poniedziałek, 22 października 2012

jesień w w górach







W Masywie Trójgarbu był wczoraj mój mąż, ja zostałam w domu, niestety;
straciłam takie uroki jesieni...

28 komentarzy:

  1. Tak ładnie nie tylko w górach, ale góry dodają jesieni majestatu:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne ujęcia,cała paleta jesiennych barw w blasku słońca,warto to zobaczyć na własne oczy,bo góry jesienią są najpiękniejsze,i pogoda wyjątkowo stabilna.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Istotnie, Ewuniu naprawdę dużo straciłaś, cudna ta jesień !

    OdpowiedzUsuń
  4. co za Lucyper?! zdjęcie się rusza!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna, piękna jesień. Zdjęcia czarowne! Ja ten weekend organizacyjnie tradycyjnie w domu, jedynie w ogrodzie przy sadzeniu tulipanów, których mrowie się namnożyło :)Pozdrawiam, Leo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż trudno uwierzyć, że może być tak pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozazdrościć tym, którzy do gór mają blisko...

    OdpowiedzUsuń
  8. super wycieczka, pewnie żałujesz bardzo... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale przejaśnienia ;)
    PS. O, ruchome zdjęcia, jak w HP ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe zdjęcia, pięknie pokazana jesienna aura

    OdpowiedzUsuń
  11. Te góry na zdjęciach to takie "niegórskie" jak Wzgórza Strzelińskie. Ale kolorystyka ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. @Zetka
    Trójgarb to całkiem spora górka, biorąc pod uwagę wysokość względną, choć zalesiona, więc może i górskości nie widać.

    @Autorka
    W weekend była wspaniała jesienna pogoda - w górach można było w południe w t-shircie pomykać ;) Choć rano mgły w dolinach leżały. Na grzbietach drzewa w pełni koloru w bezwietrznym cieniu czystego nieba stały, na pastwiskach bydło, konie, a nawet owce zażywały jesiennego wypasu. Szkoda tylko, że chyba nadszedł koniec złotej jesieni.

    Pozdrawiam wszystkich jesiennych wędrowców.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdaje się, że rzeczywiście mamy coś w rodzaju końca złotej, polskiej jesieni;
    cały ten czas przesiedziałam z grypa w domu;(
    Dobrze, że choć kilka zdjęć mam...


    Pozdrawiam wszystkich i póki co - zapraszam na ciag dalszy 'letnich wojazy';)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesień jest najpiękniejsza w górach. Cudne zdjęcia!
    Zdrowia życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeju, ale pięknie! Ja też wiele straciłam przez grypę :-(

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładne kadry, cudne kolory. Trzeba przyznać rację tym, którzy twierdzą, że jeśli fotografować góry - to najlepiej jesienią. Dziwne dlaczego większość ludzi podąża tam latem, nie myślę tu o narciarzach? Ja też należę do tej grupy letników, czyli jestem typowym nizinnym ceprem, nadającym się do picia herbatki z prądem w głębokim fotelu. Takie życie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że ja góry najbardziej lubię właśnie jesienią i zimą, latem mnie mniej ciagnie.

      Usuń
  17. W ostatni weekend na Przełęczy Jugowskiej nie było miejsca żeby zaparkować samochód,prawdziwy najazd ceprów.Szkoda tylko,że wcześniej uległy ”spaleniu” dwa obiekty,piękny gastronomiczny na Przełęczy Jugowskiej,a na Polance Jugowskiej noclegowy.Napoje i przekąska byłyby na miejscu.Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co masz na myśli, pisząc "uległy ”spaleniu”"?

      Usuń
    2. Chatę na Polance Jugowskiej okradziono i podpalono,spłonęła doszczętnie.
      Na Przełęczy Jugowskiej, właściciel Chaty Bukowej wybudował piękny obiekt w stylu zakopiańskim,ten również spłonął,jakie były przyczyny pożaru,nie wiem.
      Na Przełęczy Jugowskiej powoli powstaje nowy,murowany obiekt.
      Oj,były tam pyszne gofry!!Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Rany, kiedy? ostatnio dość dawno nie byliśmy na Jugowskiej!

      Usuń
    4. Znalazłam w necie:
      http://www.naszesudety.pl/?p=artykulyShow&iArtykul=9086

      Usuń
  18. Oj,dawno!Wieża na Wielkiej Sowie zdążyła już się pokryć patyną,i tynk się z lekka osypuje,ale to dodaje jej uroku.
    Kliknij”Pożar na Przełęczy Jugowskiej”-2 krótkie filmy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne. I to światło! Może jeszcze wróci taka jesień po tym niechlubnym zimowym epizodzie ;) Ja tymczasem nareszcie odwiedziłam prawdziwie jesienne Tatry, na początku października. Ach... I ludzi znacznie mniej, i widoki nieziemskie. Jedyny minus - znacząco krótszy dzień na wędrówki, ciemność zapada tak szybko.

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja ulubiona pora roku! :-)
    Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń


Wszystkim dziękuję pięknie za komentarze, bez nich blog nie byłby tym, czym, mam nadzieję, jest - rozmową.
Staram się odpowiadać na bieżąco, czasem jednak nie mogę, ale zawsze - chcę;)


A, i czytam komentarze do starych postów:)