nie. Ale jak już ktos zauważył, mural musi być ładny, bo nie każdy obrazek aspirujący do tego miana, na nie zasługuje.
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie wrzucić linka do podobnego wpisu mojego znajomego. Też murale, ale z Bielska-Białej. Te pokazane we wpisie naprawdę robią wrażenie http://pionowemysli.pl/na-tropie-bielsko-bialskich-murali/
Zerknęłam, bardzo ciekawy wpis, ciekawy blog, dzięki:)
UsuńMural powinien być ładny, ale sam wiesz, że to pojęcie względne;
ja najbardziej lubię takie, które opowiadają jakąś historię, ale też symboliczne, dowcipne, no i w dobrym stanie;).