sobota, 7 czerwca 2014

Bytom Odrzański, miasto (w) zieleni?




Bytom Odrzański nie należy, zdaje się, do miast znanych szerokiemu ogółowi, a szkoda, bo miejsce to zacne, jak powiedzieliby niektórzy, na pewno warte zobaczenia, tym bardziej więc cieszy, że pokazało się ostatnio na kilku blogach*. Leżące między Zieloną Górą a Głogowem miasteczko, wzmiankowane już w 1005 roku, z piastowską, czeską i pruską przeszłością, swój rozkwit zaliczyło za panowania Habsburgów; dziś, po okresie zaniedbania, ujmijmy to eufemistycznie, odzyskuje blask:)

Jak podają źródła na liście zabytków znajduje się pochodząca z XIII wieku część miasta - odrestaurowany zespół architektoniczny zabytkowej starówki, ratusz, fontanna, kościoły, kilkadziesiąt kamieniczek, wały bytomskie, etc.Gościa, nieprzygotowanego, zaskakuje - raz, przepięknie odrestaurowanymi kamieniczkami w  rynku, dwa - tuż obok położoną, przystanią, trzy - nieodległym, 140 - metrowym molem, wreszcie zielenią, zielenią, zielenią..

Ta zieleń jest, jak przeczytałam, niemal idee fixe bytomskiego burmistrza, Jacka Sautera, co cieszy, bo jak sami wiecie, coraz więcej w naszych miastach kostki, betonu, szarości.
Nie widać jej na rynku, jest obok i przyznam, że jej (wszech)obecność była tym, co mnie najbardziej uderzyło.
 Znalazłam b.ciekawy wpis na temat burmistrza, pozwalam sobie zacytować , bo nie jest to na pewno tuzinkowy włodarz miasta;)

"W 1992 r. kazał wyłączyć wszystkie latarnie między godz. 23, a 5 rano. Włączył dopiero w roku 2000, kiedy zmodernizował oświetlenie na energooszczędne. Przez wiele lat nie remontował ulic, bo najpierw zrobił kanalizację i doprowadził gaz do wszystkich domów. Teraz i ulice ma już porządnie zrobione. To samo z dachami domów. Nigdzie się nie sypią, a wszystko dlatego, że robi to wspólnie ze Wspólnotami Mieszkaniowymi, dzieląc koszty na pół.
Jego idea fix to zieleń, kwiaty, drzewa. W Bytomiu jest ich posadzonych mnóstwo. Mieszkańcom starówki kupuje pelargonie do okien i zobowiązuje ich, żeby o nie dbali, żeby rynek, centralny punkt miasta, ładnie wyglądał. Zawiera umowy z rodzinami, pojedynczymi osobami i oddaje im pod opiekę kawałki terenów zielonych. Ludzie dbają i potrafią stworzyć tam cuda, chwali mieszkańców burmistrz
."


Burmistrz Bytomia wydaje się być człowiekiem z innej epoki, sami oceńcie zresztą to, co mówi o sobie:

"Kiedy zostałem burmistrzem, postanowiłem doprowadzić do wyeliminowania polityki w gminie. Nie zawsze samorząd w Bytomiu był taki, jak teraz. To są lata takiego współdziałania, takiej pracy, które spowodowały, że wszyscy w samorządzie doszli do wniosku, że bez polityki jest o wiele łatwiej. Gdy w 1992 r. rozpocząłem urzędowanie w ratuszu, był okres rewolucji i kadencja Komitetów Obywatelskich. Jedno z pierwszych moich wtedy działań – mimo że moje serce nigdy nie biło po lewej stronie – mogło być zaskakujące.
Wyciągnąłem pierwszego sekretarza PZPR, wspaniałego człowieka, do pracy w samorządzie. Nie zrobiłem tego ani dla niego, ani dla własnego „widzimisię“ albo dlatego, że Bóg zaliczy mi kiedyś jakiś dobry uczynek. Chciałem pokazać mieszkańcom, że Bytom jest za małym społeczeństwem, by odrzucać ludzi dobrych. Dla mnie nie ma różnicy czy ktoś będzie z Samoobrony LPR, SLD czy innej partii
."

Czy można się dziwić, że facet jest na stanowisku od 22 lat?!
Tyle przydługiego wstępu, zapraszam na spacer;)


Rynek z ratuszem;




Pięknie odnowiony rynek, wizytówka miasta;
 najbardziej rzuca się w oczy dawny Hotel Pod Złotym Lwem, obecnie jest tu pizzeria.



 Jak głosi legenda, napić można się było w Bytomiu bez obawy, że się nie trafi do domu - o bezpieczeństwo pijanych dbał - dba? - Kot w Butach:)


Parę metrów dalej - fontanna z siusiającym chłopczykiem.



Były próby udowadniania Brukseli, że najpierw był nasz, a potem dopiero Manneken pis, ale to bajki -
tu można więcej na temat przeczytać:)


Po drugiej stronie rynku  - niech Was nie zwiodą te manekiny - znajdziemy "tablicę pamiątkową z napisem dotyczącym zniszczeń dokonanych w trakcie przejazdu lisowczyków 6 grudnia 1620 roku."



Idziemy dalej, a raczej schodzimy w dól, do Odry..




 i wchodzimy na dawny most, obecnie molo;



 




i już wracamy, zaglądając w podwórka i ogródki..







 Zahaczamy jeszcze o kościoły,



Niestety, krzyże pokutne, wmurowane w wieżę kościoła św.Hieronima umknęły mojej uwadze, 
 mea culpa;(
Wracamy do samochodu zostawionego na ul.Dworcowej - tam jeszcze rzut oka na  piękne wille i kamienice,




na arterię przelotową, zanurzoną w zieleni,



 i absolutnie tym razem darujemy sobie narzekanie, że jest też brzydko, zaniedbanie, obskurnie,




 bo jest, cudów nie ma, 
ale tym razem liczba zaskoczeń pozytywnych przewyższyła tę negatywnych i tym optymistycznym akcentem żegnam się z Państwem do następnego wpisu;)

*Tych, którzy wspomniane krzyże pokutne, i nie tylko, chcieliby zobaczyć, odsyłam do wspomnianych już wcześniej blogów - tu i tu, i tu,
a moje wszystkie zdjęcia - tu
;)

47 komentarzy:

  1. Mieszkam tak blisko Bytomia, a nigdy nie było mi dane przespacerować się uliczkami tego urokliwego miasta. Widzę nie tylko inwestycję w oświetlenie ulic, a także, w zagospodarowanie brzegu Odry. U nas niestety o tym tylko marzymy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja czytam i czytam o Sauterze i z podziwu wyjśc nie moge;)

      Usuń
  2. Pamiętam Bytom Odrzański z lat 70tych ubiegłego wieku. Byłem tam kilka dni temu, dokumentując krzyże pokutne, które pominęłaś ;) - porównując zadbanie o miasteczko dziś i wtedy to niebo i ziemia.
    O burmistrzu słyszałem wiele m.in. nie wydaje od lat pieniędzy na odśnieżanie zimą bo można je spożytkować na inne wartościowsze dla miejscowości cele. Cenię takich ludzi i mieszkańcy zapewne też skoro tyle lat jest na stanowisku włodarza miasteczka.
    Tak swoją drogą ciekawe czy kiedyś będzie z powrotem możliwe przedostanie się na drugi brzeg Odry w Bytomiu Odrzańskim po moście.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym odsnieżaniu i innych jego pomysłach mozna przeczytać w zalinkowanych artykułach;
      szukałam w necie ciekawostek o Bytomiu i okazało sie, że informacje o burmistrzu biją wszystkie inne na głowę;)
      Krzyzy nie moge sobie darowac, bo przechodziłam tuż obok nich, z obiektywem wycelowanym w druga stronę!
      Na swoje usprawiedliwienie dodam, że to był nasz ostatni dzień w podróży, przed nami Głogów i nocleg pod Wrocławiem, upał, no i ja wracałam na pogrzeb, więc w głowie miałam różne rzeczy, niestety:(
      Na szczęście, nie ja jedna jeżdże i pokazuję:)

      Dodałam link do twojego wpisu - wiedziałam, że o czymś zapomniałam:)

      Usuń
  3. Nie znam tego miasta, jak większości miast na południu, ale robi wrażenie, dobry gospodarz, który tak dba o miasto. Jak dla mnie to za mocno wybrukowany rynek, wole jakies rabatki z kwieciem, no ale to jakas moda ostatnio, ze stawia sie donice albo jakieś dziwne budowle z donicami, tak jest w Wejherowie i wielu kaszubskich miasteczkach, no może to i praktyczne, ale ja lubię rabatki jak w Gdyni!

    Bardzo dobre zdjęcia, pokazałaś i ciekawe miejsca i mniej ciekawe, ale wszystko co miasto oferuje. Chętnie bym tam pojechała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubuskie warte jest zobaczenia, jak wrócisz do kraju, to koniecznie;)
      Z tymi bruczkami na naszych rynkach mam kłopot, bo niby rozumiem, ale sie buntuję, zwłaszcza z jednego powodu - nie da się wytrzymać w upalny dzień!
      I tego nie rozumiem, że nie zostawiają chocby skrawków zieleni, skwerków - siedzenie na ławeczkach przy nagrzanym 'do czerwoności' bruku jest okropne;(

      Usuń
    2. Ot widzisz faktycznie, żadnego drzewka, żeby w cieniu posiedzieć, w Wejherowie choćby drzewa zostawili a pod nimi ławeczki wiec starsi ludzie którzy te miejsca zajmują i tam się spotykają maja ten chłodek.

      Usuń
  4. Więcej takich burmistrzów! To chyba jakiś świetny facet, który naprawdę czuje potrzebę robienia czegoś pożytecznego.
    Dziękuję serdecznie za te wycieczkę po mieście, w którym nigdy nie byłam. Było cudnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilenko, polecam zalinkowane artykuły, ten facet jest naprawde jak z epoki pozytywizmu!
      Jest skuteczny i ma stuprocentowe niemal poparcie wśród swoich - potrafili dla niego zrobić taki 'myk', że kiedy nie mógł zostac ponownie na stanowisku, bo spóźnił się z deklaracją finansową zony, i tak został:)

      Usuń
  5. zanim obejrzę i przeczytam wpis dokładnie i dogłębnie, nadmienię, że zawsze chciałem pojechać do Bytomia Odrzańskiego i zobaczyć hotel pod Złotym Lwem. :-)
    teraz chyba chcę jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróć, jak przeczytasz i proszę - te zalinkowane też:)

      Usuń
  6. W Bytomiu Odrzańskim byłem i zamierzam tam jeszcze zajrzeć. Burmistrza tego miasta miałem okazję poznać. Oprócz tego, że potrafi gospodarować, to ma niesamowite poczucie humoru. Takiego chciałbym mieć premiera, ale pewnie Bytom by go nie oddał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jest prawdą to wszystko, co o nim piszą, to ja popieram - Sauter na premiera;)

      Usuń
  7. Sauter i wszystko jasne - gościu nie może mieć krajowych korzeni - u nasz nie masz zdroworozsądkowych włodarzy, tylko rwących koryto politykierków ;-)
    Miasteczko rewelacyjne, bardzo w moim typie (no dobra, bloki pomijam, ale rudery biorę!) - tylko mostu szkoda, bo śliczny był!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda mostu, cóż poradzisz...

      Sauterowi w korzenie zaglądac nie będe, sa mi one obojętne, skoro dla dobra naszego coś czyni, a czyni dużo, nawet wiele, to i dobrze;)
      A na premiera, po namysle, pchac go szkoda - Bytom straci, on sobie zdrowie zniszczy, na górze go nie docenią, szkoda chłopa.

      Usuń
  8. Tego Burmistrza proponuję na Premiera. Jak już gdzieś napisałem, miasto bardzo przypomina zadbane czeskie miasteczka. Spacer po nim to wielka przyjemność. Na razie musi mi wystarczyć ten wirtualny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł dobry, ale,jak napisałam już wcześniej, szkoda człowieka;)

      Usuń
  9. Piękne miasto i piękna relacja. Burmistrzowi życzę kolejnych 22 lat z okładem, a sobie... takiego burmistrza (choć w Tarnowie to prezydent)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo przyjemne miejsce - wstyd przyznać, nawet nie miałem pojęcia że takie miasto istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tam od razu wstyd, pewnie jest więcej miejsc, których nie znamy, nawet z nazwy, niż tych znanych czy oswojonych.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne, zadbane miasto, ale i burmistrz nietuzinkowy. Pozazdrościć rozwagi i umiłowania zieleni. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No chyba się udało.
    A chciałam napisać, że dzięki Tobie bywam w pięknych miastach i miasteczkach na zachodzie Polski. Bo niby dużo widziałam i zwiedzałam, ale jednak okazuje się , że to nie jest prawda.
    Zawsze piękne zdjęcia i ciekawe fakty podajesz.
    Z przyjemnością do Ciebie zaglądam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff, ulżyło mi;)

      Stokrotko, jest tyle miejsc, w których chciałabym się znaleźć, że życia nie starczy.
      Marzy mi sie taka podróż bez limitu czasu po Polsce, wzdłuż granic, zobaczenie i pokazanie wszystkiego, co warto zobaczyć i pokazać.
      Cieszę się, że sie u mnie nie nudzisz, zapraszam nieustająco:)

      Usuń
  14. Ten brukselski Manneken Pis jest czesto przebierany w zaleznosci od okazji oczywiscie. O ile sie nie myle to ma okolo 1000 ubran:)
    Podejrzewam ( ale nie wiem), ze aktualnie nosi stroj narodowej reprezentacji Belgii w pilce noznej:)

    OdpowiedzUsuń
  15. A to ciekawostka, nie wiedzialam;)
    Nasuwa sie pytanie, hm... z rozporkiem?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie chyba tak, albo z czyms w rodzaju rozporka....ale dokladnie tego nie widac;)
      Figurka jest fajna i STRASZNIE oblegana przez turystow:(

      Usuń
    2. Sie nie dziwię, też bym oblegała;)

      Usuń
  16. Jako mieszkaniec Bytomia Odrzańskiego zapraszam na stronę http://bytomodrzanski.info.pl - znajdziecie tam wiele informacji o aktualnych wydarzeniach i czym żyje Bytom Odrzański dziś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziekuje uprzejmie, stronę znam, nawet chyba ja zalinkowałąm:)

      Usuń
  17. "Bytom Odrzański nie należy, zdaje się, do miast znanych szerokiemu ogółowi, a szkoda, bo miejsce to zacne, jak powiedzieliby niektórzy, na pewno warte zobaczenia" - W sumie to samo możnaby powiedzieć i o Warszawie :-)

    Niestety co do burmistrza / prezydenta i odpolitycznienia / upolitycznienia działań samorządowych Warszawa jest całkowitym przeciwieństwem Bytomia Odrzańskiego.

    OdpowiedzUsuń
  18. Podobnie jak inne miasta;(

    A powiem Ci, że uważam, że wycieczka do stolicy powinna byc obowiązkową pozycją w programie szkolnym, np. gimnazjum! A że nie jest, to kupe ludzi nie zna swojej stolicy i ja osobiście uważam, że to wstyd!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo grup szkolnych przyjeżdża do Warszawy, ale głównymi punktami programu są:
      - McDonald (jeju, to wciąż jest atrakcja dla wczesnej młodzieży!)
      - Zamek Królewski i/lub Łazienki Królewskie i/lub Wilanów (dla przeciętnej młodzieży nudy na pudy)
      - Centrum Nauki Kopernik, Muzeum Powstania Warszawskiego (to akurat słusznie)

      Wrażenie nudy oraz niepowiązania miłych wspomnień z CNK i MPW z Warszawą (oraz, nie ukrywajmy, negatywne stereotypy) powodują, że często po takiej podstawówkowej / gimnazjalnej (z rzadka licealnej) wycieczce, człowiek nie jedzie już do Warszawy nigdy, albo ewentualnie po 40 latach odwiedziwszy już Egipt, Chorwację i Hiszpanię.

      A ja mam na myśli takie zwiedzanie, jakie Ty uskuteczniasz.

      Usuń
    2. Ja tez mam takie zwiedzanie na mysli:)
      Tak sobie mysle, że musze któregos dnia zapakowac do samochodu mojego wnuka i pojechać z nim na kilka dni do stolicy; trzeba będzie poszukac atrakcji pod jego kątem, czyli cos dla dziewięciolatka, Centrum Nauki będzie jak znalazł:)

      Usuń
    3. Przyjeżdżajcie :-)

      CNK najfajniejsze jest dla czternastolatka, bo może on już wejść na wystawę dla dorosłych na piętrze ;-)

      Usuń
    4. Wystawa dla dorosłych?
      brzmi intrygująco:)

      Usuń
  19. Urokliwe miejsce. Szkoda tego starego mostu, z którego została tylko taka brama wjazdowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu znajdziesz zdjęcia archiwalne:
      http://www.glogow.pl/okolice/podstrony/nowosolski/bytomodrzanski.htm

      Usuń
  20. I następne urocze małe miasteczko, a w dodatku czyste, zadbane i schludne.
    Na środku rynku stoi pomnik fontanna, zazwyczaj w małych miasteczkach na środku rynku stał ratusz.
    Gdzie zatem stoi ratusz w Bytomiu Odrzańskim?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafne spostrzeżenie:)
      Na rogu - masz go na drugim zdjęciu.

      Usuń
  21. to rzeczywiście nietuzinkowy człowiek. Jak chce się chcieć to i efekty widoczne i ogólna akceptacja:)
    Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jest ich więcej, tylko w większych miastach nie mogą sie przebić?

      Usuń
  22. Podglądam Bytom Odrzański, bo czasami przez pomyłkę google mi wyświetli jakiegoś chochlika ;) Miasteczko czyste i ciekawe. Widać, że zabytków też tu dostatek :)

    OdpowiedzUsuń
  23. No cóż... oryginalny nie będę... też mi się bardzo Bytom podoba... zresztą co się ma nie podobać...
    Kamienica - Hotel -> rewelacja! (zdjęcia jak zwykle też :-) )
    A burmistrz? Odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku..
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  24. Dodam jeszcze tylko, że w wyborach samorządowych 2014 burmistrz znów wygrał, z 84% poparciem:
    http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20141118/WYBORYSAMORZADOWE/141119511

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)